DddMan, widzisz... sam odpychasz ludzi od siebie a potem mówisz że nikt Ciebie nie chce i nikt nie chce Ci pomóc. Warto się zastanowić dlaczego to robisz... Boisz się odrzucenia więc odrzucasz jako pierwszy czy odrzucasz ludzi dlatego że nie spełniają Twoich wymagań. np jak w moim przypadku, nie wykazałam takiego działania jakie Ty byś chciał więc lepiej żebym zamknęła dziób (?)
Przyznam że Twój przypadek mnie zainteresował na tyle że myślałam o Tobie nawet w czasie kiedy nie byłam na forum i mam parę wniosków, które zapewne storpedujesz więc nie będę się rozpisywać i rozdrabniać. Zadam tylko jedno pytanie:
Jak to jest że mówisz że cenisz sobie konkrety i działanie (i tego od ludzi oczekujesz) a sam nie działasz wcale? Czekasz... aż przyjdzie ktoś i Cię wybawi. W dodatku wybawi Cię niemal na siłę, mimo tego że będziesz go odpychał.
Warto się zastanowić nad tym. Na siłę nie da się nikomu pomóc. Tak samo jak pomocą nie jest robienie wszystkiego za kogoś.