Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agasaya

Użytkownik
  • Postów

    1 476
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agasaya

  1. kupiłam niedawno spray do rozciągania butów bo mam dwie pary szpilek do rozchodzenia spryskałam jedne i założyłam na stopy no i siedzę tak sobie w 11 centymetrowych szpilach i piżamce w misie wchodzi mama jej mina- bezcenna pyta: dziecko co Ty za leki bierzesz? PADNĘŁAM
  2. ja też chodzę do syntonii ale terapii tam nie polecam... jedynie psychiatrę
  3. klamczucha_88, no nie do końca... bo ja mam tak zaciśnięte na tle nerwowym mięśnie że dysk mógłby się uszkodzić przy nastawianiu na siłę. najpierw muszą odpuścić mięśnie a mam tam jeden kamień dosłownie
  4. klamczucha_88, na razie mam leżeć i czekać na cud... czyli na to że mięśnie puszczą dysk i wskoczy sam...
  5. możecie mi pogratulować kompletnego kretyństwa wczoraj po południu wyszłam pobiegać oczywiście na czczo... biegałam mimo że czułam nasilającą się hipoglikemię jak mi trzasnęło w kręgosłupie i zaczęło ku*rewsko boleć to biegałam dalej bo przecież musiałam wybiegać swoje 2 godziny jak dotarłam do domu to mdlałam z bólu i z głodu a dziś leżę z wypadniętym dyskiem, wyję z bólu i ze złości że nie będę mogła się odchudzać biegając w najbliższym czasie ani wykonując jakiekolwiek forsujące ćwiczenia
  6. to że znalazłam stówkę w portfelu którego dawno nie używałam
  7. daleko w ch... za daleko na moje nerwy i mój portfel
  8. Agasaya

    Wrocil..

    a może spróbować innego leku?
  9. a myśli samobójcze nie są czasem ostateczną ostatecznością ?
  10. Agasaya

    Wrocil..

    właśnie... dlaczego?
  11. Agasaya

    Wrocil..

    może warto by było odwiedzić lekarza?
  12. zielona miętowa, tak to jest dokładnie to. zajęcia mogą być różne w zależności od placówki. ja miałam terapię grupową 2 razy w tygodniu po 2 godziny, indywidualną raz w tygodniu po 1 godzinie, raz w tygodniu zajęcia z relaksacji, raz w tygodniu zajęcia oddechowe, poza tym był też psychorysunek, psychodrama, muzykoterapia, terapia zajęciowa czyli powtórka z plastyki , gimnastyka, psychoedukacja czyli wykłady na różne tematy. Dobrze wspominam ten czas choć czasem było ciężko ale dzięki oddziałowi wyszłam trochę na prostą
  13. jaka tam znowu afera... małe nieporozumionko
  14. ogromna chęć zwrócenia na siebie uwagi i dowartościowania się też bym tego nie klasyfikowała zaraz jako zaburzenie chyba że jest coś jeszcze...
  15. Atalia, miałam już dwa turnusy w tym drugi przedłużony o 4 tygodnie z racji pogorszenia... Trzeci raczej nie wchodzi w grę w najbliższym czasie. Tym bardziej że w kwestii terapii tam prowadzonej (poza spotkaniami indywidualnymi) nie mam już tam nic do osiągnięcia... zielona miętowa, walcz o swoje. od czegoś mamy tę zakichaną służbę zdrowia, która więcej ma wspólnego z łaską niż ze służbą
  16. "huśtanie kontrolowane" toż to zaprzeczenie naszemu stylowi życia tak... jak będę u lekarza we wrześniu to poproszę o nowe skierowanie i powiem co myślę to tej babie z ich poradni... choć najbardziej to bym chciała wrócić do mojej dawnej z oddziału ale ona poza oddziałem to tylko prywatnie przyjmuje a ja do pażdziernika albo i dłużej będę miała niestabilną sytuację finansową czyli raz źle a raz gorzej
  17. haha to jak już wezmę to wam zdam relację
  18. cytrynka84, taki mam plan... choć wolałabym w ogóle nie musieć go brać... ale jeszcze jedno pismo od pana M de W i mogę nie przeżyć bez klona...
×