Agasaya

wykończony, to po kiego grzyba robisz za adwokata nieproszony? Poinformowany napisał że nie czuje się obrażony przeze mnie a jemu bym się nie dziwiła gdyby się pienił

*Wiola*, Ty przede wszystkim shinobi, a ja myślę że gdyby nasze prawiczki skupili się na czymś innym niż tracenie prawictwa to ktoś by ich tknął... ale jak wszystko kręci się wokół dupy to nie dziwmy się że gówno z tego wychodzi

teraz to mnie zraniłeś... na wskroś przecie mówię że wszyscy faceci to i tamto swoją drogą czy gdzieś ktoś kiedyś tu użył słowa "wszyscy" ?

czy ja jestem znowu w przedszkolu czy wzięłam nie te leki

tak to mogłoby być zabawne

wykończony, czy mam w tytule dodać klauzulę o wyłączności Twojej osoby? żeby sprawiedliwości stało się zadość obrazek -- 30 wrz 2012, 22:24 --

Ty wiesz co ja bym powiedziała... jeśli facetów zaliczyć do ludzi to też go powinno dotknąć chyba się zaraz powieszę

niewiemocokaman, ja jestem bardzo opanowana... ale ktoś tu ostro wsiadł na mnie coś mi się zdaje Poinformowany, skoro jestem z tego znana to pewnie pełno jest moich postów obrażających płeć męską wszędzie

i w ogóle Dżizas wskaż mi w którym miejscu ja obrażam facetów

juhuuuu jestem znana Celebrytka Agasaya uzasadnień masz 16 stron

jak to mówi Ferdek Kiepski "To nie jest koncert życzeń" agonista, ... to: straciłabym szacunek do siebie, miałabym już rozklapciochę, mogłabym się czymś zarazić... i wiele wiele innych po prostu nie każdy może mnie mieć i tyle... Jesooo chyba nie jesteśmy tu po to żeby mnie rozliczać z tego z kim sypiam

agonista, dżizas bo się cenię i nie daję dupy każdemu kto chce jakbym chciała sypiać z każdym kto się nawinie to... halenore, wiadomo... w końcu jestem miszczem

sfiksowałaś jak już... i wcale nie tak dawno nie obawiaj się o moje życie erotyczne, może nie jest zadowalające ale jest

wykończony, czepiasz się szczegółów moim zdaniem... ja złego słowa o Tobie nie napisałam nigdzie za to Ty po mnie jedziesz jak po szmacie do podłogi agonista, tak oczywiście... chodzi mi o cycki...

to jakaś aluzja do mnie? w żadnym wypadku jedynie ogólne stwierdzenie

agonista, ok ale jak napisała Candy - nie z byle kim... poza tym do cholery ja nie neguję seksu, seksualności itd a jedynie postrzeganie kobiety jako zbiór ciepłych i milusich otwórków... -- 30 wrz 2012, 20:52 -- swoją drogą niewyżytym facetom też sperma do mózgu uderza -- 30 wrz 2012, 20:54 -- wykończony, Ciebie dzisiaj coś boli mocno chyba...

wykończony, 80 G lub H wystarczy, wiem z autopsji

intel, idź Ty zboczuchu

wykończony, się z łaski swojej nie drzyj na mnie...

i oto jak rozpętałam III wojnę światową wykończony, ja mam uzasadnienie do narzekania na facetów pod postacią odpowiedniej F-ki a tak serio to są tu jakieś wolne lesbijki ? facetów mam chyba już dość

New-Tenuis, inbvo, dziękuję za te urocze kłamstewka Mushroom, może i masz rację.. ale to jest tylko społeczna pruderia... przecież to jest jasne że jak facet spotyka się z kobietą w celach innych niż koleżeństwo to chce sexu... chyba że jest impotentem (ale to też nie wyklucza chęci) albo nie ma w ogóle pociągu seksualnego. seks jest dla ludzi, cycki i dupa są po to żeby wabić partnera- z biologicznego punktu widzenia i ja nigdy nie twierdziłam że to jest złe nie mogę tylko zrozumieć dlaczego ów L. który podejrzewam od kilku dni ma koszmarną czkawkę uznał że opłaca mu się tygodniami spotykać się ze mną i gadać takie banialuki tylko po to żeby sobie pyknąć... i to akurat mnie... jakby mało kobiet było na świecie... łatwiejszych... boli mnie to że nawiązała się między na mi głęboka więź przez ten czas (przynajmniej tak mi się wydawało), zaczęłam chcieć mu ufać itd itp i nagle jebs... bo nie dałam dupy wtedy kiedy on chciał jakby to miało uciec ...

inbvo, wstawiałam jakieś foty do "ludzi z forum" właśnie zawsze mi się wydawało że prędzej komuś spodoba się moja osobowość niż ciało...

padłam tak... może to jest problem że ja wciąż wierzę w ludzką uczciwość i pokładam w ludziach nadzieję znów padłam czy Ty widziałeś moje zdjęcia ? Mushroom, jeszcze nigdy facet nie dostał ode mnie w pysk za szczerość... a jak wiesz zapewne w gniewie potrafię komuś przylać... co najwyżej zaśmiałam mu się w pysk... pan L. np. - przyczyna założenia tego wątku - dostanie ode mnie w pysk przy najbliższej okazji... za kłamstwa, którymi do teraz próbuje mnie mamić

agonista, Ameryki nie odkryłeś i ja również się zgadzam. Mnie tylko nurtuje fakt że jak facet chce tylko pyknąć jak to nazwałeś, zwykle nie powie tego wprost tylko mami kobietę słodkimi słówkami i wizjami "żyli długo i szczęśliwie". Rozumiesz? Czy ja naprawdę mówię po chińsku? Bo widzisz jak ja mam ochotę jakiegoś faceta tylko pyknąć to mu to mówię i się pykamy albo nie... ale przynajmniej nikt na tym nie cierpi robiąc sobie nadzieje... niestety ja trafiam na facetów którzy dla pyknięcia mnie są w stanie obiecać mi złote góry a potem zwinąć dupę w troki, z wielkim oburzeniem że nie tylko nie dałam się pyknąć ale w dodatku że ich przejrzałam

agonista, mam w du... tylko to co Ty napiszesz bo to jakieś płytkie próby podniesienia poczucia własnej wartości. cenię sobie konstruktywną krytykę ale na jakimś chociaż minimalnym poziomie kultury osobistej. tak trudno to zrozumieć? jak to kolejny spamerski temat to się w nim nie udzielaj. proste tak dokładnie opadają przy całkowitym wydechu, wraz z opadnięciem ramion i głowy wznoszą się po dłuższym czasie ale jedynie z konieczności nabrania powietrza do płuc