Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agasaya

Użytkownik
  • Postów

    1 476
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agasaya

  1. wcale nie musi być wielka to raz... a dwa że jak nie ma doświadczenia i umiejętności to niech się chociaż nie przechwala wszystkiego można się nauczyć. liczą się chęci -- 07 paź 2012, 23:35 -- muszę trenować odwagę. więc tak. odważę. ale do krakowa to w ch...j kilometrów... to facet powinien taką trasę jechać
  2. może w dupę uwierać tak poza tym inbvo, pytanie czy Ty się odważysz ?
  3. inbvo, oczywiście przewartościowałam dziś swoje życie stąd takie wnioski to ja wpadnę do Ciebie
  4. inbvo, mnie dupa nie interesuje... bo widzisz to jest tak że jak penis jest nieduży, za to operator świetny to nie ma to żadnego znaczenia ale jak sprzęt jest mizerny a operator jeszcze gorszy to z czym do ludzi? z kobietami jest podobnie jak jest brzydka ale ma cudowny charakter to jakoś ujdzie ale jak jest brzydka i poje...ana... ? -- 07 paź 2012, 23:25 -- no wybacz ale nie będę szła z facetem do łóżka tylko po to żeby on miał z tego przyjemność natury nie oszukasz
  5. tak sobie myślę że to niektórym facetom powinno bardziej zależeć na odwleczeniu seksu jak najdłużej niż kobietom bo wtedy byłaby szansa że dziewczyna się zwyczajnie zakocha i nie będzie dla niej aż tak ważna jakość i wielkość natomiast karty odkryte zbyt szybko... pozbawiają słabego operatora słabego sprzętu jakichkolwiek szans dla ponowne zbliżenie i wtedy taki musi szukać następnej naiwnej... cała bajka zaczyna się od początku -- 07 paź 2012, 23:19 -- Poinformowany, z przesądności nie podziękuję
  6. inbvo, co Cię bardziej przeraża skarbie? *Wiola*, dokładnie
  7. Tajfun to taki jebitny orgazm... mega uniesienie... świat drży w posadach i te sprawy Zefirek to takie "doszłabym ale jest za słabo"
  8. wiecie co jest najgorsze? że faceci tak strasznie dążą do tego żeby mieć kobietę w łóżku umizgują się, kombinują, pokonują dziesiątki a czasem nawet setki kilometrów i wyczyniają różne inne imponujące rzeczy a kiedy przychodzi co do czego niezwykle często podejrzewam, kobietę spotyka straszliwy zawód... bo zamiast tajfunu jest ledwie zefirek i właściwie okazuje się że trzeba było wcześniej to sprawdzić bo teraz jedyne co pozostaje to przestać odbierać telefony od delikwenta, żeby go nie zranić wyśmianiem
  9. inbvo, ale ja wcale nie chcę sprawdzać... to po prostu czasem wymyka się spod mojej kontroli mówię że grzecznie przedstawiłam swój punkt widzenia... pisałam o sobie... pewnie i tak on to ma w dupie ale przynajmniej wylałam z siebie swój żal
  10. inbvo, nie zbluzgałam go... przedstawiłam tylko grzecznie swój punkt widzenia wykończony, widzę... dlatego podjęłam terapię bo to element mojego zaburzenia. czasem działa podświadomość i tyle
  11. to była ironia... ja pier... Mushroom, nie no jasne... brak mi słów na to że przez chwilę pomyślałam że moja przyjaciółka może mieć rację doceniam jego szczerość inbvo, powiedziałam... to i trochę więcej...
  12. powiedział że za duża odległość nas dzieli żeby coś mogło z tego być ale możemy ze sobą sypiać i obojgu nam to zrobi dobrze... brak mi słów...
  13. najlepiej byłoby iść z nim do łóżka i sprawdzić czy dalej będzie czy zniknie ale to znowu testowanie
  14. inbvo, widzisz ja mam tendencje do testowania facetów, jak to zauważyła Monika zwykle testuję tak długo aż znajdę dziurę w całym... i chyba tak było również tym razem... zaprosiłam go do domu więc nic dziwnego że liczył na seks i próbował... zasugerowała mi również to co kto już tu pisał, że może on nie potrafi w inny sposób okazać uczuć... dokładnych sugestii nie przytoczę ale pamiętam sens... muszę to przetrawić... i spotkam się z nim... co mi szkodzi spróbować... chęć zemsty była podyktowana zranieniem... i od początku wiedziałam że to głupie
  15. tu nie ma nic do wierzenia a tak serio to wróciłam właśnie od przyjaciółki która wyprała mi mózg swoją bezstronnością... wręcz wzięła L. w obronę i wytknęła mi wszystkie moje błędy- w myśleniu i zachowaniu otworzyły mi się oczy... ale teraz tym bardziej jestem załamana bo nie wiem co robić... L. znów chce kontaktu... pisze, dzwoni... chce się spotkać...
  16. PsychoQuest, masz rację, tak bym postąpiła gdyby pan L. był mi obojętny... zlałabym go... ale widzisz... nie jest... więc sobie poużywam... w formie małej zemsty... ale przynajmniej poczuję się lepiej rybka połknęła haczyk zastanawiam się czy to on jest taki głupi czy uważa mnie za taką...
  17. a będą jakieś słit tapecie na komórcię ? np z Justinem Biberem
  18. spokojnie wiem co robię nie robię sobie żadnych nadziei... chcę mu jedynie utrzeć ten zadarty nos spekulowałabym czy to można jeszcze nazwać relacją uciekam spać dobranoc wam :*
  19. hmmm chyba na wszystkich... w końcu w drugiej ręce trzymam wycięte serce napisz na pw... nikomu nie powiem
  20. inbvo, dlatego mów PsychoQuest, no widzisz a moje emocje jeszcze nadal buzują
  21. inbvo, ja go nie zamierzam wywalać z łóżka bo bym nie dała rady z takim wielkim chłopem. myślę że go nawet do domu nie wpuszczę w celach bezpieczeństwa... ale co sobie chłopczyk pojeździ to jego nie popadaj w paranoję
×