
Siding Spring
Użytkownik-
Postów
3 414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Siding Spring
-
. Własnie roznie u mnie z tym jest. W zasadzie wieksza czesc mojej osoby stroni od ludzi ale jest cos takiego co mnie do nich przyciaga i chcialbym np w jakis sposob zrobic na kims wrazenie albo po prostu widziec reakcje drugiej osoby na to co mowie jak sie zachowuje...Ale mam problem z nowa grupa...strasznie zagubiony czuje sie i wrecz zaklopotany wlasna nieporadna osoba;P. Inaczej jest , jezeli przebywam w znanej mi grupie ludzi...wtedy nawet potrafie wyjsc ze skorupy introwertyka. W rodzienie roznie...wszystko zalezy od nastroju humoru, poziomy energi...gdy pod tym wzgledem jest ok to i mozna ze mna pogadać) Przed zachorowaniem na depresję potrafiłem w kółko byle komu cały czas napier*alać o swoich hobby, ja jak typowy człowiek z ZA, nie poznaję, gdy ktoś ironizuje czy ma dość mojego słuchania o tym co mówię. Swoją drogą, dopiero teraz depresja pokazała mi, jaką obsesją były moje hobby (depresja mija, więc ta obsesja powoli wraca ) Obsesyjne zainteresowania to ja tez przejawiam. Zawsze zwracano mi na to uwage jak bylem maly...teraz w sumie tez mam podobnie. Jak sie czyms zainteresuje to droze temat godzinami...to z boku naprawde wyglada na obsesyjne zachowanie. Podobnie bylo swego czasu z silownia;) Odnośnie kontaktu wzrokowego i mimiki...Czesto mam tak ze potrafie unikac kontaktu wzrokowego wlasnie po to , zeby druga osoba nie zobaczyla, ze ja nie reaguje wyrazem twarzy na to co mowi...czy smieszne czy żalosne to bywa ze wygladam tak samo. (nawet nie bywa). Nawet gadam do siebie wtedy w myslach"czlowieku wez zrob chociaz jakis grymas zeby on/ona nie pomyslala ze cosz Toba nie tak" Chociaz z drugiej strony...czasami wstrzela sie we mnie jakby druga osoba. Ktoś kto mnie zna jest w stanie zauwazyc to...czuje wtedy inaczej swoja osobe...inaczej wygladam na oczach i inaczejgadam a kontakt wzrokowy sam podtrzymuje...no i tryskam empatia.. Jestem w stanie poczuc to co czuja osoby towarzyskie/ekstrowertyczne ale nie jestem do konca pewien czy to nie jest jakies moje kolejne zaburzenie bo mam wtedy wrazenie jakby rozpadu siebie. Tak wogole to czesto towarzyszy mi dd/depresonalizacja. Bardzo rzadko czuje siebie tak jakbym chcial. We wszystkim mato swoje odzwierciedlenie. Nqawet jadac samochodem czuje sie jakbym zyl zyciem kogos innego a moje psychika jest obok ciala....tak jakbym nie wiedzial nawet jak trzymac kierownice czy w ogole jak skrecic...Czesto jestem zamyslony i potykam sie o własne nogi:). Jezeli chodzi o zmiany to wiadomo ze nie ciagnie do nich z takim a nie innym charakterem i zaburzeniami. Tym bardziej mozna ich sie bac;) No wiec jak widac zdrowej osobowosci to ja nie mam. I dlatego antydepresanty maja 5tu mniejsze pole popisu...nigdy nie poprawialy mi one stosunkow z ludzmi...caly czas czulem wobec nich wrogosc, czulem sie obcy a jak ktos z boku na mnie patrzyl to widzial kogos jeszczebardziej zamyslonego. Cale swoje zycie szukam co mnie odhamuje i skieruje dusze na zewnatrz...a nie zamkni jeszczebardziej jak ssri....widzisz podobno ludzie z zespolem aspergera nie maja problemu z tym jacy sa...ich wycofanie spoleczne nie stwarza mi cierpienia. Ja np dosyc czesto chcialbym odblokowac sie i zyc jak np siostra....ale nie potrafie bo nie mam tego czegos w sobie...i jezeli chcialbym tak zyc to oszukiwalbym siebie samego. Co do inteligencji...Ludzie widza mnie czesto zamyslonego..jakby w innym swiecie ale myslenie analityczne, pamiec to zawsze mialem ponad przecietna. W kilku testach psychologicznych mialem inteligencje wielokrotnie wysoka ponad norme.Zawsze najlepszy....w szkole na studiach....ale suma sumarum obecnie jestem na dnie drabiny spolecznej wlasnie przez w/w problemy glownie w relacjii z innymi. ~tanczacy z lękami... Tak to jest jeden z njabardziej odczuwalnych ubokow po ssri. Wszystko meczy a bieganie to jakas istna katorga...podobnie zreszta bylo na tlpd...W ogolecialo robi sie jakies takie flakowate/zmeczone osłabione. Do tego po odstawieniu zawsze mialem silne ich bóle. Co do pracy szkoda gadac...szkoda nerwow(to znaczy pisze ze szkoda nerwow rozumowo bo obecnie jestem taki dretwy ze nawet 1 emocja mi przez umysl nie przeleci..Jezeli denerwuje sie to najczesciej w formie atakow zlosci/agresji i szalu..o_0
-
Pracujesz? Jezeli nie to jak w przyszlosci widzisz siebie wsrod innych?(w pracy np). Jakie masz relacje z innymi? np nowo poznanymi osobami? Jakby nie patrzec samemu nie da sie zyc chocby sie chcialo...no chyba ze jak bear grylls:P pyt do dzejmsona.. Interesuje mnie w sumie jak wyglada zycia zawodowe i prywatne ludzi z ZA. Bo ja np x lat temu mialem to stwierdzone tak zeby bylo ciekawiej. Ale potem poddano to watpliwosci i jakos dalej ucichlo....Wiele cech zgadza sie ale chyba nie 100% wszystkie...No ale nawet gdyby...to tutaj wchodzi w gre nauka zycia z tym...antydepresanty i inne leki nic raczej nie wskoraja....
-
zima~ Oczywiscie ze nie chodzi mi o euforie..Gdybym chcial do niej doprowadzic to moglbym znalesc odpowiednie srodki...W sumieto nie chce mi sie nawetr opisywac tego wszystkiego ale chodzi mi glownie o to zeby zlapac wiekszy kontakt ze swiatem, byc bardziej zainteresowany nim i wyjsc z introwertycznej unikjacej skorupy...Wiem ze praca nad sobanajwazniejsza ale zeby dzialac trzeba miec ku temu paliwo i czuc emocje jakczlowiek.. -- 08 wrz 2013, 07:29 -- ~tanczacy z lękiem Ja jako osoba aktywna fizycznie pod kazdym wzgledem widze po sobie jak ssri rujnuja kondyche i zdrowie fizyczne ogólem. Normalnie 3km przebiegne w naprawde dobrym czasie a wystarcza 2 tyg na paro i po 500 metrach dusze sie z braku tlenu.
-
miko jakich? tlpd odpadaja bo dzialanie podobne do ssri....stabilizatory nastroju odpadaja...hm..nastroj mam raczej stabiliny ale pomimo poprawy anhedonii to i tak nie czuje sie do konca usatysfakcjonawy swoim stanem...Mozna by tu biadolic o tej calej dopamine i na nia wszystko zwalac ale jak jest prawda to nie wiem sam...Wiadomo na horyzoncie tylko bupriopion/metylo/ewentualnie moklobemid. Ostatnio odczulem poprawe po wzieciu 1.5 mg ropinirolu...dalo odczuc sie ten pozytywny wplyw na sampoczucie..takjak pisalem podobnie mam po xanaxie. Noale moze i cos jest w tejcalej dopaminie i jej spieprzonym obrocie w mozgownicy.Bo wszystko co dziala na serotonine gasi mnie i wycofuje do wlasnych mysli..
-
Miko84...niemusisz mi tlumaczyc jak ssri dzialaja...bo sam dobrze o tym wiem...oprocz wyzej wymieonych rzeczy to jeszcze sile wahania nastroju...straszna drazliwosc i mysli samobojcze. Bez lekow nastroj mam stabilny ale nie jest az na tyle dobry zeby mowic o zdrowym samopoczuciu. A benzo faktycvznie dobrze dziala na lęki...taki xanax nawet dodaje mi energii i czuje sie na nim nieco inaczej...W sensie...odczuwam wszystko znacznie przyjemniej. efrid Dla niektorych samotnosc to wybor. Niektorzy czuja sie lepiej tylko w swoim towarzystwie...z drugiej strony faktycznie sa osoby ktore sa samotne bo sa zmuszone do tego przez swojego zaburzenia...Ale dzejmson chyba pisal o 1 wariancie..
-
Ogólna pustka/Brak zaintersowania światem
Siding Spring odpowiedział(a) na ejtykolo8 temat w Depresja i CHAD
Witaj na forum. Z pewnoscia znajdasie tutaj osoby ktore beda mogly coś Ci poradzic..3 maj sie -
A u mnie lepiej pod wzgledem anhedoni, marazmu i braku motywacji...wlasciwie coraz czesciej mam takie dni....i zauwazylem ze mam dostep do emocji, uczuc ktorych nawet nie podejrzewalbym ze mam:). Np wczoraj czulem niesamowite podniecienie , ekscytacje bo miala przyjechac moja siorka ze szwagrem... Na ssri bylbym tylko wkurwiony i zamknal sie w swoim pokoju w ogole nie zwracajac uwagi na rodzine....ale tak jak pisalem ja ssri nie biore ponad 2.5 roku i odblokowuje coraz wiecej uczuc ktore mi one zabraly...Na oczach tez inaczej wygladam...żywy normalny wzrok...nie zmulone zmeczone oczy na ssri:). Oczywiscie jest jedna cena....silne lęki na zewnatrz...razem z napadami panikami...o dziwot leku ugolnionego juz nie mam.
-
Poczekamy na założycielke tematu....musi go uratować
-
to juz wodospad wytryskow;) Ja mowie nawet o skromnym 1vs1 XD
-
na twarz bardziej popularne;p
-
Ktory lek na calkowica niemoc do czegokolwiek. POMOCY
Siding Spring odpowiedział(a) na adhab temat w Leki
Tylko te 2 leki brales (3 w sumie plus chlor).? Skoro 2.5 roku temu bylo dobrze to wiazesz mozesz swoj stan z jakims konkretnym wydarzeniem..czy jednak przyszlo to wszystko samo z siebie.? Nie ma co jeszcze składać broni....masz inne typowo pobudzające leki jak wellbutrin,reboksetyna a jezeli dostepna farmakoterapia też nic nie wskóra to będzie trzeba myslec dalej...Co lekarz na to wszystko? Postawił Ci jakos diagnoze? -
Czytalem , że długotrwale przyjmowane ssri w duzych dawkach powiekszaja objetosc hipokampa. Moze pisze bzdury ale w 99% procentach jestem pewny. Tylko co powiedziec o tych ktorzy nie maja zadnej pozytywnej odpowiedzi biorac je....no nie daj Boże jeszcze negatywna. Ale faktycznie...co czlowiek to inny problem i coś innego moze szwankowac. Znaczy ogolnie problem jest podobny ale drobne niuanse moga wiele zmienic.....