Skocz do zawartości
Nerwica.com

didado1

Użytkownik
  • Postów

    1 195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez didado1

  1. didado1

    Opuchnięte palce

    Moniczka nie wydaje mi się by ktoś się z Ciebie wyśmiewał lecz musi dojśc jedna do Ciebie informacja - masz nerwice i w końcu wreszcie czas aby zacząc współpracę z psychologiem, chocbym nie wiadomo jak długie posty, emaile do Ciebie pisała to nic nie da, wszystko leży w Twojej gesti, w Twojej głowie, kiedy powiesz stop zależy również od Ciebie Przyznaję nie piszę, bo mi się już moje wszystkie argumenty wyczerpały, gdyż zawsze wszystko podważysz i znajdziesz kolejny raz u siebie chorobę, powiem Ci jeszcze jedno ja już sobie przetłumaczyłam, nie jestem Bogiem i nie decyduję o ludzkim życiu zatem nie mogłam utrzymac mojego ojca przy życiu, Ty też nie jesteś, więc trudno abyś odpowiadała za śmierc babci jednej i drugiej oraz dziadka, pora się z tym pogodzic i życ pełnią życia, niemniej jednak wbrew Temu co sobie myślisz życzę Ci z całego serca powrotu do zdrowia
  2. jowita będzie bardzo dobrze Buźka
  3. didado1

    nerwica mija!

    gusia mam wiele za sobą, nawet bardzo wiele, w ciężkich lękach zwijałąm się z bólu psychicznego od połowy września 2004 roku, cały dzień był jednym wielkim lękiem, który za wszelką cenę próbowałam przespac przy pomocy hydroksyzyny ( w lutym 2004 r zmarł mój tata a na początku września 2004 dośc młoda moja znajoma) Dziś wiem co sie stało, doszło do mnie, że jestem neurotykiem, osobą, która za wszelką cenę pragnie osiągnąc perfecjonizm w każdej dziedzinie, moje dążenia i cele były bez barier wręcz wiedziałam że każda rzecz, sytuacja jest do osiągnięcia wystarczy tylko sięgnąc po nią ręką i tak było rzeczy sytuacje nierealne tworzyłam w mojej głowie realnymi aż tu takie zderzenie taka trauma, stanęłam wobec sytuacji, której nie jestem w stanie odkręcic choc bardzo bardzo tego chciałam, powstał ogromny konflikt wewnętrzny, odromny lęk, straciłam grunt pod nogami, ale dziś wiem że dobrze że ukazała mi się nerwica, pokazała mi że nie żyję zgodnie z moimi pragnieniami, zamanifestowała co chciałabym zmienic w dotychczasowym swoim życiu, pokazała moje ukryte kompeksy wiem że to może byc śmieszne ale dziś mogę powiedziec dziękuję Ci nerwico, choc tak jej wcześniej nienawidziłam. Gusiu moje leczenie wygląda tak biorę tylko ziółka na nerwice wegetatywną (kalms) piję herbatkę regulującą ciśnienie(z aronii), pozatym chodzę na terapię do psychologa i regularnie cwiczę wychodzenie z domu i staję lekowi naprzeciw twarzą w twarz pozatym piszę arirmację " jestem zdrowa jestem bezpieczna zawsze i wszędzie, wiem, że lęk to wytwór mojej wyobraźni i nic mi nie grozi, lęk jest inracjonalny i jestem zdrowa To wszystko jest wytworem wyobraźni w naszej głowie pozdrawiam
  4. Leukocyty- to są krwinki białe krwi; nie wiem czy nerwica może podwyższyc leukocyty to musi określic lekarz, natomiast wiem napewno że leukocyty podwyższone świadczą o tym, że gdzieś w organizmie jest jakiś stan zapalny, nie koniecznie musi byc to coś poważnego wystarczy przeziębienie lub małą dziurka nie widoczna w zębie o stanie poważniejszym możemy mówic wtedy gdy wartoś ich jest w granicach 90- 100 tys. to już może byc problemem i należy wykonac wszelkie badania czy nie zachodzi rozpoznanie leukemi czyli pospolitej białaczki.gusia zrób ponownie badanie krwi za jakieś dwa tygodnie i idz do lekarza, lekkie podwyższenie leukocytów nie stanowi o poważnej chorobie wiem to z własnego doświadczenia pozdrawiam serdecznie
  5. Aga1 przyłączam się do gratulacji Ja dziś znów też kolejny krok przezwyciężyłam, zostałam na pastwę losu sama na środku ulicy w samochodzie w pierwszym momencie przeraziło mnie to, ale za chwilę myślę przecież się nic nie dzieje najważniejsze, aby zawsze w tej sytuacji pamiętac, nic się nie stanie i nie wpadac w panikę pozdrawiam serdecznie
  6. telimenka nie ukrywaj swoich emocji w stosunku do koleżanki i jak Ci się coś nie podoba to jej poprostu to powiedz Masz prawo do wyrażania swojego zdania tym bardziej, że źle się z tym czujesz pozdrawiam
  7. didado1

    Życzenia urodzinowe

    Magda-27 wszystkiego najlepszego, oby uśmiech z Twojej buzi nigdy nie znikał Szczęścia, zdrowia i zadowolenia z Matika Buziaki
  8. natrętnie myślec o swoim zdrowiu pozytywnie, skoro potrafisz negatywnie jestem pewna że potrafisz pozytywnie pozdrawiam
  9. magdalena4 ataki lubią się powtarzac, chocby nawet z tego tytułu, że organizm jest taką bestią, że lubi się do wszystkiego przyzwyczaic nawet do tych nieprzyjemnych ataków. Kochana nie załamuj się, bo jak wiesz nic Ci się nie stanie, kolejny atak z reguły jest coraz lżejszy, lżejszy, aż on w końcu sam z siły opadnie i pójdzie sobie gdzieś
  10. na początku choroby identycznie tak pojmowałam, niedowiary miałam uczucie niebycia sobą teraz wiem, że nie byłam sobą będąc zdrowa i to moja podświadomośc mi to pokazała i zamanifestowała:D porozmawiaj o tym na terapi u psychologa wtedy będziesz bliżej wyjścia z tej choroby pozdrawiam
  11. didado1

    nerwica mija!

    agapla mówiłam, że będę się jeszcze śmiac z nerwicy i moich objawów
  12. alicja1047 wiesz psycholog może Ci pomóc z pewnością, ja sobie radziłam w ten sposób: zapalona lampka, włączony telewizor sprecyzuj bliżej czego się boisz mnie tata zmarł 2 lata temu, może będę Ci w stanie w czymś pomóc?? pozdrawiam
  13. didado1

    nerwica mija!

    niom prawie dwa lata już starczy nerwica teraz odchodzi w siną dal Wiem że mogę robic wszystko co tylko zechcę. Buźka Aga1
  14. didado1

    nerwica mija!

    po długich oczekiwaniach doczekałam się Dziś psycholog stwierdziła zdrowieje pani i tylko wątłą nic dzieli panią od zwycięstwa i powrotu do aktywnego życia:D czuję się bardzo bardzo szczęśliwa i piszę tu to po to, żeby Wam wetknąc dużo wiary, bo da się to przejśc i wyjśc z korzyścią niezmierną, czego Wam życzę z całego serca
  15. Najlepszym lekiem jesteś Ty sama wychodzic na siłę po malutku mierzyc się z lękiem pozdrawiam pozatym obawiam się że temat ten zostanie zamknięty, bo o tym już było wcześniej
  16. szkoda uwielbiam Gdańsk, uwielbiam plażę, uwielbiam morze, walnęłabym się na plaży zamknęła oczy i wsuchiwała w szum fal he he żaden lęk nie byłby mi groźny ale może tam będę
  17. jowita dzięki za buziaki łąp teraz odemie Jeju jak ja Ci tej plaży zazdroszczę Nie matw się wszystko będzie dobrze
  18. pięknie to ujęłaś pozdrawiam
  19. Ja wierzę, że da się z tego wyjśc bo właśnie wychodzę na prostą mój stan psychiczny zmieił się nie do poznania, aczkolwiek też nie rezygnuję z terapi pozdrawiam
×