-
Postów
123 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez franklin2
-
to że zaczynam więcej rozumieć z angielskiego i dobre śniadanie
-
ściska mnie w klatce piersiowej i nie mogę wziąść oddechu do końca(głęboki oddech), ogólne lekkie napięcie? ??
-
Lady Em., mi często zdarzało się chodzić do pedagog, ostatnie czasy rzadziej dzisisejszy dzień przetrwałem ale cięzko mi jest:( miałem dzisiaj spotkanie z terapeutą ale szkoła i angielski dodatkowy w szkole językowej wykańczaką, do tego muszę z pewną dziewczyną odbyć szczerą rozmowę i to jest dla mnie bardzo trudne, jednak chce podjemować decyzje i być za nie odpowiedzialny, może się wygłupie może cos wyjaśnie, nei chce czuć bezradności, mimo że mnei ściska w środku i chce od tego uciec!!!!!!! aaaaaaaaa life is brutal..........
-
Idąc do szkoły na sks spotkałem koleżankę która nawet dość mi się podobała, a do tego jej nie znałem i tak całkiem fajnie mi się z nią rozmawiało a pomyśleć że nie chciałem iść, bo coś od rana nie bardzo do tego miałem jakieś koszmary w nocy, że wariuje i nie potrafię się opanować, a do tego przed wyjściem czułem jakiś ścisk w brzuchu :/ jest git
-
SKS!!! siatka, fajnie się grało, plecy nie bolą ;D tylko parę dziewczyn nie potrafi odbijać ale da sie to przeżyć
-
nie wiem po co gadacie o tym całym moczu i tak dalej ale to jest obrzydliwe... Chodzę 3 razy w tygodniu na basen, chociaż teraz byłem przeziębiony więc mi się nie udało myślę że spróbuję sobie ograniczyć trochę. 7 razy dziennie to jest jakaś masakra dla mnie to już nie jest przyjemne wtedy ale męczące. A czy poprze masturbacje mogę mieć później problem z partnerką, kiedyś słyszałem że poprzez to gościu musiał sobie pomagać ręką z kobietą bo inaczej nie potrafił? Im rzadziej tym przyjemniejsze są te chwile
-
szkoła, wstałem na 7 na dodatkowy angielski i w szkole się okazało że pani jest chora, dzięki czemu lekcje skrócone więc trochę sie cieszę, zaraz na sks którego się trochę obawiam ze względu na parę osób... mam nadziej że będzie fajnie
-
czesc;) Chciałem tu na pisać ze względu na moje problemy z masturbacją, nie wiem czy można się uzależnić od masturbacji, ponieważ to nie jest coś co pochodzi z zewnątrz ale od środka, budzi się w nas w pewnym wieku i bez rozładowania tego napięcia było by ciężko(może próbuję się jakoś tłumaczyć). Teraz zdarz mi się prawie codziennie albo co drugi dzień, a bywa że dwa razy na dzień. Czy to jest już uzależnienie? Martwi mnie to czuję się później jakiś brudny, coś jak nieczysty. Ale z drugiej strony nie potrafię się powstrzymać. Do tego dochodzi mój problem z dziewczynami nad którym ciągle pracuje, czasami czuję się strasznie żałośnie gdy sobie "zwale", a mimo że podoba mi się pewna dzieczyna to nie potrafię doprowadzić do czegoś dalej, znam już ja od ok 2 lat. Zawsze jak poznaje dziewczyny to na początku jest spoko a później nie wiem co zrobić, kurde strasznie mnie to dobija Też od niedawna oglądam jakieś filmiki pornograficzne podczas onanizmu i to jest kolejna rzecz która mnie dobija, nie chce sie w to wciągnąć... Z czego mogą wynikać te moje trudności, bo wiem że jak na siłe będę próbował je przełamywać to nie mam szans i postanowienia że już nie będę się masturbował też nie mają sensu. Chciałbym to graniczyć tylko nie potrafię...
-
kolejne rozdziały gry o tron
-
przeziębienie!!!!! dużo nauki!!!
-
Bycie prawiczkiem nie jest moim zdaniem powodem do wstydu, mimo że w dzisiejszych czasach jest straszna nagonka na to. Może coś cie blokuje, ale nie wiesz co w kontaktach z dziewczynami, a to nie znaczy że jesteś tchórzem, to wszystko jest do rozwiązania. I tak jak wyżej zostało napisane fajnie że próbujesz coś zmienić i chcesz się uczyć, niektórzy ludzie dopiero na emeryturze idą na studia ;D wydaje mi się że trochę za ostro i zbyt negatywnie do siebie podchodzisz...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
franklin2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
jest mi źle, wszystko mnie boli i chyba jestem przeziębiony do tego od tygodnia nie byłem na basenie a powinienem chodzic ze względu na moje plecy i pewnie jeszcze jakiś czas nie pójde. Do tego tyle tego wszystkiego w szkole tyle zadań z matmy i zadań z anglika. nie ma szans się wyrobić, a nie mam siły już. Tak bym się wybrał na ten basen!! głupie przesiębienię! może nażarcie czosnku mi pomoże, podobno wzmacnia odporność. -
zdać mat i ang rozszerzony na ponad 90 % dostac się na dobre studia a później dobrą prace ogarnąć sie emocjonalnie i fizycznie być z dziewczyną na której mi zależy ---> dla mnie to troche skomplikowane rozwijac pasje i wiele innych -- 02 gru 2012, 19:42 -- Saiga, może pływanie, polecam co zbierasz??
-
może nie dzisaj ale tym tygodniu, byłem u lekarza z moimi plecami, już 5 raz miałęm nastawiane kręgi, a do tego pływanie i ćwiczenia przynoszą coraz więcej rezultatów i jestem coraz bardziej sprawny. Super uczucie!!!
-
to że mam zły nastrój bez powodu i nie potrafię się ogarnąć życiowo i emocjonalnie
-
Z koleżanką pogadałem jak jechałem na basen i jest wporządku, a z kumplem jeszcze nie do końca. Mam szczęście że są to osoby naprawde super Bardzo dużo ciekawych histori się dowiedziałem na swój temat, w większości pozytywne, a co do reszty też niektórym zdarzył się urwany film więc jedynym nie jestem.
-
To były 30 Nawet sobie kreski na ręce rysowałem, tylko że potem się mazak zgubił i się pogubiło, w sumie dobrze jest jak się nawzajem z kimś pilnuje, spróbuje następnym razem.
-
To nie jest uzależnienie więc wstawiłem tutaj ten wątek Otóż byłem na imprezie w piątek no i się trochę spiłem, nie pamiętam dokładnie ile poszło może 13 kolejek wódki. Ale problem jest taki że urwał mi się film mimo że nie było mi niedobrze, koleżanka mówiła mi dzisiaj że nie widać było po mnie że byłem aż tak pijany, tyle że staciłem świadomość. To jest dziwne bo niektórzy nawet jak się spiją tak że rzygają to większość pamiętaj, a ja mimo tego że od 20 do 4 rano ciągle się bawiłem to większości nie pamiętam albo mam jakieś chwile w pamięci. Kolejny problem to to że gadałem wszystko co myślałęm i się chyba 2 osobom wygadałem że chodze do psychologa i że biore leki na fobie i napięcie (właśnie lekarka mi powiedziała że mogę pić ale będzie mnie trochę mocniej łapać czy cos takiego). Teraz mi głupio po tej imprezie, podobno w pewnym momęcie siedziałem z 3 dziwczynami, a później już z inną siedziałem i tak w kółko(a w życiu chyba sie boje związku). Kumpel mi mówił że można było się ze mną dogadać we wszystkich językach świata i różne takie historie, czemu nie potrafię się opanowac po alkocholu? Możliwe że jestem przewrażliwiony na swoim punkcie ale wydaje mi sie że mojae gadanie po pijaku jest jakiś szczególne i wogóle głupie... Teraz jutro w szkole będe miał 2 poważne rozmowy a możliwe że jeszcze z kimś rozmawiałem po pijacku "nad sensem życia". Nie wiem co o tym myśleć, piszę o tym bo mnie to strasznie dręczy - taki kac moralny. Boję sie że byłem jakimś chamem który chciał tylko zmacać jakiąś dzieczyne, bo nie wiem co robiłem. Albo że jak tańczyłem to wyglądałem jak jakiś pijak, że szarpałem itd. Czuje sie teraz głupio, a z drugiej strony tak naprawde dobrze się bawiłem.
-
czasami wszystko
-
może być, dużo zadań ze szkoły a szczególnie manty
-
Mi wyszło że jestem obserwatorem i trochę indywidualistą. Chociaż wydaje mi sie że żeby określić czyjąś osobowaść potrzeba trochę więcej pytań niż 36 ale to tylko moje odczucie. test całkiem fajny
-
jeż spotkany na spacerze na drodze, żywy, żeby ktoś nie pomyślał że przejchany ;D i pewien ptak który prawie mnie trafił w głowe orzechem gdy go rozwalał zrzucajac z wysokaści, wredne stowrzenie ;D
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
franklin2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie wiem co chce napisać jak się można tu wyjęczeć, to mam dość tego stanu niepokju, napięcia które cały czas gdzieś się tam unosi, którego nie rozumiem. Podczas rozmawiania przebywania z ludźmi, jakby mi było nei wygodnie czy cos. To że mnie plecy bolą jeszcze trochę i strzelają, chociaż chodze 3 razy w tygodniu na basen i ćwicze codziennie na drabinkach. Nie lubie ludzi ale chciałbym się czuć w ich towarzystwie normalnie, chce być sobą, chciałbym poczuć taką prawdziwą wolność chociaż prze chwile. Nie wiem czy kogokolwiek to obchodzi tutaj ale fajnei jest tak poprostu wyżalić, jeszcze przydałby mi się worek bokserski w domu i rękawice to mógłbym się dzisiaj wyżyć, to pomaga odetchnąć. -
Można chodzić do poradni, ja tak chodziłem prze jakiś czas, a jak się ma szczeście to można trafić na dobrą osobę która będzie ci potrafiła pomóc. Ja też w sumie trochę jak dzieck się czasami czuje, szczególnie jak się ma gorsze dni ale do studiów mam jeszcze mature czyli jeden rok, na razie chodze na terapie i jakies postępy są, nie wiadomo co będzie w przyszłości.
-
Anneroth, a próbowałaś coś z tym robić? Może wybierz się do psychologa, albo pogadaj z kimś z rodziny, zawsze jest jakieś wyjście. Może warto spróbować