Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. Do poziomu podświadomości można dojść bezpiecznymi metodami. Od tego jest hipnoza albo regresja. Bez problemu można skonfrontować się w czasie takich sesji z najbardziej mrocznymi stronami siebie i lękami. W sposób świadomy i kontrolowany. Można mieć bad tripa i nad nim zapanować, przerobić go i spojrzeć z dystansu.
  2. bittersweet

    Bajka o kurze

    Powietrzny Kowal, mój av to chyba jakaś kura z Tybetu :'> spodobała mi się, bo wygląda jak kosmita Rafka, czy Ty się z kurami utożsamiasz ?jeśli tak, to niepokojące jest
  3. Myślę, że zbudować udany związek to jeszcze nie sztuka, o wiele trudniej go utrzymać fascynacja, namiętność, szczerość - heh, to jakieś zadanie dla nadczłowieka po nadmiernej dawce szczerości partner najczęściej przestaje się fascynować
  4. Zgadzam się, rozkmina "co by było gdyby" prowadzi najczęściej do braku aktywności. Bo to może pójść źle, tamto też.... im dłużej sie myśli, tym większy strach lepiej coś spier.dolić niż całkiem spękać.
  5. @carlosie, nie trać wiary : nic nie trwa wiecznie, za chwilę moga być wolne, trzeba tylko moment wyczaić. To tzw metoda na sępa wtedy by nie lubiały prawiczków trza im uswiadomić, że życie to nie koncert życzeń to podobno groźne dla zdrowia hi hi no własnie... przestańcie marudzić, tyle chyba możecie zrobić
  6. carlosbueno, juz dawno to sugerowałam userkom co lubią prawiczków, ale one strasznie niekonsekwentne są
  7. Ciekawe, czy ktokolwiek skorzystał z jakiejkolwiek porady ..... może tylko @bakus, że ma cierpliwie czekać /ale ta porada chyba nietrafiona taka była /.
  8. carlosbueno, przecież takie pieniądze "za nic" to nie przyniosły by radości, lepiej samemu zarobić uczciwie masz satysfakcję. Tylko nie pisz, ze nie potrafisz zarobic, własnie gdybyś sie przemógł, to nawet 1 tys bardziej by Cię cieszyło niz wygrane 10 tys
  9. bittersweet

    Kpina

    kichc, heh, masz chyba problem z asertywnością powiedz ojcu jasno i spokojnie, że nie życzysz sobie komentarzy z jego strony. Zapewne to oleje, bo wie, że to Twój słaby punkt i może po Tobie jeździć. Jeśli nie chcesz rozwiązań siłowych, to weź sie na sposób, np wyjmij komórke i nagrywaj demonstracyjnie co mówi. Powiedż, że terapeuta kazał Ci to zaprezentowac na sesji, w jako sposób żartuje ojciec. Z tego co piszesz ojcu b zależy na wizerunku, może to go przystopuje. Albo coś innego w ten deseń, co go uderzy w słaby punkt. Tak samo powiedz terapeucie, że ta sprawa jest dla Ciebie ważna. Nie daj sie spławić. Chodziłeś na terapię, a musisz zwracać sie o pomoc na forum ? coś tu nie gra
  10. bittersweet

    Kpina

    kichc, najprościej chyba powiedzieć terapeucie to, co tu napisałeś. To jest problem do przerobienia. Na pewno są jakieś zaburzone relacje między Tobą a rodzicami. Ojciec nie powinien nabijać się z syna, poniża Cie tym i wykorzystuje swoja pozycję - ciekawe co by było, gdybyś Ty z niego zakpił ? Mój Ojciec tez lubił po mnie jeździć, aczkolwiek potrafiłam sie odgryźć. Ale najbardziej bolało mnie to , że moja Mama nie reagowała na jego zachowanie. Przecież nie powinna mu na to pozwalać, żeby tak mnie traktował.
  11. ula1971, wychodzi na to, że głównym powodem dla którego ciągniesz ten związek, są osoby trzecie : bo córka, bo mąż, bo teściowa.... a Ty na szarym końcu ? Córka za 2 lata będzie dorosła. Spróbowałabym terapii. Daj mężowi do zrozumienia, że powinniście oboje pracować nad związkiem, bo źle się w nim czujesz. Jeśli mu jeszcze zależy, to zawalczy o małżeństwo. Jeśli nie..... to sprawa jest jasna.
  12. Nie potrafię. Zbyt dobrze siebie znam... Potrafię tylko nienawidzić. nienormalna21, szach i mat. A grasz sama ze sobą
  13. bittersweet

    Skojarzenia

    spokój-abstrakcja
  14. Można temu zaradzić nie oglądać się na innych, tylko samemu się sobą zaopiekować i pokochać
  15. montechristo, heh, poczekaj na następną odsłonę - wzbudzanie poczucia winy. Oni są biedni, starzy, chorzy a ja to zła córka, niewdzięczna jak u @Candy14 ja już leje na ich manipulacje
  16. montechristo, heh, to gadki typowe dla toksycznych rodziców - ja słyszałam "wszystko miałaś, jesteś dzieckiem szczęścia, wymyślasz sobie problemy, tylko płakać potrafisz itp...." nawet diagnoza z psychiatryka nie zrobiła na nich wrażenia, dalej rżną głupa
  17. Brak miłości rodzicielskiej skrzywia na zawsze. Nawet jeśli na poziomie świadomym można wybaczyć albo zobojętnieć, nic nie zastąpi tego, co powinniśmy dostać jako dzieci. Nie ma powrotu do przeszłości, ale można walczyć, żeby zminimalizować skutki tej traumy
  18. creep, nie rozumiem Twojego problemu. Wstydzisz się, że możesz być homo ? Tego się nie ma co wstydzić, zresztą orientacji i tak nie zmienisz. Spróbuj nawiązać relację z kimś, kto Ci się podoba. Płeć jest IMHO sprawą drugorzędną, najważniejsze są uczucia.
  19. ula1971, dla mnie Twój mąż jest osobą pozbawioną empatii. Traktuje Cie przedmiotowo, jesteś dobra, kiedy zaspokajasz jego potrzeby. Nie liczy się z Twoimi uczuciami ani z tym że może np sprawić Ci ból podczas seksu, kiedy chorujesz. Dla mnie to ohydne. Jednocześnie kiedy chce, potrafi być miły - dajmy na to wśród znajomych, albo kiedy chciał się "pogodzić". W mojej opinii partnerzy powinni się nawzajem wspierać, szczególnie podczas choroby. Czy Twój mąż jest dla Ciebie wsparciem ?
  20. bittersweet

    Co teraz robisz?

    dominika92, ja jestem jak wąż albo jaszczurka, muszę naładować baterie na słońcu
  21. Ja na miejscu @taheli dostałabym masywnego wqrwa @Relatywisto, dobrze żeś się zmitygował
  22. @Monika, nie kręć, tylko mów, ten wątek ma walory edukacyjne
×