
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Monar, jak komuś wybaczysz i sie zdystansujesz, to nie będziesz czuła złości... a to wcale nie znaczy miec wyjebane po całości zamaist negatywnych emocji, moga pojawic sie wtedy pozytywne, u mnie w stosunku do rodziców pojawiała sie sympatia i zrozumienie. Przestałam by agresywna w stosunku do nich, ale nie zaczęłam ich zlewać. Przestałam czuć rozgoryczenie. Oni musieli to jakoś wyczuć, zmianę mojej postawy i im tez odpuściło. Jak przestałam próbować ich zmieniać, wyjeżdżac z pretensjami - sami spuścili z tonu. Przestaliśmy ze sobą walczyć i wszystkim zrobiło się lżej A "spierdalaj dziwko" mnie absolutnie nie rusza, raczej śmieszy mam poczucie własnej wartości i tyle. Przecież nie będę sie przejmować , że ktoś jest prostakiem i chamem .... bo te słowa świadczą tylko o tym, a nie o mnie. Pewnie dlatego tez nikt mnie nie wyzywa, bo bym go śmiechem zabiła Keji, z tego co mętnie pamiętam Monar miała opcje wyprowadzenia się z domu, chyba nawet sama ją do tego namawiałam....
-
Dokładnie to co napisałaś to znaczy dla mnie nieprzepracowany przepracowane negatywne uczucia Cie nie dotykają po prostu. Nie czułabyś do mamy złości, żalu, nawet gdyby piła dalej... wiem, że to się wydaje nieprawdopodobne. Ale nie powinno Cie dotykać co robią inni ludzie, dorośli. Ich wybór, ich droga życiowa, ich sprawa. Trzeba się zdystansować. Inaczej całe życie podporządkujesz nałogowi matki. Argument "ale to moja matka" do mnie nie przemawia. Jeśli przestaniesz być zakładnikiem jej picia, dalej będziesz jej córka. Nawet lepszą - bo bez żadnych oporów dałabyś mamie prezent, niezależnie czy by piła czy nie
-
majaks, byłam na jednej grupowej 3-miesięcznej po kilka godzin dziennie to podobno jak 2 lata indywidualnej. No dużo mi to dało, zaczęłam rozumieć pewne mechanizmy. Tylko mam wrażenie że wiedza to mało trochę. Co mi z tego przyjdzie, ze robię coś, bo w dzieciństwie wdrukowano mi takie procesy ? Procesy dalej zachodzą, emocje i uczucia się nie wyłączają, bo coś wiem. No ale może za mało tej terapii było po prostu.
-
Monar, prezenty się daje z intencja sprawienia komuś radości. Ja mam wrażenie, że Twoja intencją jest coś innego masz do mamy nieprzepracowany żal i złość i to widać.
-
No własnie to jest najgorsze, ze ta wiedza niewiele daje w praktyce. Przed pewnymi reakcjami po prostu nie potrafię sie powstrzymać, pomimo wiedzy ze mi szkodzą i skąd sie biorą. A jak się nawet siła woli powstrzymam, to jest mi tak źle, że to żadnego sensu nie ma.
-
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
bittersweet odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
shinobi, nie smutaj się, ja Cię od dawna szpieguję przez satelitę -
Zimny jak głaz. Pozbawiony uczuć. Co dalej ?
bittersweet odpowiedział(a) na noengulf temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
noengulf, jakąś masz blokadę przed zaangażowaniem się emocjonalnym. No bo nawet jak byłeś w związku z idealną kobietą /EX/ to sam go rozbiłeś i to 2 razy. Na pewno terapia, żeby się dogrzebać przyczyny. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
bittersweet odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam straszna ochotę na alko i chyba się złamię -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
bakus, sam sobie odpowiedziałeś. Nawiązałes bliższe relacje z kobietami, nawet przyjacielskie, ale nie potrafiłes przejść do etapu kolejnego : chce zostać twoim facetem, zaangażowałem się emocjonalnie. Tyle by wystarczyło, być może byś usłyszał : ok, to spróbujmy. A tak to skąd te panny miały się domyśleć, co masz w sercu ? kobiety to nie telepatki... A ja jako kobieta powiem Ci , bardzo to nieładne, bo one miały fajnego kumpla, przyjaciela, który nie wiadomo czemu zaczął ich unikać... myślisz, że to przyjemne jest ? koleś co znika bez słowa be jasnej przyczyny... i domyślaj się, o co mu chodzi -
ghanne, terapia dobra rzecz i zawsze warto jej spróbować. Ale nie wiem, czy to rozwiąże Wasze problemy. Bo trochę dużo ich. Po pierwsze rzadko sie widzicie, a Ty jestes mimo to zmęczona partnerem. A co by było, gdybyście byli ze sobą codziennie, tak jak większość par ? Przecież może tak w przyszłosci sie zdażyć. Po drugie róznice intelektualne - dla mnie to najgorsze jest. Bo tego nie przeskoczysz. Żadna terapia nie doda inteligencji. A to jest bardzo ważne w długotrwałym związku, bo atrakcyjność fizyczna, zauroczenie po jakimś czasie mijają .... i co wtedy ? Zostanie Ci ktoś, z kim się nie potrafisz porozumieć ?
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
A wyjaśniłeś jej, o co chodzi ? czemu jej unikasz ? w tym całym dziwnym podejściu "na przyjaciela" nie widzę jednej rzeczy - szczerości. Jeśli jest relacja która z kumpelskiej lub przyjacielskiej zaczyna ewoluować w coś innego, to trzeba to wyjaśnić. Udawanie kogoś innego zawsze się mści. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Nie, Werty, nie rozumiem, nie ogarniam tej kuwety. Co to za podryw "na przyjaciela" skoro w końcowym efekcie nie ma ani przyjaźni, a ni podrywu ? Nigdy nie wierzyłam, że facet spotyka się ze mną, żeby pogadać jak z kumplem. No chyba ze jest gejem albo sam jest już zajęty. Więc po co udawać coś takiego ? -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Też tak uważam że próba zdobywania przez przyjaźń jest niezbyt sensowna, bo rzadko się udaje, a traci się mnóstwo czasu. A niektórych takich znajomości jest się potem trudno pozbyć, nie chcąc być niegrzecznym. Urocze, udawać przyjaciela, żeby umoczyć a jak się nie uda, to "przyjaciółkę" spuścić do kanalizy ? zaraz rzygnę.... -
nie atrakcyjna na zwiazek
bittersweet odpowiedział(a) na Saanna temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Niestety, jak jesteśmy tacy, że sami nie możemy się znieść , to co się innym dziwić..... -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
bittersweet odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Hej, dziś Dzień Świra, miło że świat nas docenia wszystkim wesołego Alleluja -
majaks, ja wybaczyłam chociaż moi mnie nie przeprosili. Był na forum taki fajny wątek o wybaczeniu, ale już zapomniałam jak się nazywał /pamięć zryta ha ha/.
-
Moja była kłamczucha i flądra.
bittersweet odpowiedział(a) na CzlowiekWmasce temat w Problemy w związkach i w rodzinie
CzlowiekWmasce, ta Twoja ex to raczej żmijka niż flądra, fatalnie się zachowała Wymyśliła to kłamstwo, żeby Tobą manipulować, przywiązać Cię do siebie lękiem o jej zdrowie i współczuciem. Przypomina mi się aforyzm : Jeśli nie możemy być całym szczęściem ukochanej osoby, chcemy być całym jej nieszczęściem. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Jak to wszyscy panowie wiedzą lepiej co chcą kobiety, eh... zadziwiające to czemu nie robicie z tej wiedzy użytku ? -
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
bittersweet odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
Ja jestem ostrożna może ponad miarę, bo miałam już kilka denerwujących sytuacji w pracy np, a po co się na to narażać. Już lepiej całkowitą aseksualność zastosować. -
stracony, ale coś takiego to by było mentalne samobójstwo
-
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
bittersweet odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
Ja mam kilka metod wypracowanych, żeby faceci nie patrzyli na mnie z perspektywy dupy, bo to krępujące jest. Stosuje je np w pracy. Podstawowe to : luźne ciuchy i zero makijażu. Oprócz tego nigdy nie podchodzę za blisko do facetów, wystarczy na wyciągnięcie reki - jeśli oni się zbliżają, ja się odsuwam. Nigdy nie patrzę za długo facetowi w oczy lub w twarz, to często jest odbierane jako próba flirtu. -
stracony, ja nie wierzę, że wyczyszczenie pamięci coś by pomogło, jestem na to najlepszym przykładem . IMHO moim zachowaniem i emocjami rządzi podświadomość, jej nie interesuje czy coś pamiętam czy nie. Takie zepchniecie w niepamięć chyba jeszcze gorzej wpływa na psychikę, bo nie można się pogodzić z przeszłością czy jakoś ją przetransformować.
-
jasaw, pamiętam kiedyś w Berlinie przez tydzień chyba co dzień do jakiegoś muzeum chodziłam. Marzy mi się wycieczka do Amsterdamu, żeby pozwiedzac muzea / i nie tyko /.