Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. Naprawdę bardzo Wam dziękuje za wszelkie porady dotyczące tego tematu. Zrobię tak jak radzicię, narazie nie bede wychodziła przed orkiestre, żeby tej osoby do siebie nie zrazić, dopiero jak się bliżej poznamy, to z czasem mu o tym powiem, tak bedzie najlepiej.
  2. PonuraZniwiarka69, próbowałam kiedyś bez leków walczyc z chorobą i skonczyło się tym, że przelezałam ponad rok w łózku.
  3. Gods Top 10, moja postawa wobec choroby jest taka, że się jej wstydzę, czuję się przez to dużo gorsza od innych ludzi. W mojej rodzinie zawsze było stawiane na zaradność i przebojowość, zaś ludzie słabsi traktowani jako ktoś gorszy, nieudacznik itp. Stąd moja postawa to samej choroby ale też i do siebie jaka jestem, niekaceptacja siebie. W każdym razię dziękuję Wam bardzo za rady. Inga_beta, tak psychicznej.
  4. Nerwica natręctw ma to do siebie, że zaczyna atakować to co bardzo kochamy, na czym nam zależy. Mam podobnie do Ciebie ze swoim hobby, pewnie dlatego że ta choroba pomimo, iż każdy z nas jest nieco inny, objawia się w podobny schematyczny sposób. Powiedz mi czy się leczysz psychiatrycznie? Bo ważną kwestią w tej chorobie jest farmakoterapia i na efekty działania leku trzeba się liczyć z tym, że i kilka miesięcy się czeka.
  5. Jak myslicie, czy powinnam powiedzieć nowo poznanemu chłopakowi z czym się zmagam, czy dopiero po dłuzszej znajomości. Pytam ponieważ ostatnio spotkałam się z sytuacją kiedy pewien chłopak napisał mi że na portalu poznał dziewczynę ale spotkał się z nią pierwszy i ostatni raz, bo się okazało że jest biedna i do tego leczy sie psychiatrycznie. Moja mama zawsze mówiła bym abslotunie sie nie przyznawała do swoich problemów, ale nie wiem czy to dobre postępowanie, bo nie chciałabym aby ktoś mnie kopnął po tym jak sam się zorientuje, że łykam jakies table i coś ze mną nieraz jest nie tak...
  6. Kalebx3, fistaszek, fajna nazwa, zapisze do słownika swojego hihihi
  7. Kalebx3, toż to dwa myśliwi mój to strasznyyy obechlołek, więcej ode mnie by zjadł gdybym mu pofolgowała tak
  8. Mój kociamber słodko śpiący na mojej głowie, a potem upierdliwie robiący wszystko by wywalic mnie z łóżka
  9. zawsze tak jest.Ironia losu poprostu
  10. rania, dla pewności wykonaj sobie USG tarczycy, jeśli i to wyjdzie dobrze, to wtedy bedziesz wiedziała, że to nerwica.
  11. rania, jeżeli tarczyca wyszła Ci w porządku, to wygląda na to że chorujesz na nerwicę. Dla pewności dobrze jest sobie wykonać USG tarczycy, ponieważ TSH często wychodzi dobrze, a mimo to tarczyca może być chora. Niestety utarło sie wsród ogólnych lekarzy że dają tylko skierowanie na TSH o tak ważnym usg zapominając.
  12. mistrz80, nie są, spokojnie można je brać bez konsekwencji dla organów wewnętrznych. Lekarz powinien Cie poinformowac o tym.
  13. Davin, ja od przedszkola nie raz zostawałam w domu, a z soba gadam odkad pamietam dobrze ze nie na głos white Lily, wyprowzadzilam sie ale moja "madra" matka wymysliła bym mieszkała z kuzynem i jego zona którzy mi zatruwaja zycie i do niej obgaduja, a ona powtarza ze prawda lezy posrodku? czy to normalne by matka tak mówiła?? Ja to bym musiała olac to co starzy mi kupili, a i tak milion razy wypomnieli i nadal to czynia i wypierdolic całkiem do innego miasta, tylko pytanie czy z moja nerwica natrectw depresja i zapewne zafundowanym zaburzeniem osbowosci sobie poradze
  14. Davin, sytuacja u mnie patowa, nie mam wsparcia w bliskich osobach a rodzina mi dowala do pieca. W takiej sytuacji bedac samej co mozna zrobic? co pojsc wyzalic sie psychologowi?? a to ze zrabana psychika od dziecka, to co to zmieni? zycie na siłę
  15. tez.. -- 11 cze 2014, 20:57 -- tez..
  16. 140 to za mało, tyle ile fabryka dała, wtedy jest niemal pewne ze sie zakonczy tą farse
  17. Sadzę ze warzywko nie ma swiadomosci siebie, wiec zle nie jest, a z lekami to nawet bie próbuje bo to gówno daje. Jak juz to auto i płot lub drzewo, taki plan mam od dawna
  18. Davin, zrobie tak by zasnac na wiecznosc, a nawet jak warzywko, to bynajmniej wszystko bede miała w dupie
  19. mam ochote wsiasc dzisiaj w auto i rozpierdolic się przy mozliwym płocie betonowym, kurva dłuzej tego nie wytrzymam
  20. hope23ck, czuj się ti jak u siebie
  21. hej jestem z Dąbrowy Górniczej jakbys chciała podadac to pisz na pw
  22. To że ktoś się odetnie od toksycznej rodziny, nie znaczy wcale, że problemy nagle znikną, bo to na trwałe siedzi w człowieku, te wszystkie negatywne wzorce wpojone za dziecka i brak poczucia wartości.
  23. Spaidermessiah, tak, kazdy jest kowalem własnego losu...taka jest prawda, jak liczyc to na siebie, wiele razy sie o tym przekonałam i przekonuje każdego dnia
×