Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. siostrawiatru, to jest związane u Ciebie z depresją i niskiem poczuciem własnej wartości. Myśle że jak depresja zacznie mijać, to i zaczniesz odzyskiwać wiarę w siebie i przestaniesz tak bardzo przejmowac się czyjąś krytyką.
  2. chyba chodzi o ludzi z realnego życia zresztą nie będę się wypowiadał za kogoś. Mnie za zero uważa wiele osób z forum nawet jestem dla innych przykładem jak nie należy postępować aby nie przegrać życia tak jak ja. Nieprawda, tu akurat bardzo sie mylisz. Ja Cie uważam za bardzo fajną, madrą osobę, która przez niskie poczucie własnej wartości nie zauważa tego. To, że piszesz o sobie w taki a nie inny sposób nie jest powodem tego, ze ktoś źle o Tobie mysli, a napewno nie ja. -- 14 lis 2012, 12:59 -- siostrawiatru, musisz miec troszke więcej dystansu do tego , co ktoś napisze, chociaz zdaje sobie sprawe, że człowiek w gorszym stanie bardziej przejmuje sie takimi rzeczami. Sama wcześniej tego doświadczylam. Mysle jednak , że z czasem jak Ci sie poprawi, nie bedziesz tak bardzo się przejmowała i nabierzesz wiecej wiary w siebie.
  3. silence_sadness, marzy o Denzelu Washingtonie
  4. To wszystko przez cyfrówki? Tego się będę trzymał. bo dokładniej robią zdjęcia niz stare aparaty
  5. luk_dig, ano właśnie, dojdzie do tego że kiedyś ta głowa nie wytrzyma, więc tymbardziej... Ja zmykam spac więc życzę Wam spokojnej nocy ps. no i czas chyba przenieśc się do Marków
  6. Najlepiej zakupic sobie światła led , przy nich wygląda się calkiem nieźle xD
  7. Nauka języków obcych akurat najlepiej wychodziła mi ze wszystkich przedmiotów -- 13 lis 2012, 23:55 -- wcale sie nie dziwie, ale bardzo dobrze się zakończyło
  8. luk_dig, fajnie to ujałeś gdyby miało to pomóc to i ja uderzę:)
  9. Potrafie to zrozumieć:) dobrze że dziecko urodziło się zdrowe. A co do czasów, to teraz jest zupełnie inaczej. Lepsza opieka, metody.
  10. Candy14, to bardzo prawdopodobne, że to stało się przyczyną. Z tego co wiem, to raczej urodziłam się bez takich problemów. Natomiast wspołczuje tak długiego porodu zarówno Tobie jak i dziecku.
  11. żadna tajemnica poprostu mało mam wiary, że to pomoże, do tego jakoś niemoznośc zdecydowania się na nią
  12. luk_dig, też mam problem z podjęciem decyzji o psychoterapii
  13. Tak to jest dziedziczne. to ogólnie nieciekawy zbior róznych zaburzeń ma ten Twój kumpel,
  14. o amfce wrócił długo cie nie było na forum. Zmartwychwstałes
  15. Mushroom, no własnie o to mi chodziło a są ludzie, ktorzy tych skrzywień za dziecka nie zaznali.
  16. bedzie.dobrze, sorki bo nie zauwazylam tej wiadomosci;0 ja swego czasu brałam Anafranil ale w ogóle mi nie pomagał na nn. Perazinum brałam troche na spanie, ale tez nieszczególnie. wydaje mi sie że lekarz przepisuje Ci zbyt małe dawki tego leku albo faktycznie przestał działac. Warto byłoby pomyslec nad zmianą leku.
  17. . niestety, a potem cierpimy w życiu dorosłym . Szczęśliwi ci którzy jako dzieci byli doceniani, oni nie muszą sie borykac z problemami na płaszczyżnie emocjonalnej.
  18. Skąd ja to znam. Ciągłe porównywanie się do innych i stawianie siebie w najgorszym świetle. Zauwazanie tylko swoich wad a niemozność dostrzeżenia nawet drobnych sukcesów. Nawet jak ktoś mnie za coś pochwali, to ja w to nie wierze i dalej będe się podswiadomie biczować czujac że jestem do niczego. Jeszcze w czasach podstawówki, kiedy byłam bardzo ambitna i starałam sie o oceny, to miałam w miare normalne poczucie własnej wartości. Ale teraz w życiu dorosłym to wszystko sie przewróciło do góry nogami. Nawet to, ze skonczyłam studia specjalnie mnie nie satysfakcjonuje, choc niejedna osoba na moim miejscu bardzo by sie z tego cieszyła i umiała wykorzystać to w praktyce. A mnie pozostał tylko dyplom w szufladzie. Jak czesto obseruwje ludzie, to faktycznie wiekszosc z nich potrafi udowadniac swoja wyzszośc, zawsze mnie to intrygowało skąd sie to u nich bierze, ta niesamowita wiara we własne mozliwosci i pewność siebie. Doszłam do wniosków, że wielu z ich ma to poprostu wrodzone.
×