Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. Teraz rozumiem ,ja w domu też piszę z tableta i wiem jakie to uzupełnianie jest wkurzajace . Ale klon z pewnością swoje paluchy tu dolozyl ;-) Najbardziej przeszkadza mi stałe zamartiwanie się ,anhedonia i nastrój depresyjny . Poza itym odczuwanie napiecia , niemożność zrelaksowania się , to taki stan jakbym stale była w gotowości do czegoś . Lepiej nie potrafię tego ująć . Głównie bralam antydepy z różnym skutkiem ,jeśli był to niestety nie nadługo , bralam też pramolan ale on mnie tylko otepial . Co do zaburzeń to wydaje mi się że każdy kto leczy się psychiatryczne to je ma . Bo zab osobowości powodują nerwice ,depresje , nie na odwrót .
  2. elfrid, czemu bo przekrecasz literki ;-) A co byś radził swojej koleżance mam osobowość unikajaca ,jaki lek ? -- 07 wrz 2013, 22:26 -- elfrid, a Ty na jakie zaburzenia osobowości cierpisz?
  3. Podzielam zdanie koleżanki .
  4. Na 60 procent dopiszcie mnie , może do tej pory cudowne leki zaczną dzialac a ja poczynie autorapie wobec unikania . Jak coś to chciałabym się zabrać z Moniką ;-)
  5. elfrid, uważam że troszkę za bardzo przypominasz miko a poniekąd też i mnie bo sama mam tak samo nasz problem choroby . Trochę to tak jakby umarlego kopac i mówić mu , że i tak umrze .
  6. Popiół, nie moklo jeszcze nie probowalam Popiół mnie się marzy życie bez leków i zamartiwania się ,chciałabym również móc być mniej wycofana niż jestem aktualnie . Wtedy już bym wiedziała jak pokierować swoim życiem .
  7. Mam nadzieję że w poniedziałek lekarz trafi mi z lekami na tą pernametna anhedonie i smutek i że poczuje jeszcze radosc jaką doswiadczylam kiedyś na wenlafaksynie . Bo takie życie to nie życie :-(
  8. [videoyoutube=6pegIRlg29Q][/videoyoutube] ...
  9. [videoyoutube=Sv6dMFF_yts][/videoyoutube]
  10. Tańczący z lękami, kto pół życia to pół życia Ale masz rację, że w naszym przypadku porównywanie się ze zdrowymi nie ma żadnego sensu nie pomoże a zaszkodzi napewno. Natomiast czekając przebłysków, to szybciej doczekamy się tych po letniej burzy . Jest cięższe, wszedzie o tym piszą lekarze, niekiedy poprawa jest krótkotrwała, a dystymia moze prowadzic do depresji dużej, tak jak to było wielokrotnie u mnie. Popiół, to bedziesz musiał jeszcze trochę poczekać nim dorobie się grubej gotówki miko84, nic dodać, nic ująć.
  11. elfrid, na nagrobku powinni nam napisać tak: tu leży ktoś , kto psychotropami leczył się wciąż ,a leżąc w tym grobie ulzyl mnie ,światu i sobie -- 06 wrz 2013, 21:07 -- Bo bym została zwyzywana od lebrow itp ,już nie chcę sobie pogarszać dodatkowo sytuacji .
  12. Ma może ktoś ochotę wybrać się do pracy za granicę? z chęcią wybiorę się z kims chętnym, wiadomo we dwoje raźniej.
  13. miko84, wczoraj czytałam o dystymii i nalezy do zaburzen jednobiegunowych, także raczej CHAD nie mamy. I dystymia charakteruzyje się ciągłą anhedonią, zamartiwaniem się byle czym, niezadowoleniem z siebie itp.
  14. gitywity, z jakim potworem Ty chodziles Jestem w szoku czytając jak zachowywała się w stosunku do Ciebie Poprostu miałeś pecha trafić na taką jedze :-\
  15. miko84, skoro mamy taką wrodzoną dystymię, to możliwe że w neurolpetykach jest klucz do naszego szczescia... khaleesi, nie miałam takiego nicka.
  16. sqnik8, tylko prawda jest taka, że dotychczas nie ma skutecznych leków na leczenie dystymii:/trzeba długo szukac, kombinowac z dawkami aż trafi sie na ten najlepszy.
  17. Zbieg okoliczności, bo mój lekarz też łączy SSRI z litem, wiem też że w ten sposob leczy swojego pacjenta, który bujał się po szptlach psychiatrycznych przez przeszło 20 lat, aż po 50 r.z. trafił do niego i ten mu pomogł własnie mixem serty z litem na nerwice natrectw i dwubiegonówke. Mój poprzedni lekarz sądził, że moge miec CHAD, bo czesto po okresie poprawy przerywałam samoistnie leczenie, twierdząc że leki są mi już niepotrzebne. Miko84 wiesz nad czym sie wielokrotnie zastnawiałam, czy jest możliwe by chorować na CHAD i być introwertykiem...zwykle myślałam że na ten rodzaj choroby zapadaja ekstra, dlatego mnie sie wydawało że raczej mało prawdopodobne bym miała CHAD. Ale tego nie wykluczam. -- 05 wrz 2013, 09:03 -- Taa kartofle parowane to dawno temu jadłam u mojej babci na wsi a wczoraj jadłam mmm pyszną lasagne
  18. elfrid, trochę mam opory przed braniem neuroleptykow ,wiesz dyskinezy i te sprawy Dżejmson, możesz się przyłączyć do wspólnego biznesu ,tylko byśmy nie poszli z torbami bo okaże się że spozytkujemy wszystek towar Popiół, choroba tak zniekształca odczuwanie przez Ciebie rzeczywistości , pewnie masz derealizacje , a to właśnie polega na odczuwaniu za tzw szybą . I nie szczuj bagietka ,bo jadlam lepszą kolację
×