nie koniecznie kazdy ma te swoja polowke przypisana,sa ludzie ktorzy sa samotni jedni z wyboru a inni bo nie moga znalezc tej drugiej osoby.
czuc sie dobrze przy kims to nie znaczy ze sie kocha lub ze ta druga osoba nas dazy uczuciem,pozatym nic na sile..
musisz z nia porozmawiac,nie mozesz zamykac sie w sobie.moze te twoje objawy to nic powaznego,moze to stres zwiazany ze szkola,otoczeniem nowymi obowiazkami..
porozmawiaj z mama i idzcie razem do lekarza,czym szybciej tym lepiej..
czekamy na wiesci
trzymaj sie cieplutko
u mnie w miare ok.mimo ze codziennie "odwiedzam"tate juz mi jest lzej..
w domu tez spokojnie.
ostatnie pare dni spedzilam w warszawie i to mi chyba pomoglo,nikt nie dociekal co mi jest nie zadawal durnych pytan..
jak na razie jest dobrze..
witaj.ciesze sie ze mnie posluchales i sie tu zalogowales.
prosze idz do lekarza,nie obawiaj sie wizyty w poradni.jestes mlodym mezczyzna i masz cale zycie przed soba.wierze ze jak wyjdziesz choc troche z tego dolka to inaczej spojrzysz na swiat i znajdziesz kogos bliskiego i pokochasz.sadze ze wiele osob na tym foum mialo jakas latke przyklejona w dziecinstwie,takze sie nie przejmuj tym juz.jestes doroslymi za bledy lub czyny innych w swojej rodzinie nie mozesz odpowiadac.wez sie w garsc i pokaz innym ludziom jakim jestes wartosciowym czlowiekiem.niech patrza na ciebie i widza ciebie MARCINA a nie ojca,babcie i cala reszte.dasz rade.