Skocz do zawartości
Nerwica.com

Asembler

Użytkownik
  • Postów

    403
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Asembler

  1. Witam wszystkich, przed chwilą się zarejestrowałem na forum, znalazłem odpowiedni temat i postanowiłem się przywitać . Forum znalazłem przez przypadek wczoraj wpisując jakąś frazę w wyszukiwarkę. Czuję, że mam problemy, ale jeszcze nie do końca potrafię je zdefiniować, staram się zrozumieć w tym samego siebie, przyglądać się z pewnym dystansem i analizować towarzyszące mi w danych sytuacjach uczucia, emocje, zachowanie. Zdaje sobie sprawę, że to nie zastąpi to pomocy specjalisty, ale nie powinno mi to z drugiej strony być czymś złym, wręcz przeciwnie, staram się pracować sam ze sobą. Na tym etapie nie potrafię nic powiedzieć czy mam depresję, nerwice, zaburzenia osobowości czy inne rzeczy, które nawet nie wiem jak się nazywają. To jednak chyba normalne, w końcu nie jestem specjalistą. Mój jedyny do tej pory realny kontakt z psychologami (i ogólnie z psychiatrą, psychoterapeutą, psychocoś tam) był jak byłem w podstawówce i to raczej jedna standardowa wizyta, która była potrzebna do wypełnienia jakiś formalności. Tak więc w tej materii jestem zupełnie zielony. Sam czuję, że mam problemy, koleżanka, z którą kiedyś szczerze porozmawiałem wiele razy mi mówiła, że powinienem pójść do psychologa, podobnie mówiła mi niezależnie jedna bliska osoba z najbliższej rodziny. Co ciekawe jestem osobą raczej opanowaną, z pewnością pewną siebie, nie boje się kontaktu z ludźmi, nie mam problemów w utrzymywaniu kontaktu wzrokowego, staram się zrozumieć samego siebie, od pewnego czasu skrupulatnie wręcz zapisuje na papierze różne sytuacje, swoje przemyślenia co do nich, ich powody, moją reakcje, co uważam czuły w tym momencie inne osoby, jakie towarzyszyły im emocje, jakie one miały oczekiwania, potrzeby, może to w nich jest problem, nie we mnie. Ta ostatnia myśl dręczy mnie od pewnego czasu i powoduje liczne wątpliwości.... W każdym razie już samo to, że staram się ze sobą pracować, tak systematycznie i poważnie do tego podszedłem.... już świadczy, ze jednak coś nie jest w porządku. Jakaś moja próba małej "autoterapii" też więc nie wzięła się z niczego. O objawach może napiszę innym razem. Mam 21 lat. Mam możliwość pójścia na konsultacje do "terapeuty" lub "lekarza psychiatry". Nie znam się na tym, czy może potrafilibyście odpowiedzieć gdzie lepiej bym na początku skierował swoje kroki?! Pozdrawiam
×