Evia, ta myśl ewoluowała w stwierdzenie, ze życie to jedno wielkie pole walki z polem minowym, a Jak wiadomo człowiek na takim polu do tego samotny ma mniejsze szanse niż w grupie.
Jak jeszcze byłem wierzący, czyli do 16/17 roku życia, to uważałem, że ziemia to czyściec i jesteśmy na niej za nasze grzechy.