Skocz do zawartości
Nerwica.com

cleo27

Użytkownik
  • Postów

    338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cleo27

  1. Słuchajcie ludziska powiedzcie mi czy Wy przed tym waleniem serducha czujecie jakby wam cisnienie najpierw szybko wzrosło i za sekunndę to walenie serca się zaczyna. Wszystko trwa jakieś1,5 min i samo przechodzi,pozniej czuję się taka roztrzesiona i mam takie jakby drgawki z zimna. Pytam o to bo kiedys moje ataki inaczej wyglądały tzn czułam ze on nadchodzi, bo czułam niepokój,ręce zaczynały sie piocic i wtedy dopiero cisnienie wzrastało no i serce zaczynało szybko bić a teraz kurde jest inaczej i boje sie tego ze to się zmieniło bo nie moge tego ataku przewidzieć. Np siedze przed komputerem ,czytam coś i dosłownie NAGLE czuje jak mi się robi dziwnie,bo to cisnienie się podnosi i za sekunde serducho juz wali na maksa. Czemu tak się teraz stało? Jestem juz zrozpaczona i teraz to już szczerze powątpiewam czy to nerwica. Dodam ze wtrakcie tych ataków,nie czuję goraca,nie czuje wrazenia omdlewania,bojęsie jedynie ze serce mi stanie i umre. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:19 am ] Słuchajcie ludziska powiedzcie mi czy Wy przed tym waleniem serducha czujecie jakby wam cisnienie najpierw szybko wzrosło i za sekunndę to walenie serca się zaczyna. Wszystko trwa jakieś1,5 min i samo przechodzi,pozniej czuję się taka roztrzesiona i mam takie jakby drgawki z zimna. Pytam o to bo kiedys moje ataki inaczej wyglądały tzn czułam ze on nadchodzi, bo czułam niepokój,ręce zaczynały sie piocic i wtedy dopiero cisnienie wzrastało no i serce zaczynało szybko bić a teraz kurde jest inaczej i boje sie tego ze to się zmieniło bo nie moge tego ataku przewidzieć. Np siedze przed komputerem ,czytam coś i dosłownie NAGLE czuje jak mi się robi dziwnie,bo to cisnienie się podnosi i za sekunde serducho juz wali na maksa. Czemu tak się teraz stało? Jestem juz zrozpaczona i teraz to już szczerze powątpiewam czy to nerwica. Dodam ze wtrakcie tych ataków,nie czuję goraca,nie czuje wrazenia omdlewania,bojęsie jedynie ze serce mi stanie i umre.
  2. no dobra,ale tez czujesz ze ci cisnienie wzrasta wtedy i tez niczym ci sie to nie zapowiada tylko tak sobie siedzisz i nagle jak grom z jasnego nieba? Zawsze mialam inaczej to czemu teraz tak jest? lekarz powiedzial na echu ze nie mam wypadania zastawki!!!!jestem znowu zalamana jeszcze bardziej sie boje niz kiedys bo kiedys wiedzialam ze to nadchodzi a tera nie ni i boje sie w takim raziie ze wylewu moge dostac
  3. Słuchajcie ja znowu miałam atak i teraz to już nie wierze ze to nerwica,mam nam bank chore serce......kiedyś jak mialam te ataki to czułam,ze on nadchodzi,pociły mi sie ręce,czułam niepokój no i dopiero wtedy podnosiło sie cisnienie i serce zaczynało walic jak oszalałe a dzisiaj zupełnie inaczej było,siedzialam przed kompem ,czytalam cos smiesznego i nagle bez zadnych wstepów czuje jak rośnie mi ciśnienie i serce przyspiesza na maksa. Wszystko trwało jakieś1,5 minuty
  4. pójdę do lekarza jak zwykle zreszta...i jeżeli badania wyjdą ok to niestety nie uspokoi mnie to ponieważ to było tak straszne ,próbuje sobie to wytłumaczyć na różnie sposoby ale to mi nijak to ataku nie pasuje. Nie wiem może akurat magnez który wziełąm chwile wczesniej mial jakis wpływ,moze jak tak szybko wstalam z lózka to od kręgosłupa mialam jakies niedotlenieniea magnez jeszcze mi obnizyl cisnienie i zwolnil ten puls. nie wiem poprostu nie wiem ale to bylo przedziwne. Najgorsze jest ze teraz zastanawiam się czy to aby napewno nerwica a może ja mam ten zespół WPW a tego niestety takie normalne badania nie uchwycą, musisz miec atak i w tym momencie zrobione ekg zeby było wiadomo czy to WPW czy nie? A ja niestety zawsze jak dojezdzałam na pogotowie to było już po ataku i ekg nic nie wykazało. Echo tez bardzo dobre ,holter też niczego nie wykazał.
  5. Słuchajcie a ja mam mega stracha....bo dawno juz nie mialam zadnego ataku a tu wczoraj siedze sobie z koleżanką na łózku i mówię do niej ide zrobić herbate i wsaje i nagle dosłownie nagle zrobiło mi sie dziwnie tak jak bym była juz w trakcie ataku,ale czułam ze serce bije mi bardzo walno,podeszłam do okna szybko i juz poczuła te szybke walenie {które jest mi znane} i teraz nie wiem co to było z tym wolnym biciem bo przeciez zawsze atak jak sie zaczynal to ja wiedzialam ze bedzie bo zaczynalam sie nie swojo czuc ,bo rece zaczynaly sie pocic a tu nic,nagle jak grom z jasnego nieba i ten wolny puls mnie przeraził,myslalam,ze juz mi serce za chwile stanie{ to trwało kilka sekund} i powiem wam ze duzo lepiej sie poczulam jak juz mi na maksa przyspieszyło jak zwykle. To co przeszłam wogóle mi na atak nie pasuje no bo jak to możliwe ze tak nagle. Na jakie 5 minut przed tym zdarzeniem wziełam se magnez ale magnez biore juz tyle lat wiec to nie mogło byc od tego. Jestem teraz za granica ale jak wroce to oczywiscie lece robic badania.jestem załamana
  6. mnie cieszą dni gdy czuje się dobrze i nie myśle o chorobach
  7. cleo27

    Lęk przed śmiercią

    mam to samo, u mnie nasila się to w nocy,budzę się z lękiem ze kiedyś umre i ze czas tak szybko leci
  8. normalnie swiete slowa!!!! moja jest identyczna!! kurde jak dobrze z kims o tym pogadac kto mnie zrozumie bo wokolo wszyscy jak cos to mi maja za zle ze sie wyzywam na mamusi a ona jest taka wspaniala. dochodzi do tego ze czasami rzeczywiscie czuje sie winna. moja mama jest super i wogole bardzo ja kocham ale ona nie rozumie (mowi niby ze pewne rzeczy rozumie ale czasami nadal powtarza swoje zachowania) ze doprowadzila do tego ze nie mam wlasnego zdania, tak jak napisala inez3 zawsze sie zastanawialam co ona by zrobila, co na to powie itd. potem ona np. mowila ze po co ja to i tamto zrobilam, powiedzialam i wiercila mi dziure w brzuchu jak to ona by postapila z takim tonem wladczym w glosie ze ja rzeczywiscie do niedawna myslalam ze jestem beznadziejna. teraz powoli zaczynam rozumiec ze ja jestem soba i mam zupelnie inny charakter, nie jestem taka energiczna jak ona, nie jestem taka przebojowa. kiedys chcialam taka byc, zachowywalam sie sztucznie i jeszcze gorezj to wychodzilo. mam inny charakter, lubie inne rzezcy, inaczej podchodze do swiata, ale to nie znaczy ze gorzej. bylo tak zawsze np. gdy kupowalam ubrania. niby sama cos wybieralam ale jak jej sie nie spodobalo to robila skwaszona mine i mowila- no nie glupio bedziesz wygladala, ciezko to wyjasnic ale po prostu wprost nie mowila - nie mozesz ale skutecznie to sugerowala. kiedys mi psycholog powiedziala ze nie pozwolili mi rodzice wyksztalcic wlasnej pewnosci siebie i sie rozwinac. za m-c wyprowadzam sie i to jeszcze do innego kraju takze dopiero bede mogla rozwinac swoj wlasny charakter. Dziewczyny !!!!!!!!!!!Boże, normalnie jakbym czytała o sobie!!!!!!!!!!!Moja matka jest identyczna! Ja jak sobie coś chce kupić to zawsze myśle co na to mama a przeciez ja mam 28 lat i męża a ciągle mam nieodciętą pępowinę!!!!!!!MASAKRA!!!!!!! I wyprowadzić też się nie mogę choć marzę o tym bo ona niby nie zabrania nam, ale mówi,ze ona nie rozumie czemu teraz młodzi chcą mieszkać sami, kiedyś mieszkało się z rodzicami i było dobrze a teraz młodym to starsi przeszkadzają. I oczywiscie tymi tekstami wzbudza we mnie poczucie winy no i nadal z nia mieszkamy!!I co ja mam zrobic?????????????
  9. Oj kochani...jak czytam te Wasze posty to normalniejakbym swoją historię czytała. Całe szczęście , ze ataki mam juz naprawde sporadycznie i nieleczylam sie ani u psychologa ani u psychiatru i nie bralam zadnych leków.Jeżeli jednak jakis atak sie u mnie pojawi to tak jak Wy mimo tego , ze wiem ze to"TYLKO" atak to ja i tak uważam ze to zawał i ze zaraz serce mi stanie. A czasami zastanawiam sie czemu te ataki prawie u nas wszystkich sa az tak schematyczne?
  10. wiem rozumiem Cie doskonale to jest okropne z tym sercem, człowiek juz nie wie jak ma sobie pomóc
  11. Tez tak mialam i okazalo sie po 2 latach ze to za niskie zelazo jest przyczyna szybkiego pulsu wiec idzcie i iznaczcie poziom zelaza. Jak serce jest niedotlenione to wtedy szybko bije
  12. Ja tez cierpiałam na szumy uszne, jest to bardzo irytująca przypadłośc ale u mnie okazalo sie ze jest z powodu niskiego potasu. Jak pobralam potas to szumy minely
  13. Od roku co kilka tygodni latam do Anglii i wierz mi nie mam tam żadnych ataków, czuje sie super. Pisalam juz o tym w innym wątku. Myślę ze jest tak dlatego ze wiem ze ja sie nie dogadam z pogotowiem tam wiec moj mózg wie ze nie moge sobie na zadne ataki pozwolic bo nikt mi tam nie pomoże
  14. Witam! Mam nerwice lękową od 2 lat. Teraz jest juz znacznie lepiej choc nie korzystam z żadego leczenia,postanowiłam dać sobie rade z tym sama. Jeżeli chodzi o serce to mialam ciągle bardzo szybki puls, czy leżalam czy stalam to ciągle był szybki. Lekarze kardiolodzy mówili ze to dlatego ze mam nerwice , mialam tez robione badania, serce ok, co sie okazalo po 2 latach ze mam za mało żelaza w organiżmie i serce jest tak niedotlenione ze wali jak oszalale, biore teraz to zelaza od miesiąca i juz widze różnice. Nerwica nerwicą ale radzialbym oznaczyc poziom żelaza, magnezu i potasu. U mnie żelazo było 34 a lekarka powiedziała ze powinnam mieć ok 90 zeby było ok.
  15. Witam! Ja cierpie na nerwice lękową od 2 lat, było naprawde strasznie. Moge powiedziec ze dotknełam piekła na ziemi, każdy atak kończył sie na pogotowiu i w końcu któregos dnia powiedzialam- Przecież ja nie moge tak dłużej zyc , to jest wegetacja a nie życie. Postanowiłam sobie ze nie dostane już zadnego ataku nocą , koniec z tym i mi pomogło . Od tamtej pory ataki nocne się skończyły. Czasami mam ataki w czasie dnia,ale rzadko. Ja często podrózuje do Anglii i zastanawiam się czemu tam sie czuje dobrze, nie myśle o nerwicy i nie nie mam ataków i doszlam do wniosku ze ja poprostu wiem ze tam nie dogadalabym sie na pogotowiu z nimi i dlatego nie moge pozwolic sobie na ten wątpliwy luksus, Ja wierze ze jestesmy w stanie sami sobie pomóc tylko musimy chcieć tego za wszelką ceną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  16. Jak narazie odpusciłsm sobie jakiekolwiek wizyty u psychologow tak się przez ta babe zraziłam,ale myślę,ze jak mi przejdzie to znowu gdzieś się wybiorę
  17. Wiecie co.....musze się Wam wyzalić!!!POszłam pełna radosci ,optymizmu na t psychoterapię,czekałam na tą wizytę długo i bardzo się z niej cieszyłam,ale niestety p.psycholog okazała się bardzo niesympatyczna,powiedziałabym nawet,ze była na granicy opryskliwosci....ja nie wiem co z tymi ludzmi się dzieje,jak nie spełania się w pracy to powinna z niej odejsc a nie tak ludzi traktować. Jest mi strszanie przykro i czuję się zawiedziona po tej wizycie
  18. cleo27

    Nerwica a ciśnienie

    Ja też si dopisuje,zawsze mam niskie cisnienie i wysoki puls
  19. cleo27

    Komisja lekarska

    Mozesz cos więcej napisac o tym zasiłku na studiach,jak to się dokładnie nazywa co przyznal Ci lektor [ Dodano: Nie Cze 04, 2006 8:27 pm ] Mozesz cos więcej napisac o tym zasiłku na studiach,jak to się dokładnie nazywa co przyznal Ci rektor?
  20. Ja powiem tak...narazie pomoglam sobie sama,lekow zadnych nigdy nie bralam,ataku juz bardzo dawno nie mialam,czuję się dobrze,ale jestem jednak bardzo czujna i na wszelki wypadek zapisalam się jeszcze na psychoterapie.Głęboko wierzę w to,ze to gowno juz nigdy do mnie nie wroci{schudlam przez nia 7 kilo w ciąu 2 miesięcy gdy ataki mialam sredno co 3 dni}.TERAZ JEST DOBRZE i TAK POZOSTANIE czego Wam wszystkim kochani zyczę!!!!MUSI sie udać!
  21. Ja raczej mysle ,ze nie dostaniesz ataku w czasie porodu......za duzy bol,za duzy stres i bedziesz myslala o dziecku
  22. Moim znajomym to nie przeszkadza i nawet musze przyznac,ze trafilam w sumie na super ludzi bo oni wspierają mnie,dzwonią,doradzają tak jak umieją,zabieraja na spacery bo chcą mnie rozerwć i za to jestem im wdzięczna.Myslę ,ze tak naprawdę to są moi przyjaciele
  23. Ja wierzę bardzo w wyleczenie......nie brałam nigdy zadnych lekow,ataku nie mialam juz od dawna,moge powiedziec,ze czuje się dobrze,ale jestem czujna i na wrazie czego zapisalam się na psychoterapię zeby się jeszcze dodatkowo wzmocnić.
  24. oooo......też mnie to interesuje,zna ktoś moze jakies szczegoły?
  25. Melissa.....bardzo Cie proszę czymogłabys mi ją sprzedać albo skserowac!!!Powiedz ile kasy mam Ci wysłać i przyslij mi swoj adres na ktory mam pieniadze przesłac!!!
×