Skocz do zawartości
Nerwica.com

cleo27

Użytkownik
  • Postów

    338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cleo27

  1. Nie, myslę że nie były zwiastunem...poprostu kiepsko sypiasz,napewno denerwujesz sie tym i nerwy gotowe a co za tym idzie atak.
  2. Ja się z tą zdzirą męcze od 2 lat. Był taki okres ok 6 miesięcy,ze czułam się FANTASTYCZNIE,zero ataków,spokojny sen i nie brałam żadnych leków,poprostu powiedziałam sobie kiedys na spacerze koniec z tym no i na pół roku pomogło az do czasu kiedy strasznie ostro pokłóciłam się z babka w dziekanacie w dniu mojego egzaminu i tej nocy wszystko wróciło i tak mnie załamało.ze w zasadzie do dzisiaj się z nia męczę. RAz jest lepiej raz gorzej,ale w zasadzie to mysle o niej codziennie. NIe potrafie jakby pozbyć sie natretnych myśli z ta suką związanych.
  3. Wspólczuję Ci naprawde bo wiem co przezywasz!!!! Ja tez często jestem za granicą i jak dotąd nie miałam tam zadnych ataków az do ostatniego razu kiedy własnie w czasie pobytu w Anglii dostałam dwóch okropnych ataków,tez siedziałam i płakałam,chciałam juz biec do Polskiej przychodni zeby mi ekg zrobili no ale ostatecznie nie poszłam. Posłuchaj kochana,wez się w garśc i pomyśl o córce,którą napewno kochasz najbardziej na świecie i która tak samo kocha Ciebie. Ona napewno chce mieć oparcie w Tobie i chec czuc się przy Tobie bezpiecznie więc uwierz w to,ze to tylko nerwica,ze nic innego Ci nie dolega i,ze dla córki MUSISZ BYĆ ZDROWA. Zignoruj te objawy,przestań o nich myśleć to się zmniejszą. Za każdym razem kiedy objaw będzie nadchodził NIE NAKRĘCAJ SIĘ tylko pomyśl,ze to znowu ta zdzira chce cie przyatakować i zajmij sie czymś innym żeby mysli oderwać. Ja własnie tak staram sie teraz robić,ze olewam te objawy,zaczynam np sprzątać i nawet nie wiem kiedy to wszystko odchodzi samo...
  4. Mnie sie wydaje,ze te mdłości to raczej od nerwicy niz od kregosłupa,ale najlepiej będzie jak jednak zapytasz o to lekarza
  5. Ja nie biore żadnych,jedynie co to melise w tabletkach albo kalms i palę wieczorem kominek z olejkiem z melisy
  6. U mnie z pamięcią i koncentracją bardzo kiepsko!!!!!!!!!!!!!!Za to płaczę bardzo często nawet z głupich powodów a kiedys tak nie miałam. Poprostu czuję si tak jakiby mi nerwy puszczały całkowicie
  7. nie miałam tak nigdy,ale tez serce mam zdrowe. idz najlepiej do lekarza i go zapytaj,ale ja nigdy nie słyszałam o czymś takim
  8. Mam to samo no może prawie bo ja faktycznie marnie sypiam,ale nie mam obsesji na tym punkcie. Jak nie przespie nocy,no to jestem zmeczona,senna,ale nie mysle o tym ,ze znowu nie zasne,poprostu sie kłade do łózka. Przestań ciągle o tym myśleć bo wtedy tylko bardziej sie tym nakręcasz i nie spisz. Kup sobie olejek uspakający np z melisy { taki do kominka) wlej kilka kropel ok 5 i połóz się do łóżka,może książkę poczytaj albo jakiś film włącz i nie myśl o snie. Nie staraj się zasnąc na siłę. Kup sobie w sklepie balsam "Johnsons baby bed time lotion" to jest balsam dla niemowląt na dobry sen,wysmaruj sie nim po kąpieli,naprawde pomaga
  9. najlepiej pójść do psychologa!. Ja też bronie się przed wszelkimi lekami,biore tylko ziołowe,ale nie wiem na jak długo pomogą
  10. Tomasz mówilismy Ci juz,ze jeżeli masz wykluczone inne choroby to jest to nerwica. Dopadła cie i trzyma ostro. A sprawdziłeś ten błędnik czy nie?
  11. Tomasz błagam przestań sobie jakąś głupote wkręcać...nie masz SM!!!!! Słuchajcie ludziki dzisiaj spotkałam znajomą i ona powiedziała mi ,ze ma takie objawy- dretwieją jej nogi , ręce,głowa, ma szybki puls i podwyższone ciśnienie, U niej nasiliło sie to po urodzeniu dziecka. Poszła do lekarza,zrobili badania,serce zdrowe , powiedzieli,ze to nerwica. Za jakis czas poszła do innego lekarza i tamten znowu jakieś badania zrobił i powiedział jej,ze nerwica to swoją drogą,ale ona ma bardzo gęstą krew i to może dawac objawy tych drętwień. Dostała teraz leki na rożedzenie krwi no i czeka na rezultaty.
  12. Jovita ja to rozumiem bo ja tez tak sie nakręcam,ale mi chodziło o autorke watku,ze byc może faktycznie miała uczulenie na farbe i tyle
  13. A czemu odrazu zakładasz,ze to nerwowe może faktycznie miałaś jakąś reakcje uczuleniową! Przecież nie mozna wszystkiego odrazu na nerwice zwalać. Mnie np bolała szyja bardzo,az w końcu ruszać nią nie mogłam ,ale nie pomyslałam,ze to nerwica tylko poszłam do lekarza i dobrze bo mialam tam silny ropny stan zapalny i dostalam antybiotyk na 14 dni brania.
  14. Tomasz a poszłes do lekarza sprawdzić ten błędnik? A co do tego smaku w ustach to ja kiedyś cos o tym czytałam ,ale teraz to za cholere sobie nie przypomne ale jak tylko cos sobie przypomne to dam odrazu znać!!!!
  15. ja mam z tym podwyższonym pulsem tak,ze czasami czuję takie nerwy wewnetrzne,jakby we mnie w srodku ,tak mnie to trzyma godzinami i nagle taka ulga puszcza i wtedy puls mi spada do 76-80. OKROPNE to jest,nie czuje żadnego bólu ani nic poprostu uczucie takiego maksymalnego spięcia wewnetrznego i to potrafi np 3 godziny mnie tak trzymać,jak sie zajme czymś to nagle puści i puls spada. Eh,co my mamy teraz za zycie,kiedyś człowiek żył pełną piersią,ja nawet nie wiedziałam,ze wogóle istnieje takie coś jak nerwica lękowa,ze ludzie jakieś ataki maja,w zyciu sobie pulsu nie mierzyłam a teraz...szkoda gadać,młodośc mi gdzieś przez palce przelatuje,kazdy dzień to walka z nerwicą... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:14 pm ] Rozpoczełam codzienne marsze dla dobra serca,zeby je troche wzmocnić a siebie odstresować. Zmęczyłam się dzisiaj nieżle a puls mi skoczył tylko do 112 i jak usiadłam spadł do 78!!!!....co dla mnie jest super sprawa bo rzadko taki mam. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:59 pm ] wczoraj mialam cos dziwnego z sercem a mianowicie siedze sobie przed tv i nagle czuje takie szybkie burczenie z chlupnięciem idące do serca, Zmroziło mnie to aż. Okropne uczucie,trwało ok 3 sek.ale sie wystraszylam na maksa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Nie wiem teraz czy to szło z zołądka i poprostu takie było silne ze sie wystraszylam,ze to od serca czy to było od serca . Zaznaczam,ze pól godziny wczesniej byłam na bardzo szybkim spacerze po obfitej kolacji.
  16. no to dobrze,ze jakos nad tym panujesz
  17. mówiąc o zdrowym sercu miałam na mysli ,ze nie masz tachykardii ...Boże jak jabym chciała w końcu przestać zajmować sie tym moim pulsem i przestać się nim przejmować....ja go ciągle sprawdzam bo boję sie czy nie mam tachykardii a jak sobie sama mierze to wogóle mam szybszy bo jak mama mi mierzy to wynik jest w normie a jak ja sama to zawsze wyzszy . A to wypadanie płatka to może sie jakos naprawic czy to juz zawsze tak cie będzie męczyć?
  18. no to masz bardzo dobry w spoczynku i to jest najważniejsze bo znaczy ze serce jest zdrowe, ja mam raczej za szybki
  19. A powiedzcie mi moi drodzy jaki Wy macie puls w spoczynku? Bo ja mam tak ok 85-88 no czasem jeżeli jestem WYJATKOWO niezestresowana to mam 78-80 ale to rzadkość!!!!!!!!!!!!!!!
  20. tak moja mama miala bardzo długi czas niedotleniony błędnik{ co okazało sie pózniej dopiero} i w tym czasie tak sie własnie czuła jakby po statku chodziła i nawet nie mogła głowy na boki przekręcać bo miała wrażenie ze sie przewróci, pózniej to juz dwa tyg w łózku leżała bo bała sie wstawac no i jak ja doprowadzilismy do lekarza to okazało sie ze to błednik, dostała leki i przeszło. Powinieneś sprawdzic to a jak to wykluczą to wtedy uwierz ,ze to nerwica i nic innego. Moja koleżanka miała silna nerwicę,ale nie miala takich objawów jak ja { tzn tych ataków},ona poprostu nagle traciła przytomność, np siedzi pije herbate i bach na podłoge. Miała to dosyć często ,leżała w szpitalu,zrobili jej wszysiutkie badania i powiedzieli ze to nerwica. Dostała leki i jest ok narazie więc jak widzisz to gówno moze sie róznorako objawiac!!!!! A co do tych hgormonów to akurat chodziło mi o inne niż tarczyca,ale to juz endokrynolog powinien ci doradzić.
  21. współczuje Ci naprawdę,ale myslę ze tyle badań juz przeszłeś,ze to jest jednak nerwica...naprawde nie myśl tak,ze masz jakąś niezbadana chorobe bo tak nie jest masz silną newrwicę i musisz z nia walczyć. Wiem jak bardzo trudno jest uwierzyc w to,ze to tylko nerwica. My tez czujemy rózne rzeczy,czujemy je realnie ale one tak naprawde nie sa zadna chorobą to tylko nasz organizm płata nam takie watpliwe figle. Ja ciągle latałam po kardiologach wierząć w to,ze mam chore serce,zrobiłam mase badan i nic ,serce jest zdrowe. Mam takie pytanko czy robiłeś badania na hormony{ nie wiem dokładnie jakie to konkretnie trzeba zrobic} ale podobno niektóre hormony jak wariuja tez daja bardzo nieprzyjemne objawy. Byłeś moze jeszcze u laryngologa ? Jak nie to pójdz bo przy sprawach z błednikiem sa czasem podobne objawy do twoich np moja mama miała to uczucie tego chodzenia po statku i taką ciemność przed oczami więc idz i to jescze sprawdz. Zdrówka życzę
  22. a badaliście horomony tarczycy bo takie ogólne zniechęcenie do wszystkiego,długie spanie, ospałośc moga swiadczyc o niedoczynnosci tarczycy
  23. no właśnie nie wiem po co? ....to moja taka mała obsesja,nawet chcialam sobie pulsometr zafundowac zeby cały czas mieć go na ręku i wiedzieć jaki mam puls kiedy siedze,ide,czytam itp..... { a tak swoją drogą to myślę,ze powinnam to z psychiatra skonsultować }
  24. no wiem,ze to tylko psychika { albo az psychika }.ale jak juz się rozkręcę to nawet mimo tego,ze powtarzam sobie ze nic mi nie jest to jednak czasami nie jestem w stanie juz tego zatrzymac ....np dzisiaj siedze w samochodzie, jeszcze nie ruszyłam i zaczylam mierzyc sobie puls, przez chwilę wydawało mi sie ,ze bije chyba nierówno no i zrobiło mi sie odrazu dziwnie,czuje jak cisnienie mi rosnie ,serce zaczyna walic wiec wyszlam szybko z samochodu i powtarzam sobie nic ci nie jest głupia wariatko no i przeszło,ale co sie nadenerwowalam to moje ...i za kazdym razem obiecuje sobie ze na drugi raz oleje ten puls i jakos nigdy nie moge
  25. straszne to jest, męczy mnie to ....bo często się przy takim wybudzeniu nakręcam,ze mam szybszy puls i atak gotowy
×