Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. slow motion, laf for ewryłan! staczam się ze swoimi umiejętnościami...
  2. Abbey

    Skojarzenia

    krytyka - ocena
  3. slow motion, w Vettelu, trzy lata temu... -- 10 lut 2012, 18:40 -- Zaraz... już 2012?! to bliżej cztery niż trzy
  4. slow motion, pierwszy raz piszę coś o nim. Gdziekolwiek, komukolwiek. Chyba raczej nie chcę. Jest on powodem moich dołków. Chłopina tak zajebiście rysuje, że to przechodzi ludzkie pojęcie. A ja do swojego kiedyśtamwymarzonegozawodu, który nadal pozostaje gdzieś tam w głowie zakodowany, potrzebna jest dobra ręka jak nic innego. Ile to ja nocy przez niego przeryczałam, że on potrafi, a ze mnie jest taka sierota. Ale w liceum może się przydać, bo będzie jeszcze czasem do zdania rysunek, a moje zdolności kończą się na patyczakach... Ale liceum i nic więcej, zwykłe, koleżeńskie układy typu 'cześć, daj mi zadanie z fizy, a ja za ciebie zrobię rysunek na WOK' Chociaż z drugiej strony, jak już będzie wielkim projektantem, fajnie byłoby raz na jakiś czas do niego wpaść, o tak, chociaż przez weekend spędzić czas w innym miejscu, niż jakaś tłoczna kawalerka (ależ mnie wyobraźnia dziś ponosi, hoho, za dużo czytam.)
  5. emme_4, ferie, kiedy to było...
  6. Abbey

    Skojarzenia

    alergia - trawa
  7. Czekolada z całymi orzechami... :105:
  8. slow motion, to by było miłe Taaak, tylko nie uczy się niemieckiego, a rosyjskiego, to jego minus. Ale tak to aż chce się go zgwałcić wzrokiem... No i chłopak też się trochę interesuje tymi sprawami, chociaż bardziej rajdami, ale i tak wszystko zostaje w jednej 'rodzinie' (no i jak nie wie jak mnie poprosić o jakieś zadanie, zaczyna rozmowę od ostatniego wyścigu, już wiem, co mnie za zadanie czeka ) Najbardziej jednak dręczy mnie fakt, że idzie na ten sam profil w liceum, a od jakiegoś czasu namawia mnie na wspólne studia (ale dalekowzroczny on!). Ale ja mówię nie. O nie! Do stolicy nie jadę! -- 10 lut 2012, 17:58 -- *(i ma oczy bardziej podchodzące pod zieleń, niż błękit... ) Popsułam kolejną myszkę... Cholera
  9. emme_4, no właśnie to jest duży znak zapytania... Mi się zdaje, że ten sens odnalazłam, lecz powoli zaczyna mnie gnębić myśl, że to nie ma sensu
  10. slow motion, na drugi dzień spytał się 'facet czy baba', czy może być w następnym tygodniu. Gdy się spytałam, czy na serio pojedzie ze mną, odburknął, że 'przecież nie ma wyjścia'. Do poniedziałku blisko, więc zobaczymy, czy w tym tygodniu na serio pojedziemy. Będę się stawiać, a co! Przecież na darmo na UG nie jeżdżę, zaliczam już trzeci rok przedsiębiorczość! (Na fizyce da się dużo zarobić, szczególnie na rysunkach ze zwierciadeł Przyjemne i pożyteczne.) No i chłopina tylko ze względu na to, że wygląda jak ulubiony mężczyzna świata, nie będzie miał ulg, o nie! A to, że się focha, gdy mówię prawdę ('pamiętasz o mnie tylko jak coś chcesz, tak to masz ładniejsze dupy'), to już nie jest mój problem -- 10 lut 2012, 17:45 -- O, a ja nie umiem spać w dzień. Nieważne, jak jestem zmęczona. Jedynym wyjątkiem jest powrót z wykładów, ale to się zdarza raz na miesiąc (i śpię jak jedziemy w miarę dobrą drogą, której jest bardzo mało )
  11. emme_4, wszystko ma jakiś swój sens, ale musimy go odnaleźć. Szukanie jest męczące i dołujące, ale jeśli już się ten sens znajdzie, jest lepiej...
  12. slow motion, i wieczory, i złamane obietnice, ale i nerwowe odpowiedzi do wszystkich wokół. Do nauczyciela, który w kółko powtarza, że jestem coraz gorsza i idę złą drogą, do znajomych, do kolegi, który tylko żeruje na moje notatki i korzysta z tego, że mam do niego słabość W ciągu tygodnia kilka razy mu się oberwało
  13. emme_4, nadrobisz, z pewnością, trzymam kciuki...
  14. slow motion, nawet nieźle. Tylko w następnym tygodniu zaczyna się rzeź, której ja się obawiam. No i obawiam się też o zdrowie innych ludzi, bo ostatnio nie panuję nad sobą
  15. emme_4, jestem wręcz pewna, że to nie wypali. Jest możliwe, lecz rzadko spotykane
  16. emme_4, wieeem, w sumie to nawet nie chciałabym witać nikogo w domu Jednak myślałam jakiś czas temu nad zaliczeniem dwóch lat w jednym roku szkolnym, wtedy bez nauczycieli w domu by się nie obyło...
  17. Abbey

    X czy Y?

    Photoshop kot czy pies? (brrr, napisałam pierś )
×