Witaj, mam 16 lat i mogę się z Twym problemem utożsamić. Mając 10 lat rodzice wysłali mnie do psychologa, bo chcieli wolności w sypialni
Od kilku lat śpię sama w pokoju. Na początku było ok, ale od świąt jest coraz gorzej. I tak samo jak Ty - nie mogę zasnąć, gdy wiem, że inni już smacznie śpią (a może nawet nie śpią, ale telewizor i światło są zgaszone). Cholernie wtedy się boję, muszę odsłonić roletę, serce wali mi jak młot, nie mogę zmrużyć oka, jestem wyczulona na każdy dźwięk, ruch, świst... Wtedy zostaje tylko słuchanie muzyki, wycie do samej siebie przez pół nocy; wtedy zasypiam ze zmęczenia... Ale jest to zazwyczaj niedługo przed godziną, o której mam wstać
No i masz rację, przytulanie misia nie pomoże - chociaż mi te lęki pozwoliły uwolnić się od starego, wysłużonego kota. Był dla mnie podejrzany.
A masz wyczulony lęk na jakąś pozycję podczas snu? Bo ja np. mam straszny lęk przed snem w pozycji 'na umarlaka w trumnie'. Spanie na plecach u mnie zupełnie odpada, muszę leżeć twarzą do drzwi, żeby żaden nieproszony gość nie zaszedł mnie od tyłu
Pozdrawiam