Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. Abbey

    Wkurza mnie:

    Monar, ważne, że się starasz, najgorzej to zasiedzieć się w tym cholernym marazmie. W domu bardzo sinusoidalnie, np. wczoraj przeżyłam iście podręcznikowo rodzinny i 'normalny' dzień, dzisiaj już normalnie w tym negatywnym znaczeniu. Tylko babci coraz bardziej niestety odbija. A w szkole... ostatnio szkolny psycholog chce mi zrobić pranie mózgu, ale się nie daję!
  2. Abbey

    Wkurza mnie:

    Monar, dawno Cię nie widziałam, co u Ciebie?
  3. Abbey

    Samotność

    ja to się chyba urodziłam z mózgiem czterdziestki. przynajmniej.
  4. kiedyś zawsze w takich ankietach pisałam "uparcie dążę do celu", ale to już się nie sprawdza, teraz poddaję się przy pierwszej możliwej okazji, heh stałam się jeszcze bardziej bezsensowna niż kiedyś : D
  5. Czuję się taka niekochana, że aż żal myśleć. Ostatnio w kółko wyję - a to ze szczęścia, a to z rozpaczy nad swoim życiem. Czuję się taka wrażliwa, tak bardzo chciałabym znowu pisać, tak bardzo... ale ta chęć przychodzi zawsze tylko i wyłącznie gdy czuję się morderczo podle. i wtedy nie mam na nic sił. w ogóle na jutro mam wypisać przynajmniej dwie cechy, które w sobie lubię. myślę nad tym cały tydzień i nic nie znalazłam. cholernie mnie to dobija
  6. Abbey

    Wkurza mnie:

    Indifference1, nie denerwuj się tymi błędami - mam w klasie wiele osób, które nadal przenoszą z tym samym znakiem lub mnożą tylko jedną stronę równania... notorycznie A te błędy mogą też u Ciebie występować z "przeliczenia". Ja też się wiele razy spinałam, robiłam 78373783278328 zadań i mózg w końcu mówił "dość, daj spokój choć na jeden dzień". Przejdziesz do lektur, schemat zadań zostanie Ci w głowie, a mózg - nieco świeższy - nie pozwoli na takie głupie błędy. Wierzę w to! Powodzenia, trzymam kciuki.
  7. Abbey

    Wkurza mnie:

    ostatnio poszła nam rura - cała kuchnia pływała, byłam w domu sama z babką, więc to na mnie spadł "zaszczyt" uporządkowania wszystkiego, załatwienia, ogarnięcia itd (ona tylko biegała, piszczała, a potem dyrygowała jak sprzątać), a zamiast usłyszeć jakieś normalne 'dziękuję', to ciągle słyszę wypominanie, że trzeba było zrobić to, tamto, siamto i tak dalej. Mogłam w ogóle tego nie dotykać i niech by leciało aż oni raczyliby wrócić do domu. A teraz to jeszcze na winną wychodzę
  8. dziś na spotkaniu zamiast się jakoś otworzyć, to całą godzinę wyłam naprzemiennie słuchając opinie "jaka to silna (!) jestem". Ta, pic na wodę. czułam się jak zwierzę w zoo słysząc, potwierdzenie moich myśli - w szkole przez pedagoga byłam "obserwowana" od pierwszego miesiąca nauki. No to nieźle muszę wyglądać na wariata
  9. Abbey

    Wkurza mnie:

    Sayace, i na chrome normalnie działa adblock? Ostatnio przypadkiem uruchomiłam nie tę przeglądarkę, chrome zaskoczył mnie jakimiś kafelkami i pomimo aplikacji zasypywały mnie reklamy i co gorsza wyskakujące okienka
  10. Indifference1, hahahahaha, ja ostatnio mam dość dużo nauki, w lekturach mam tak wielkie zaległości (choć kocham czytać, serio! ale nie pod przymusem), że aż zaczęłam gotować. Intensywnie. I obkarmiam kogo się da XD
  11. Indifference1, no to póki co tylko batem grożę nie mów nic o leniu, od czterech godzin "montuję" filmik. W trakcie tego "montowania" zdążyłam obejrzeć pół YT, pograć i poczytać
  12. Indifference1, to będzie bicie, idę po bat. obiecałam i słowa dotrzymam! Wiesz, regularność też nie jest moją mocną cechą - miałam się od tygodnia uczyć przynajmniej po 3 zagadnienia z gegry (praktycznie mam podane pytania, wystarczy się obkuć), a nawet tego nie robię Ale z tej matmy jestem potwornie zadowolona, nie mam pojęcia jakim cudem naciułałam 20% więcej niż powinnam mieć.
  13. Zaliczyłam najgorszy dla mnie dział, jestę matematykię
  14. Abbey

    Wkurza mnie:

    miałam się umawiać na dziaranie. No ale nie, przecież są durne stereotypy, kto wie do jakiej roboty mnie poniesie los, blablabla, durne stereotypy
  15. Abbey

    Samotność

    och, ach, znakomicie, wszyscy się zbierają po zajęciach i sobie po mieście łażą, tylko ja jedna taka samotna, och, ależ ze mnie ałtsajder
  16. farciarz -- 06 kwi 2014, 19:45 -- Ja kiedyś byłam 'ofiarą' takiej zazdrości. Zupełnie nie mogłam tego ogarnąć. Znaliśmy się tylko z internetu, a wyrzucał mi np. że jestem w klasie, gdzie 75% osób to chłopcy A jak opowiedziałam, że wracałam z jakimś albo że siedzę w ławce (wolę płeć przeciwną, niż wyuzdane panienki) z jakimś, to sapał jak nawiedzony
  17. Amarant_89, też się cieszyłam, że urwałam takie toksyczne znajomości, ale gdy człowiek jest bardzo smutny to mu głupoty do łba przychodzą i się tęskni (!) za jakimikolwiek znajomościami. Grunt tylko, żeby nie ulegać chwili i nie pisać!
  18. Amarant_89, gratuluję Ci, że udało Ci się od tego odciąć. I tego Ci życzę - żeby nawet Ci przez myśl nie przeszło, by do tego wracać. Samotność jest podła, ale obcowanie z fałszywymi ludźmi jeszcze gorsze
  19. znakomicie, nie zaliczyłam działu, a startowałam do piąteczki, ależ babsztyl będzie miał ze mnie pożywkę, będzie mnie gnębić kolejny miesiąc wypominając jak głupia jestem, hurrray
  20. Indifference1, dobrej nocy, ja też zaraz mykam. A taptalk ponoć już od jakiegoś czasu nie działa, cały czas ktoś narzeka...
  21. carlosbueno, wolę umrzeć ze średnią 5.0 A tak na serio, powszechnie wiadomo, że mam wobec siebie bardzo wysokie wymagania i dążę do jak najlepszego samorozwoju. Indifference1, wow! Też o tym myślałam, tylko się zastanawiałam jak to później z zapotrzebowaniem na pracowników. Ostatnio się nasłuchałam jak to wielu kujonów z rocznika, który odszedł już na pierwszym roku mają gwarantowany etat za kilka tys miesięcznie, tak trochę miesza się zazdrość z niedowierzaniem. No i chęć pójścia na to samo i zapewnienie sobie przyszłości
×