Ktoś, na kogo nie mam wpływu, zwalił sprawę, a jutro w szkole to ja będę ofiarą. Jak zwykle, z resztą.
Jakieś choróbsko rozkłada mnie na łopatki, z dnia na dzień gorzej, ale oczywiście nic mi nie jest i będą mnie leczyć wapnem No i jutro znów zaczyna się tydzień, a w ten weekend bardziej się zmęczyłam tymi lękami niż odpoczęłam...Jak ja pragnę tak tygodnia wyłączenia się ze świata...