krul, hehe, ja bym za tyle wyjeżdżała choć fakt faktem że to dość ciężka praca, ale po studiach - rozumiem inżynierskich - będzie to bardziej praca intelektualna
Zazdroszczę że wybierasz się na polibudę
dominika92, łii, też muszę sobie wyregulować ale nigdzie nie wychodzę więc mi się nie chce...
Zależy o kim mówisz. Pewnie są takie osoby, ale zauważ, że nie wszyscy chcą tylko sprowadzić uwagę innych na swoją osobę. Czasem ktoś naprawdę potrzebuje wsparcia, czuje że nie wytrzyma i licząc na ostatnią deskę ratunku pisze o tym tutaj, chcąc się też poniekąd wyżalić.
Jeśli z dziesięciu osób choć jedną poratujemy naszym "nie rób tego" to już jest sukces.
dominika92, to Was wzmocni. Wiem co mówię, z autopsji.
Mój chłopak jest taki cudowny, stara się odciagnac mnie od problemów, jest lepszy niż niejeden terapeuta, pociesza mnie, rozsmiesza, czasem skrytykuje, ale i tak go kocham i dziękuje Bogu za to ze mi go dał