dominika92, hej! Nie obwiniaj się, nikogo nie zawiodłaś! Stało się, trudno, było - minęło. Nie martw się tym, teraz musisz skupić się na tym, żeby we wtorek dotrzeć na wizytę i omówić z psycholog Twój problem. Wszystko jest dobrze Nikt Cię przecież nie oskarża, nikt nie jest zawiedziony z tego powodu. Jest OK