-
Postów
966 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tukaszwili
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
@nerwa Tragedii nie ma, ale super też nie. Dolne ciśnienie zawsze mam dobre, ale górnemu zdarza się dobić do 140, raz miałem 148 - przy pierwszym pomiarze po kupieniu ciśnieniomierza. Z tym po 10 minutach miałem już 118, więc udało mi się opanować strach dziś rano 133/79, ale jakiś diabeł mnie podkusił i zmierzyłem po 10 minutach ponownie. Dół był ok, ale góra 140. No i tak się bujam między dobrym ciśnieniem, a delikatnie powiększonym. Najgorsze, że w trakcie mierzenia nie ma opcji, abym uspokoił puls, to jeszcze rzecz niewykonalna. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
@nerwa Pamiętam jak przy pierwszym moim nerwicowym rzucie, czyli 8 lat temu, miałem podobny atak w trakcie oddawania moczu. Nagle poczułem silny ból brzucha, a po sekundzie dostałem tak potężnych zawrotów głowy, że właściwie wzrok straciłem. Widziałem świat w kadrach, jakieś zbitki obrazów. Po chwili plecy zalał zimny pot. Całość trwała może z minutę, max dwie. Do dziś nie wiem, co to było. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Nerwica uwielbia przywalić, gdy wszystko jest w porządku. Mnie teraz też chwyciło, mimo że w życiu żadnego stresu nie mam. Same wygody: praca spokojna, cięć nie było, żadnych dzieci, narzeczona wyluzowana, pies zdrowy, kredyt regularnie spłacany -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mam plan mierzyć kilka razy dziennie, a jak będzie trzeba to nawet kilkanaście, głównie po to, żeby przyzwyczaić się do mierzenia. Wyrobić sobie nawyk, że ciśnieniomierz, to nic strasznego. Bo gdy już udaje mi się uspokoić, to ciśnienie zaraz spada. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Podjąłem próbę mierzenia ciśnienia. Oczywiście pierwsze podejście przepełnione lękiem, tylko włączyłem maszynkę, rękaw zaczął się zaciskać i od razu poczułem, że tętno się zwiększa. Ciśnienie: 148/69. Dół ok, góra za dużo, czyli klasyka nerwicowa, bo górne ciśnienie jest dopowiedzialne za emocje. Odczekałem 10 minut wpatrując się w ciśnieniomierz, nałożyłem rękaw, odczekałem kolejne kilka minut głęboko oddychając. Wynik: 118/71, książkowe. Kurva, co to nerwica potrafi ze łbem zrobić. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Nic Ci się nie wylało. Po prostu nerwica, jako wredny chochlik, postanowiła teraz zaatakować Twoją głowę. Przejdzie problem głowy, to pewnie przypieprzy się gdzieś indziej, bo to wredna suka. Dlatego tak ważna jest farmakologia i terapia. Podjąłem decyzję, że po pełnym zniesieniu obostrzeń umawiam się ponownie na terapię poznawczo-behawioralną. Po 8 latach... eh /cenzura/, nie spodziewałem się, że na nowo mi odwali. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Wiadomo, że googloza to najgorsza choroba ale człowiek w silnym lęku nie potrafi się powstrzymać, vide ja sprzed dwóch dni szukający informacji o nieznacznie poszerzonej aorcie, a sam przecież wielokrotnie gromiłem, niczym demiurg, ludzi na forum, żeby nie wklepywali w wyszukiwarkę objawów. Dziś kurier przywiózł mi ciśnieniomierz. No i teraz zagwozdka - jak zmierzyć ciśnienie, gdy na sam widok tej maszynki dostaję mini ataku paniki. Piszę serio, dziś jak odebrałem paczkę i ją otwierałem, to trzęsły mi się łapy i urósł puls. Obiecałem sobie, że odczekam z dwie godzinki od obiadu, zaraz wypiję podwójną melisę i wieczorem podejmę próbę. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Cholera, nastąpiło u mnie pogorszenie nastroju. W zeszłym tygodniu miałem dwa małe ataki paniki, oczywiście skupione na sercu. Postanowiłem zrobić ECHO prywatnie, im szybciej, tym lepiej, wizytę odbyłem w piątek. Co się okazało? Serce zdrowe, jedyna rzecz, na którą muszę zwrócić uwagę, to opuszek aorty, który jest nieznacznie poszerzony, ma bowiem 41 mm. Lekarz powiedział, że raz do roku muszę zrobić sobie ECHO, aby zweryfikować czy nie rośnie, choć jego zdaniem, patrząc całościowo na wynik, nie powinno się już wiele zmienić. Zalecenia: nie uprawiać sportów siłowych, czyli nie podnosić ciężarów, szczególnie chodzi o ćwiczenia, przy których wzrasta ciśnienie w klatce piersiowej. Bo w ten sposób mogę sobie powiększyć poszerzenie, a jeśli dojdzie do 50-55 mm, to z reguły trzeba operować, zatem margines mam jeszcze bardzo duży. Dowiedziałem się także, że to poszerzenie może być spowodowane faktem, iż jestem całkiem spory (90 kg przy 182 cm wzrostu) i prowadzę sportowy tryb życia (nie ukrywam, że ostatnie miesiące czasem nawet przeginałem). No i co by zrobił normalny człowiek, bez nerwicy? Pewnie stwierdził - a czyli nic się nie dzieje, za rok robię ECHO. No, ale ja nie jestem normalny. Najpierw w ruch poszedł dr Google: nieznacznie poszerzona opuszka 41 mm. No i czytam jakieś odpowiedzi lekarzy do osób, które mają podobne problemy. Wiadomo, że nigdy nie diagnozuje się przez sieć, zatem wszelkie wypowiedzi dość oszczędne w treść. Nie muszę dodawać, że po wpisaniu frazy poszerzona aorta jednym z wyników wyszukiwania jest TĘTNIAK AORTY. No tego już za wiele, postanowiłem skonsultować z drugim lekarzem moje obawy. Umówiłem się na teleporadę kardiologiczną w LUXMEDZIE, odbyła się dziś po 10:00. I co się dowiedziałem? Najpierw musiałem przeczytać opis ECHO, potem pani doktor zerknęła w akta znajdujące się pod moim profilem luxmedowym, a jako że w styczniu robiłem solidną dawkę badań (morfologia, mocz, RTG klatki piersiowej, lipidogram, glukoza) to w ten sposób uformowała sobie ładny ogląd na me ciało. Zatem: poszerzenie jest bardzo nieznaczne, nie mam żadnego tętniaka, ogólnie jest ok, ale muszę mierzyć ciśnienie, bo jej zdaniem takie delikatnie poszerzenie może wynikać albo z mojej anatomii, albo z nadciśnienia. Zamówiłem więc w necie dobry ciśnieniomierz, który niebawem przywiezie mi kurier. Nie będę ukrywał, odetchnąłem z ulgą, ale z drugiej strony trochę czuję się teraz jak kaleka, co jest idiotyczne. Najbardziej boję się mierzenia ciśnienia, bo mam efekt białego fartucha, w ogóle sam widok ciśnieniomierza mnie przeraża. Oczywiście przed każdym pomiarem będę najpierw długo siedział i spokojnie oddychał Za 3 tygodnie mam przyjść na wizytę z pomiarami. Jeśli się okaże, że mam nadciśnienie, no to pora zacząć przyjmować leki. Jeśli natomiast nadciśnienia mieć nie będę, no to znak, że chyba muszę jednak ważyć mniej. -
Jak wpływają na was leki przeciwlękowe lub nasenne?
Tukaszwili odpowiedział(a) na anonimowa_2001 temat w Nerwica lękowa
Wyjść, to do końca wyszedłem, bo zdarzają się gorsze dni. Wciąż nie mam pełnego zaufania do zdrowia Teraz znowu miałem kilka gorszych dni i uznałem, że na wszelki wypadek zrobię sobie echo serca, które dziś miałem. Okazało się, że mam lekko powiększą opuszkę aorty, nieznacznie. Cała reszta w porządku. No i muszę tego pilnować, raz do roku robić echo i sprawdzać czy nie rośnie. -
Jak wpływają na was leki przeciwlękowe lub nasenne?
Tukaszwili odpowiedział(a) na anonimowa_2001 temat w Nerwica lękowa
Nerwica dopadła mnie pierwszy raz pod koniec 2011 roku, miałem wtedy 22 lata i ujebałem sobie, że dostaję zawału. Oczywiście wszystko w środku nocy. W miarę szybko się uspokoiłem, ale następne tygodnie były drogą przez mękę, czyli ciągłe wsłuchiwanie się w pikawę, mierzenie pulsu i tym podobne. Na szczęście moja kochana mama od razu dała mi kasę na EKG i Echo, zrobiłem prywatnie. Rzecz jasna serce jak dzwon. Od bardzo znanej i szanowanej w Trójmieście kardiolożki dowiedziałem się, że z takim serduchem to i stówy dożyję, bo wzór do podręcznika anatomii. Miało to miejsce w grudniu 2011 roku. Po wyjściu z gabinetu mój umysł oszalał, nie wiedział jak przyswoić pozytywne wiadomości, więc zaatakował potęęęęęężną derealizacją. Wtedy już wiedziałem, że pora na terapię. Przez pół roku chodziłem jednocześnie do psychiatry i psycholożki. Od pierwszej dostawałem leki, druga mnie nawracała na normalność i powiem Ci, że już w wakacje 2012 funkcjonowałem normalnie. Od tamtej pory miewam lekki nawroty, ale nigdy tak silne jak pod koniec 2011 roku. Szybko potrafię się uporać z wkrętami. Jeszcze w 2016 miałem napad kancerofobii, o dziwo. Piszę o dziwo, bowiem nowotwory mnie nie przerażały, zawsze bałem się śmierci nagłej, od zaraz, niespodziewanej. Te 4 lata temu uroiłem sobie raka jelita, ale po wykonaniu kolonoskopii wszystko przeszło. Wiadomo, jestem wrażliwy, nieodporny na bodźce, często czuję lęk wolnopłynący, czyli taki delikatny niepokój, po cichu kroczący za mną, jak cień. To jednak da się przeżyć. Na co dzień egzystuję bez problemów, ludzie często mi nie dowierzają, gdy mówię, że cierpiałem na nerwicę -
Jak wpływają na was leki przeciwlękowe lub nasenne?
Tukaszwili odpowiedział(a) na anonimowa_2001 temat w Nerwica lękowa
Na mnie zawsze najlepiej działał Lorafen, czyli grupa benzodiazepiny. Kiedyś wystarczyły mi jedna pigułka i totalnie się uspakajałem. Teraz potrzebuję większej mocy, ale dwie dają radę całkiem znośnie. W przypadku cholernie silnego lęku, czyli np. przed lotem, biorę trzy. Uwielbiam to błogie uczucie, jakby choroba nie doskwierała, wszystko wydaje się normalne, jak dawniej. Niestety benzo szybko uzależnia, miałem kiedyś problem z odstawieniem, dlatego teraz łykam jedynie doraźnie. Nie wyobrażam sobie, żeby zażywać codziennie, bo wiem, że skończyłoby się fatalnie. Podczas odstawiania lęk znacznie się nasila, paraliżuje wręcz. Przynajmniej mnie, ale każdy organizm inaczej reaguje. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Takie bóle często są wywoływane przez kręgosłup, odcinek piersiowy. Szczególnie przy skoliozie, czy po prostu jeśli jest się nierozciągniętym i spiętym. Może sobie jakiś mięsień nadwyrężyłaś? Ćwiczysz coś? Prace masz siedząca? -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Każdy z nas chciałby to wiedzieć Nerwica kocha duszności, chyba nic jej takiej radości nie sprawia, jak utrudnianie oddychania. Ja już przywykłem do tego stopnia, że to jeden z nielicznych objawów, które umiem olać, aż w końcu same przechodzą. Może dlatego, że duszności miałem już jako mało chłopiec, gdy się czymś przejmowałem. Towarzyszą mi od zawsze, zatem nie robią wrażenia. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
/cenzura/, wróciły mi szumy uszne. Tym razem jakieś dudnienie, tylko w lewym uchu. Taki dźwięk, jakby gdzieś w oddali był koncert. Strasznie irytujące. -
Rola i umiejętności mężczyzny w XXI w. a obwinianie się
Tukaszwili odpowiedział(a) na Qarius temat w Nerwica lękowa
Niestety stereotypy są cholernie silne w polskim społeczeństwie. Też w sprawach technicznych raczej leżę, wszak parę razy używałem wiertarki, ale jak trzeba coś w mieszkaniu poważniejszego naprawić, to dzwonię do ojca :D. Nie każdy musi mieć smykałkę do bycia złotą rączką. Wszak ja się wychowywałem całe życie w Trójmieście, więc zupełnie inne warunki, społeczność wokół mnie znacznie bardziej otwarta, bez takiego małomiasteczkowego zacietrzewienia. Wśród moich kumpli wielu ma problem chociażby z wbiciem gwoździa. Jestem rocznik '89, tak by the way. My w szkole na technice uczyliśmy się robić sałatki, czy pisma technicznego. Ojciec mi opowiadał, że w PRL-u mieli zajęcia w podstawówce już z obsługi elektronarzędzi i innych takich pierdół. Poza tym w czasach słusznie minionych trzeba było umieć naprawiać rzeczy samemu, bo nie było takiego dostępu w sklepach do wszelkiego asortymentu :P Teraz gdy coś się rozjebie, to kupujesz nowe i tyle. Ja tam bym nie miał żadnych problemów, żeby zadzwonić po specjalistę. Gdy już z narzeczoną zdecydujemy się kiedyś na remont chaty, to na pewno wezwę jakiegoś fachurę :D. Lubisz pisać? Kolo, pisz! Jeszcze do niedawna próbowałem zostać literatem, nawet udało mi się zaliczyć mały debiut, ale ostatnio coś brakuje mi weny i motywacji, choć wciąż się łudzę, że czeka mnie kariera pisarska :D A teraz coś dla osób, którzy takoż nie wyznają polskiego kultu automobilizmu. Nie mam prawa jazdy, samochody w ogóle mnie nie interesują, mogłyby nie istnieć. Kiedyś koleżanka z małej miejscowości, dla której prawko to podstawa funkcjonowania, zarzuciła mi - "co to za facet bez prawka"?! Wykład, który wygłosiłem w ramach riposty spowodował, że się obraziła :D. Polecam znaleźć sobie w necie felieton Łukasza Orbitowskiego o braku posiadania prawka. Fajnie opisał czemu nigdy nie posiadł tegoż dokumentu. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ja to wszystko wiem, nerwicę mam obcykaną wzdłuż i wszerz funkcjonuję zupełnie normalnie, po prostu czuję lekkie spięcie, które jest irytujące. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Męczą mnie ostatnio duszności. Dawno ich nie miałem, drzewiej regularnie. Podejrzewam, że to wina refluksu, który również na dniach się odezwał troszkę głośniej. W tym tygodniu zrobiłem sobie solidną porcję badań krwi (morfologia, TSH, antygen HBs, przeciwciała HCV, glukozę, lipidogram, ALT), mocz i RTG klatki piersiowej. Chciałem tylko zmierzyć cholesterol i glukozę, ale pani doktor stwierdziła, że da mi więcej skierowań . Wszystko wyszło idealnie, ale dalej nie czuję takiego pełnego spokoju. Wciąż myślę o dusznościach, co jakiś czas muszę wziąć głębszy oddech. Czasem, jak się na czymś skupię, to mijają, ale wystarczy, że sobie o nich przypomnę i od razu wracają. Strasznie wkurzające, bo dawno tego syfu nie miałem. Cały czas chodzi mi głowie zrobienie echo serca, które wszak miałem 8 lat temu i usłyszałem od kardiolog, że mam tak zdrową pikawę, że przeżyję ze 100 lat, no ale nerwica ewidentnie ponownie próbuje zaatakować i szuka słabego punktu . Oczywiście nie muszę chyba wspominać, że przez ten okres ośmiu lat wykonałem kilkukrotnie EKG, nawet z holterem łaziłem i nigdy nawet delikatnego odbicia od normy nie było . Mam świadomość, że moja rachityczna psyche postanowiła ponownie dać do wiwatu, bo dwa tygodnie temu otrzymałem przykrą wiadomość dotyczącą dalszego znajomego. Nie przytoczę tej historii, bo nie chcę zasiać paniki w Waszych duszach. Wystarczy, że mnie naznaczyła Pozdro, nerwusy. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Moi dziadkowie i babcie są już po drugiej stronie lustra, więc tu żadnych gadek nie ma, choć pewnie jakby żyli, to raczej by odpuszczali temat, bo wszyscy byli wyjątkowo nowocześni i otwarci W pracy mam taką mieszankę, od dzieciorobów, po niechętnych gówniakom, że nikt by się nie odważył chyba mam sporo szczęścia. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Jak słyszę o piętnowaniu i presji na kobiety, że mają rodzić dzieci to dostaję pierdolca. Przecież to indywidualna sprawa, nikt nie powinien się wpierdalać. Poza tym nie ma obowiązku posiadania dzieci, nie każdy musi decydować się na powicie potomstwa. Cieszy mnie, że moja rodzina nie stosuje żadnych nacisków. Rocznikowo mam 31 lat, moja narzeczona rok mniej, planów na latorośl żadnych. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi zaczął suszyć głowę o dzieciaki, skończyłoby się potężną kłótnią. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Oczywiście, na tym wszak polega nerwica. Skacze po narządach, nie chce się odczepić. Gdyż już uspokoisz się w kwestii jakiejś wymyślonej choroby, to panna nerwica zaatakuje z innej strony. Jej geneza bowiem nie jest fizyczna, lecz psychiczna. Zawsze wie gdzie ukąsić. Dlatego terapia jest niezbędna, aby nauczyć się walczyć. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
U mnie wiedzieli wszyscy, nie krępowałem się. Wolałem powiedzieć, aby byli świadomi, gdy zacznie mi odpierdalać. Ludziom zdrowym, którzy nigdy nie mieli do czynienia z problemami natury psychicznej, trudno zrozumieć hipochondrię. Szczególnie, jeśli jest się przebadanym od stóp do głowy i wszystkie wyniki wychodzą perfekcyjne, jak to było w moim przypadku. Teraz na szczęście wkrętów nie miewam, żyję całkiem znośnie, raczej dokuczają mi jedynie natrętne myśli egzystencjalne, defetyzm i skrajny pesymizm -
Zapomniałem odpisać. Było ok, przetrwałem obywa loty, klasycznie po starcie i wyrównaniu aeroplanu, się w miarę uspokoiłem. Nawet z kibla korzystałem, ale jestem chyba jedną osobą na świecie, która w toalecie samolotowej czuje się bezpieczniej, niż na siedzeniu Dobrze, że w najbliższych czasie nie szykuje się żadne podbijanie niebios, więc kilka miesięcy spokoju mnie czeka
-
11 godzin, Rany Boskie... Nie to nie dla mnie :D właśnie siedzę na lotnisku, lot opóźniony 2 h, i teraz zamiast już zbliżać się do Hamburga, to czekam. 18:45 powinniśmy startować, więc 16:30 wziąłem 3 mg Lorafenu. Już powoli zaczyna działać, choć szczytową siłę osiąga tak po dwóch godzinach.
-
Mnie od kilku dni męczy uczucie niepokoju, nie potrafię się skupić na pracy, niewiele rzeczy sprawa mi przyjemność. Powód niestety jest bardzo prosty - w piątek lecę samolotem. Nienawidzę latać, mało czynności aż tak bardzo mnie przeraża. Trasa krótka, bo z Gdańska do Hamburga, no ale jednak tę niecałą godzinę będzie trzeba przetrwać. Lorafen już naszykowany, standardowo dwie godziny przed podróżą łyknę trzy piguły, aby się w pełni znieczulić i jakoś dać radę. Narzeczona wymyśliła wycieczkę na długi weekend, a ja jak idiota się zgodziłem.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tukaszwili odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Sepsą? Skąd ten pomysł? Byłaś ostatnio w jakimś kiepskim szpitalu?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39