cicha woda

Nie wiem czy to jest to samo ale podczas ataku i w sytuacjach lękowych czuję taki dziwny ucisk w głowie, trudny do opisania, ponieważ nie jest to typowy ból głowy.

Mamy swoje źródła

Miałam częste bóle głowy zanim jeszcze rozpoczęłam leczenie, czyli nie robiłam nic aby wyjść z nerwicy. Pod wpływem brania leków głowa boli mnie coraz rzadziej.

Zazwyczaj czuję że robi mi się słabo i boję się że zaraz zemdleję, kręci mi się w głowie, mam nogi jak z waty, problem z oddychaniem i robi mi się strasznie gorąco. Atak mija a ja oczywiście nie mdleję

Chyba większość osób tutaj tak właśnie ma. Niedawno był wątek na forum o chorobach które sobie wmawiamy. Trochę się ich nazbierało.

Rafik czy Seronil wyraźnie zmniejszył twoje lęki? Po jakim czasie?

Witaj KAJKA! Razem jest zawsze raźniej

Witaj Angie89!

Witaj kimm! To tylko (albo aż) nerwica.

Cześć Grażynko! Mam nadzieję że forum okaże się dla Ciebie pomocne.

Witaj na forum! Tu jest trochę o Paxtinie: http://www.nerwica.com/forum/viewtopic.php?t=95

Witaj na forum! Fajnie że jesteś z nami

Ja też jestem strasznie senna, szczególnie rano. Rozmawiałam na ten temat z moim psychiatrą, w skutek brania leków antydepresyjnych to powinno ustąpić.

Ja mam sposób na samotną jazdę tramwajem czy autobusem. Kiedy byłam w złym stanie, zaczęłam wozić ze sobą interesującą dla mnie książkę czy gazetę. Siadałam i zaczynałam czytać, w takich momentach już nie myślałam o lękach.

Na początku działają trochę w drogą stronę, organizm musi się przyzwyczaić, u jednych trwa to krótko, u innych dużej. Jeśli będzie bardzo źle idź do lekarza, czasem nie jest łatwo trafić z lekiem za pierwszym razem.

Poczułam się lepiej po 2 miesiącach ponieważ zaczynałam od bardzo małej dawki 5 mg żeby przyzwyczaić organizm. Teraz doszłam do dawki 20 mg i jest lepiej. Wyjątkowo znośne efekty uboczne. Na początku odczuwałam suchość w jamie ustnej, czasem budziłam się w nocy i chciało mi się pić. Po zwiększeniu dawki miałam bóle żołądka ale tylko przez kilka pierwszych dni. Później wszystko przeszło.

Bardzo pozytywny post kukubara - cieszę się razem z Tobą Niestety od poniedziałku męczę się z wrednym katarem ale myśl o nadchodzącej wiośnie napawa mnie niemałym optymizmem.

Aguska moja rada jest taka: rozstań się na dłuższy czas z ciśnieniomierzem. Powiedz domownikom żeby go schowali tam gdzie go nie znajdziesz. Zobaczysz że po pewnym czasie się uspokoisz i nie będziesz o nim myślała Po co dodatkowo się nakręcać?

Biorę Seronil od grudnia, zaczęłam od bardzo małej dawki i stopniowo ją zwiększałam. Po 2 miesiącach zauważyłam pozytywne zmiany, lepsze samopoczucie i zdecydowanie mniej lęków. Myślę że to dobry lek ale trzeba trochę poczekać na efekty.

Niestety nerwica lubi powracać, jest dużo wątków na forum na ten temat. Dobrze że zdecydowałeś się na ponowną wizytę u lekarza, może tym razem dostaniesz jakieś inne leki które pomogą pozbyć Ci się tego świństwa raz na zawsze. Życzę dużo zdrówka!

Witaj na forum! Fajnie że tutaj trafiłeś. Napisz coś więcej o sobie, czy się leczysz, itp...

Witaj molka! Fajnie że jesteś z nami

Witaj! Ja zaczęłam od wizyty u psychiatry, który po rozmowie ze mną przepisał mi leki i zalecił terapię grupową.

Dobry psychiatra i twoje lęki miną. Nie jesteś na nie skazany do końca życia.

Też bym się tak cieszyła gdyby moja "nerwica" skończyła się na jednym ataku lęku.