Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. Witam, ostatnio robię przerwę od komputera. Poświęcam się obowiązkom domowym. Ale i tak jestem ciekawy co tutaj. Mimo, że wielu ludzi uznałoby to miejsce za jakieś toksyczne, to ja się tu dość dobrze czuję, bo nie muszę się wstydzić chociażby, że chodzę do psychologa. To bardzo ciekawe doświadczenie, po kilku latach siedzenia po 12 godzin dziennie przy komputerze, wykonywać czynności typu sprzątanie w kuchni, gotowanie, segregowanie rzeczy. Polecam. Jedzie z was ktoś na jakieś spotkanie, zlot?
  2. Praktycznie całe dzieciństwo. Miałem różne pasje, paczkę kolegów, dobre oceny w szkole. Właściwie każdego dnia wracam do tamtych chwil. Daje mi to nadzieję, że życie nie zawsze musi być takie jak teraz. Mam czarno na białym, że życie to nie tylko ból. Wierzę, że kiedyś dane mi będzie żyć tak jak wtedy. Z takich migawek to pamiętam moją "przyjaźń" z komputerem. Jako jedynak byłem trochę materialistą i komputer dawał mi poczucie tożsamości. Przychodzili do mnie koledzy, wspólnie odkrywaliśmy wirtualne światy. Chodziłem po swoim mieście i wymieniałem się płytami. Kto miał najlepsze gry ten był na topie. Oczywiście poza komputerem istniały inne rzeczy. Wciąż się dziwie jak to możliwe, że moje życie było tak bogate we wrażenia. Teraz prowadzę spokojne życie, dążę do przewidywalności. Jestem jak ktoś kto był królem, a został niewolnikiem bez praw i tylko wspomina chwile wolności, przyjaźni.
  3. Może wróćmy do tematu. Miałbym jakąś teorię, ale ostatnio staram się mniej teoretyzować. Na sympatii spędziłem chwilę, ale najwyraźniej miałem słaby profil, bo nikt nie odpowiadał na wiadomości. Bycie ekscentrycznym na tym portalu nie pomaga. Trzeba być stereotypowym samcem, wtedy może jest szansa.
  4. Spodziewałem się takiego wpisu oraz tego jak będzie przyjęty. Szkolenia w sumie fajna sprawa. Tylko mi się nie chce wierzyć, że kilka godzin wykładu może zmienić czyjeś życie. Poza tym pachnie to wiedzą tajemną. Ja już nie wierzę w cudowne metody. Gdyby istniały to szybko stałyby się popularne i ludzie by pozmieniali swoje życie, każdy by wiedział jak to zrobić.
  5. Dobra rada Candy14. Jak dziecko jest chore to go rodzice nie puszczają do szkoły. Ty też masz problem, więc możesz sobie pewne sprawy odpuścić. I nie jest to egoizm. Trudno być egoistą, jak się nie ma nikogo bliskiego, kogo możesz ranić. A ogół społeczeństwa zdaje sobie dobrze radzić sam. Co nie oznacza, że nie możesz spróbować z jakimś wolontariatem. Ja się sam nad tym zastanawiam. Może by mnie to trochę otworzyło na życie poza domem.
  6. monk.2000

    Na co masz ochotę?

    Mam ochotę na sprawnie funkcjonujący mózg, ale żeby nie żył własnym życiem. Żeby tematy o których myślę miały jakiś sens.
  7. Też mam ten problem, żeby odróżnić co jest chorobą, a co z niej nie wynika. A nie każdemu chce się bawić w psychologa.
  8. Jest średnio, ale to akceptuję więc jakby tragedii nie ma. A mogę ponarzekać chyba tylko, że nie jestem pewny co jest chorobą, a co zdrowiem.
  9. Ja bym chciał mieć techniczne wykształcenie, jakbym był dobry może by była szansa na jakąś karierę, ale także spełnienie w pracy. Bo robiłbym coś ciekawego. Na razie spaliło na panewce. Oj moja przyszłość niepewna. Może nie kupię domku w Zakopanem z telewizorem UHD i świeżym powietrzem za oknem.
  10. L.E., cześć. Ciebie dość dobrze zapamiętałem, nicki nowych użytkowników mi tak nie wchodzą.
  11. monk.2000

    Na co masz ochotę?

    Na szacunek ze strony innych.
  12. Ja się boję, że ten ból się nie skończy. Dodatkowo, że moje życie jest nic nie warte.
  13. monk.2000

    Czy masz?

    Mam 24 i do tej pory nie miałem dziewczyny więc raczej kiepski ze mnie podrywacz. Czy masz jakieś gazety o komputerach w domu?
  14. monk.2000

    Na co masz ochotę?

    Żeby kot wrócił z wojaży. Sam w domu siedzę, a to zawsze jakiś towarzysz.
  15. A ja przeszedłbym się na shopping właśnie. Do jakiejś galerii pooglądać różne rzeczy, jak w jakimś serialu na TVN. A zakupy to robię codziennie jak kupuję artykuły w spożywczaku. :-)
  16. TEUFEL, na ruchanie trzeba mieć najpierw ochotę, z tym ostatnio mam problem. Nie wiem czy to leki czy choroba. Bez różnicy. Przynajmniej nadaję się do zakonu. Tacy jak ja? Żeby za wiele o sobie nie pisać, lubię zadawać pytania, tylko u mnie to poszło w złą stronę i już nie można odróżnić na ile to choroba a na ile ciekawość. Czuję się trochę skrzywdzony przez los, ale uważam że trochę mnie to nauczyło pokory, także miło gdyby ta osoba to rozumiała, mogą być podobne doświadczenia ale niekoniecznie. Reszty cech nie wymieniam, bo trudno mi opisywać siebie. Takie rzeczy to na sympatia.pl się robi.
  17. jolantka, proste a prawdziwe. Mnie mało kto ostatnio pociąga. Może przez to nie mam ani kumpli, ani dziewczyny. Ale jak już to ktoś podobny do mnie. Tak myślę, ale takiego wglądu w siebie nie mam żeby odkryć kod, wg którego dobieram ludzi.
  18. Puenta jest potrzebna w tym wątku, bo rozmowy są tu zbyt luźne. Jak ktoś nie ma humoru na takie pogaduszki to nawet się nie połapie o czym jest rozmowa.
  19. monk.2000

    Cześć :)

    Joanna96, cześć. Nie będę pocieszał, bo wiem że to nie działa. Dla mnie to forum pełni funkcję wspierającą, szpital, psycholog jednak mogą więcej. W sumie więcej forum nerwica.com pomaga w wirtualnym ale jednak uspołecznianiu, poczuciu, że nie jest się samemu. To już jest jakieś wsparcie, tematy też czasem są jakieś poruszane, mało kto jednak się sili na dziennikarską dokładność, więcej luźnych rozmów i pisanych pod wpływem chwili wpisów.
  20. monk.2000

    Moja historia

    Cześć. Możliwe, żebyś nadal miała znajomych. Ale różne są ludzkie perypetie. Może kumple zmieliliby środowisko, poszli gdzieś na studia i zapomnieli o tobie. Ja też mam jednego przyjaciela-kuzyna i praktycznie jednego kolegę z dawnych czasów. Bardziej przeżywam brak więzi rodzinnych. Koledzy jakby nie są związani więzami krwi, nikt nikomu nic nie ślubował. No ale jak kumple opuścili, rodzina traktuje jak nieistniejącego to niby kto ma się nami zajmować. Dlatego podobają mi się nurty socjalne w polityce. Za wielu ludzi trzeba myśleć.
  21. Cześć. Oglądałem film w TV, co rzadko robię. Ale nie żałowałem. Jedna prawda o telewizji, włączasz kanał i zapominasz o wszystkim innym. Komputer nie ma tej zalety, bo jest bardziej interaktywny.
  22. slow motion, fajnie. Ja mam chyba syndrom geniusza. Tata od najmłodszych lat uczył mnie matematyki, czytał mitologię. Mimo piątek w szkole słyszałem, że mógłbym się więcej uczyć i wygrywać konkursy. Teraz ciągle mi po głowie chodzi jak osiągnąć cel, który jest niemożliwy do osiągnięcia. Mam silny kompleks na punkcie intelektu. Trzeba to jakoś uregulować, bo nawet studiów nie skończę, jak będę ciągle myślał, żeby zdobywać same najlepsze oceny. Ostatecznie ani się nie uczę, ani nie bawię. Mam pełno książek w pokoju i mnie prześladują spojrzeniem.
  23. Jak New Tenuis się zjawi to będzie okazja, żeby oddać jej 10zł. Fajnie, żeby gdzieś się wybrać, ile można rozmawiać przez internet.
×