Skocz do zawartości
Nerwica.com

anka00

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anka00

  1. jak ja mam życ przez te 3 tygodnie?! Boze jeszcze tyle dni nerwów, panicznego lęku, czarnych mysli. Niewiem jak ja to wytrzymam
  2. jak ja mam życ przez te 3 tygodnie?! Boze jeszcze tyle dni nerwów, panicznego lęku, czarnych mysli. Niewiem jak ja to wytrzymam
  3. Chrupek widac ze masz duzą wiedze na temat radzenia sobie z nerwicą, hipohondrią. Ja czekam na wynik badania wyciętego pieprzyka i sa chwile ze po prostu siadam i wyje. Modle sie codziennie zeby było ok. Chrurg który wycinał mi pieprzyk zapytał od kiedy go mam. Powiedziałam ze odkąd pamietam. Pytał czy zauwazyłam zeby rósł albo sie zmieniał, powiedziałam ze raczej nie. I tyle. Wtrakcie wycinania jeden chirurg pytał drugiego: "z jakim marginesem skóry wyciąc pieprzyk? 2mm?" a ten drugi mu mówi "wez troche wiecej". Niewiem co to oznacza. Czytałam ze przeważnie usuwa sie z marginesem 2mm a ten chirurg powiedział zeby ten drugi usunął z troszke wiekszym marginesem. Czy mógł podejrzwac cos złego? Od czego zależy wielkosc marginesu? Po zabiegu dopytywałam o wyniki badania ale chirurdzy jakos tak olewczo do tego podeszli, tzn powiedzieli ze wyniki bedzie za jakies 3 tygodnie. Ja sie pytam czy moge zadzwonic i zapytac czy jest wynik a oni ze nie ma takiej potrzeby. powedzieli: przyjdzie pani za jakies 3 tygodnie albo później i zapyta o wynik. Cholera dla mnie kazdy dzien czekania to koszmar. Daj boze zeby na wyniku nie było napisane melanoma -- 09 lip 2012, 14:41 -- jakies półtora roku temu koleżanka mojej siostry dostała akierowanie do chirurga z pieprzykiem który rósł ( dziewczyna duzo korzystałam z solarium). Była w tym samym szpitalu co ja i wtedy chirurg powiedział ze on jej tego nie wytnie i skierował do szpitala onkologicznego. Tam jej to wycieli, okazało sie ze to był czerniak na wczesnym etapie rozwoju. Docieli jej marginesy i tyle. Mi nie kazali isc do żadnego onkologa tylko odrazu wycieli wiec moze nie zauważyli nic niepokojącego? Koleżanka mojej mamy poszła do onkologa ze swoim dzieckiem bo miało dziwny, spory pieprzyk i dostała opierdziel od lekarza ze przychodzi z takimi pierdołami i zajmuje kolejke ludziom naprawde chorym na raka -- 09 lip 2012, 14:45 -- Pozatym jak tak sie zastanowie to w ciągu ostatnich 10 miesięcy mój pieprzyk był oglądany przez dermatologa przez dermatoskop az 4 razy ( przez dwóch dermatologów) i nigdy nie usłyszałam ze dzieje sie w nim cos podejrzanego, niedobrego. To czemu ja sie tak boje do cholery?
  4. Chrupek widac ze masz duzą wiedze na temat radzenia sobie z nerwicą, hipohondrią. Ja czekam na wynik badania wyciętego pieprzyka i sa chwile ze po prostu siadam i wyje. Modle sie codziennie zeby było ok. Chrurg który wycinał mi pieprzyk zapytał od kiedy go mam. Powiedziałam ze odkąd pamietam. Pytał czy zauwazyłam zeby rósł albo sie zmieniał, powiedziałam ze raczej nie. I tyle. Wtrakcie wycinania jeden chirurg pytał drugiego: "z jakim marginesem skóry wyciąc pieprzyk? 2mm?" a ten drugi mu mówi "wez troche wiecej". Niewiem co to oznacza. Czytałam ze przeważnie usuwa sie z marginesem 2mm a ten chirurg powiedział zeby ten drugi usunął z troszke wiekszym marginesem. Czy mógł podejrzwac cos złego? Od czego zależy wielkosc marginesu? Po zabiegu dopytywałam o wyniki badania ale chirurdzy jakos tak olewczo do tego podeszli, tzn powiedzieli ze wyniki bedzie za jakies 3 tygodnie. Ja sie pytam czy moge zadzwonic i zapytac czy jest wynik a oni ze nie ma takiej potrzeby. powedzieli: przyjdzie pani za jakies 3 tygodnie albo później i zapyta o wynik. Cholera dla mnie kazdy dzien czekania to koszmar. Daj boze zeby na wyniku nie było napisane melanoma -- 09 lip 2012, 14:41 -- jakies półtora roku temu koleżanka mojej siostry dostała akierowanie do chirurga z pieprzykiem który rósł ( dziewczyna duzo korzystałam z solarium). Była w tym samym szpitalu co ja i wtedy chirurg powiedział ze on jej tego nie wytnie i skierował do szpitala onkologicznego. Tam jej to wycieli, okazało sie ze to był czerniak na wczesnym etapie rozwoju. Docieli jej marginesy i tyle. Mi nie kazali isc do żadnego onkologa tylko odrazu wycieli wiec moze nie zauważyli nic niepokojącego? Koleżanka mojej mamy poszła do onkologa ze swoim dzieckiem bo miało dziwny, spory pieprzyk i dostała opierdziel od lekarza ze przychodzi z takimi pierdołami i zajmuje kolejke ludziom naprawde chorym na raka -- 09 lip 2012, 14:45 -- Pozatym jak tak sie zastanowie to w ciągu ostatnich 10 miesięcy mój pieprzyk był oglądany przez dermatologa przez dermatoskop az 4 razy ( przez dwóch dermatologów) i nigdy nie usłyszałam ze dzieje sie w nim cos podejrzanego, niedobrego. To czemu ja sie tak boje do cholery?
  5. Witam jestem juz po zabiegu. Nie mam juz mojego pieprzyka na plecach. Zabieg był nawet spoko, nic mnie nie bolało. Troche tylko czułam jak mnie szyli ale bólem bym tego nie nazwała. Na wynik mam czekac 3 tygodnie a za 10 dni mam isc na zdjęcie szwów. Teraz jak mi pusciło znieczulenie to zaczyna bolec ale da sie wytrzymac. Oczywiscie znalazłam juz conajmniej kilka pieprzyków które mnie niepokoją. Są coprawda małe ale..... Dwa podobne pieprzyki mam na pośladku, niewiem od jakiego czasu bo tyłka sobie nie oglądałam. Jedn ma jakies 2mm a drugi 3 mm i sa do siebie podobne. Są ciemniejsze wśrodku i jaśniejsze na zewnątrz. Do tego mam tez kilka pieprzyków na rękach i tez mi sie wydaja podejrzane, są małe i zawsze chyba je miałam. Staram sie przestac o tym myslec i nie zwracać na nie uwagi. Pozostaje mi czekac na wynik badania wycinka -- 06 lip 2012, 14:26 -- Ogólnie jak policzyłam moje pieprzyki, nawet te najmniejsze to mam ich około 30 na całym ciele, przecierz do cholery nie moge pozwolic zeby zaczeły rządzic moim życiem
  6. sardyna bardzo dziekuje Ci za Twoje wsparcie. Wczoraj miałam kryzys, była panika, nerwy, płacz. Dzisiaj czuje sie troche lepiej. Jakie to głupie ze tak łatwo sobie wmówic najgorszego raka a tak trudno ze jest sie zdrowym. Na wynik bede pewnie czekac jakies 2 tygodnie. Cały czas tłumacze sobie ze gdyby to był czerniak to widziałabym jakies zmiany w ciągu kilku miesięcy a przecierz nie widze ( chyba, bo juz sama nie jestem pewna z tych nerwów), ale nie jestem pewna czy to ze pieprzyk sie nie zmienia gwarantuje ze nie ma w nim czerniaka? Koleżanka mojej siostry miała bardzo brzydki pieprzyk na brzuchu który szybko rósł. Poszła w koncu do lekarza, dostała skierowanie do chirurga w tym samym szpitalu co ja ale on powiedział ze on jej tego nie wytnie i wysłał ją do szpitala onkologicznego. Okazało sie ze to był czerniak ( dziewczyna czesto korzystała z solarium) skonczyło sie na tym ze poszerzyli jej margines cięcia i nic wiecej nie robili. Mineły juz 2 lata i dziewczyna jest zdrowa. -- 05 lip 2012, 09:30 -- Niewiem czemu ciągle mam poczucie ze gdzies we mnie czai sie jakis wyjątkowo sprytny i przebiegły rak lub inna straszna choroba. Jest tak przebiegła ze nie ma objawów, nie wychodzi w badaniach krwi itp. Potrafie ostatnio pół dnia siedziec i gapic sie na swoje pieprzyki i tak naprawde kazdy wydaje mi sie podejrzany, dosłownie każdy jeden. Rodzina sie ze mnie smieje i tak naprawde nie mam z kim porozmawiac. Dzisiaj jade z mężem, siostrą i jej chłopakiem nad wode. jedziemy dopiero koło godz 16 i oczywiscie juz mam krem z wysokim filtrem 45 i raczej mam zamiar siedziec w cieniu a pleców to wogule na sónce nie wystawiam. Najgorsze jest to ze siedze cały czas w domu i niestety mam duzo czasu na myslenie. Niepracuje od 5 miesięcy i cięzko mi jest cos znaleść. Wiec sprzątam, gotuje itp Boje sie tez troche o swój żołądek bo przez te ciągłe nerwy czesto mam biegunki, boli mnie żołądek i mam mdłości -- 05 lip 2012, 11:11 -- eh jak sobie tak mysle o tym wszystkim to wpadam w totalną rozpacz. Wiele juz słyszałam i czytałam takich histori ze ktos np był u dermatologa, lekarz powiedział ze pieprzyk jest ok a on go usunął na własne życzenia i okazało sie ze to czerniak! pomimo zapewnien lekarza. Tak strasznie sie boje. Wszedzie trąbią ze znamie które ma powyzej 6mm jest grożne a moje ma 8. i jest nierówno wybarwione. Boze niewiem jak ja przezyje to oczekiwanie na wynik. Najbardziej wkurza mnie to ze ta ostatnia dermatolog u której byłam rok temu na pierwszej wizycie obejrzała znamie i powiedziała ze nic sie nie dzieje, kazała mi je tylko obserwowac raz w miesiącu i przyjsc za rok do kontroli ( w miedzyczasie byłam 2 razy u innego dermatologa), przyszłam po roku do tej kontroli a ona nie zapytała nic o obserwacje tylko stwierdziłą : '' ja bym to usuneła zeby nie zawracac sobie tym wiecej głowy'', zapytałam czy cos tam sie złego dzieje to powiedziała ze nie, zapytałam czy wyciecie jest jakies pilne to tez powiedziała ze nie, dała skierowanie do chirurga i tyle. A ja zgłupiałam bo skoro rok temu znamie wyglądało tak samo i nic o żadnym wycinaniu nie mówiła a teraz bach dała skierowanie to cos musi byc na rzeczy. Mysle ze moze zauważyła cos złego ale niechciała mnie straszyc
  7. sardyna im bliżej tego zabiegu tym bardziej sie denerwuje. Moze nie samym wycinaniem a tym co powie chirurg i oczywiście wynikiem badania. Nie daj boże zeby chirurg był gburem, albo miał sroga mine bo napewno bede sie bała ze cos podejrzewa. Wiem ze chirurg na oko nic mi nie powie jednak boje sie jak cholera. Zauważyłam ostatnio ze trzesa mi sie rece jak sie denerwuje, wczesniej tak nie miałam. Az sie wstydze np jak podaje komus cos i rece lataja mi jak u starego alkoholika. Sardyna to znieczulenie to oni podaja normalnie w zastrzyku? A jak znieczulenie przestaje działac to to miejsce bardzo boli? Musze miec jakies leki przeciwbólowe przy sobie? -- 04 lip 2012, 12:23 -- Moja siostra pracuje w biurze w tym szpitalu w którym bede miała wycinane znamie, wiec jak tylko pojawi sie wynik to bede o tym odrazu wiedziała -- 04 lip 2012, 12:28 -- Zaczynam wpadac w panike. Nienawidze czekac. Gdybym tylko mogła to wstałabym i poszła odrazu zeby mi to cholerstwo wycieli
  8. A u mnie paniki i stresu ciąg dalszy. W piątek wycinam tego pieprzyka i bede potem czekac na wynik badan wycinka. POkazałam ten pieprzyk mojej cioci i tesciowej bo były ciekawe czemu go wycinam. Obie były zdziwione ze chce go wyciąc. Mówiły ze same przez pół życia chodzą z duzo brzydszymi pieprzykami i nigdy nic z nim nie robiły. Tesciowa powiedziała ze lekarz jej powiedział ze pieprzyk wycina sie jak sie powiększa, zmienia kolor, robi sie czerwona obwódka, swędzi itp Z moim nic takiego sie nie dzieje a mimo to bardzo sie boje. Tak naprawde to kazdy, nawet najmniejszy pieprzyk moze sie teoretycznie przekształcic w raka wiec to chyba bez sensu tak je wycinac profilaktycznie? sama niewiem, ale wiem jedno ze na bank jak wytne ten pieprzyk i okaze sie ze jest wszystko ok to zaczne martwic sie kolejnym i tak bedzie bez konca i to mnie najbardziej załamuje -- 03 lip 2012, 09:51 -- Cały czas tłumacze sobie ze gdyby to był czerniak to ten pieprzyk zmieniałby sie jakos. Od pół roku bacznie go obserwuje i mysle ze zauważyłabym jakies zmiany. Boze ja juz niechce tego czuc. Moja głowa zatruta jest paniką, lękiem, smutkiem. W moim życiu przeważają same negatywne emocje. Przestałam planowac przyszłosc. Nie mysle o tym zeby np za 2 miesiące wyjechac na wycieczke, bo niewiadomo gdzie wtedy bede i czy wogule bede. TO jest chore i nienormalne -- 03 lip 2012, 10:54 -- Pamietam jak na terapi babka pokazała mi ze moje lęki to tylko jakies wytwory w mojej głowie a nie jakies realne zagrożenie. To tylko dzieje sie w mojej głowie a ja nie mam raka. I taka walka toczy sie we mnie cały czas. To mnie pochłania, zniewala, męczy -- 03 lip 2012, 14:04 -- aha ostatnio odkryłam ze gorzej widze na prawe oko. I odrazu wymyśliłam ze to napewno od tego gruczolaka przysadki nigdy nie miałam żadnych problemów ze wzrokiem
  9. sardyna miała kiepskie wyniki prolaktyny i podobno przez to tez zły wynik estadriolu. chrupek czuje sie fatalnie na bromegronie. Nie miałam siły wstac z łóżka i isc do łazienki, robiło mi sie słabo, ciemno przed oczami i miałam koszmarne mdłości i zawroty głowy. Lekarz ostrzegał mnie o skutkach ubocznych ale miałam nadzieje ze mnie to ominie. Jest bardzo zle, miałam juz wrażenie ze trace przytomnosc, robiło mi sie ciemno przed oczami i czułam szum w uszach. Odstawiłam ten lek i spróbuje jeszcze raz w weekend jak będą wszyscy w domu bo sama sie boje go brac. Jesli nie dam rady to mamy próbowac innych leków -- 02 lip 2012, 16:42 -- W piątek mam ta nieszczesną wycinke pieprzyka. Jestem tym wszystkim podłamana. Boje sie o pieprzyk, o gruczolaka, żyje w ciągłym stresie. To jest straszne
  10. Byłam dzisiaj u mojego ginekologa z wynikami badan i mam podejrzenie gruczolaka przysadki mózgowej! Musze zrobic rezonans magnetyczny przysadki. Dostałam lek o nazwie bromergon na zbicie prolaktyny. Narazie chyba moge sie pożegnac z zachodzeniem w ciąże bo z takimi wynikami to szanse marne. Mam sie leczyc i byc dobrej mysli ( stwierdzenie lekarza) , a mi jest tak strasznie cięzko i smutno. Ale przestałam myślec o pieprzykach. Jak weszłam do gabinetu to lekarz mówi : O! znowu przyszła do mnie ta pacjentka ze smutną twarzą i wystraszonymi oczami! Pani Aniu wyleczymy panią, Niech Pani bedzie dobrej myśli A ja wcale nie jestem dobrej mysli. Wszytko wali mi sie naraz na głowe. Najpierw te pieprzyki, teraz to. Niewiem jak ja to wszystko uniose
  11. Macko nie mam pojecia czy dermatolog bedzie ci kazała robic jakies badania. Ale podstawowe badania krwi dobrze jest zrobic raz na jakis czas dla własnego spokoju. Ja tez zawsze przeczuwam najgorsze a w ciągu ostatnich paru miesięcy miałam pobieraną krew jakies 7 razy ze względu na moje zaburzenia hormonalne i jakos to przeżyłam. Ja podchodze do tego wszystkiego troche inaczej. Jak mnie cos niepokoi to bede łazic po lekarzach do znudzenia i potrafie wydac ostatnie pieniądze na badania byle tylko byc spokojniejsza. Pogadałam sobie z rodzicami i jakos mi jest lżej, przynajmniej w ciągu ostatnich 10 minut czuje sie lepiej. Wziełam sie za pieczenie chleba, robie to pierwszy raz i zobaczymy co mi wyjdzie. Musiałam sie czyms zając bo oszaleje. Mąż w pracy a ja siedze i rozmyslam ( nie jest to dla mnie dobre jak mam za duzo czasu). Cały czas męczy mnie taki malutki pieprzyk na ręku. W sumie na obu rękach mam tych małych kropeczek sporo ale ten jeden jest bardzo ciemny. Nigdy jakos mnie nie marwtił a teraz zaczełam sie na niego gapic. Nawet wygrzebałam stare zdjęcia sprzed dwóch lat zeby sprawdzic czy wtedy tez go miałam i faktycznie był i raczej sie od tego czasu niezmienił. Jak powiedziałam mamie czego szukam na zdjeciach to mało z krzesła nie spadła. Powiedziała ze to juz jest naprawde jakas fobia. -- 28 cze 2012, 16:50 -- Swoją drogą to niezle sie musiałam natrudzic zeby znalesc takie zdjęcie na którym bedzie widac pieprzyk który na oko ma max 3mm -- 28 cze 2012, 17:10 -- Ale ze mnie świrus Mój tata pokazał mi jakie on ma pieprzyki ma ich mnóstwo na rękach i na plecach. Są w najrózniejszych kolorach i wielkościach i naprawde większosc z nich wygląda bardzo nieciekawie i on z tym żyje juz tyle lat i nic mu nie jest
  12. az 3 miesiące??? tylko ja bede miała ten zabieg w normalnym szpitalu w poradni chirurgicznej w zwykłym gabinecie zabiegowym. Ale ciesze sie ze nie musze długo czekac bo mnie to wykańcza
  13. Głupek ze mnie. Nigdy w takie znaki itp nie wierzyłam. Ale jak włączyłam telewizor ( mam ponad 100 kanałów i akurat musiałam cholera trafic na ten film) to az mi ciary przeszły.
  14. szlag by to wszystko trafił. Juz zaczełam sie uspokajac i postanowiłam ze obejrze cos sobie w telewizji. Włączam a tam leci film o dziewczynie umierającej na czerniaka!!!! czy to jakis znak?
  15. Wróciłam własnie od chirurga. Popatrzył na pieprzyk i kazał sie umówic na wycięcie i tyle. Powiedział ze ten drugi pieprzyk w dolnej czesci pleców tez moznaby wyciąć, tylko stwierdził ze troche niefartowny moment wybrałm bo jest lato i po wycieciu nie bede mogła wychodzic na słone, ale co tam. Facet był pogodny, wesoły ale na temat pieprzyka wogule sie nie wypowiedział a ja tez nie pytała bo co om\n mi moze na oko stwierdzic, nawet bez dermatoskopu. Zabieg bede miała za tydzien w piątek Sram po gaciach ze strachu ze jednak okaże sie ze to cos złego. Znalazłam juz oczywiście kilka innych pieprzyków którymi moge sie pomartwic ale ze wszystkich sił staram sie nie popadac w panike bo sie wykończe przez te nerwy. Aha zrobiłam dzisiaj tez ciążowy i oczywiście jak zwykle wyszedł negatywny -- 28 cze 2012, 10:06 -- Macko ja juz przeszłam tyle śmiertelnych chorób ze mogłabym ksiązke z tego napisac i powiem ci ze za kazdym razem jest to samo, ten sam lęk. Jeszcze kilka miesięcy temu to ja świrowałam z węzłami, chodziłam po lekarzach itd Wkoncu poszłam i za włąsne pieniądze prywatnie zrobiłam sobie usg węzłów chłonnych i miałam czarno na białym ze jest ok i przestałam sie tym przejmowac.
  16. ericca mi dzisiaj tez łeb pęka. Prawda jest taka ze nawet z najmniejszego gównianego pieprzyka moze rozwinąc sie rak, ba w każdym zakamarku naszego ciała moze rozwinąc sie niepostrzeżenie rak i to przecierz nie znaczy ze mamy chodzic całe życie zestresowani i badac sie w popłochu na wszystko co możliwe. Wiem ze jak sobie człowiek z nerwica cos wkręci to jest strasznie trudno z tego wyjść, sama niewiem jak mam sie od tego wszystkiego uwolnic. ericca mi cała rodzina powtarza ze jak wytne ten pieprzyk i zapomne o sprawie to na 100% znajde sobie cos nowego zeby sie tym martwic. I najgorsze jest to ze wiem ze maja racje. Tak bardzo marze o normalnym życiu. Nie chce niewiadomo czego, chce tylko normalności. Chce wstac rano z łóżka i nie czuc tej potwornej paniki, tego lęku. Czasem wydaje mi sie to nieosiągalne. Zrobiłam sie ostatnio naprawde smutną osobą. To forum bardzo mi pomaga. Gdybym chociarz prace znalazła, zajęła sie czyms , a wiadomo ze o prace bardzo trudno. Ja tez najchętniej powycinałabym wszystko w cholere i w dupie mam ze beda blizny. Byłam ostatnio w szpitalu onkologicznym bo moja teściowa jest po operacji, ma raka w płucach i przeszła juz druga operacje wycięcia guza, czeka ją tez chemioterapia. Jest niesamowicie dzielną kobietą, podziwiam ją. Wizyte u niej w szpitalu przezyłam strasznie, to jest potworne miejsce, ci wszyscy biedni ludzie... Tak sie zdenerwowałam ze normalnie musiałam wyjsc na zewnątrz bo bym zemdlała, ale obciach -- 27 cze 2012, 21:18 -- Przeszłam juz tyle wymyslonych chorób a niczego mnie to nie nauczyło
  17. ericca pewnie ze napisze co i jak. Wiele sie jednak po tej konsultacji nie spodziewam. To bedzie zwykły chirurg, który nie zna sie za bardzo na znamionach, ma tylko zadecydowac jak mi to wyciąc i tyle. Pewnie nawet sie nie wypowie co do charakteru pieprzyka itp. Ja mam tez inny pieprzyk który mnie niepokoi a nawet dermatolog go nie widział. Pieprzyk mam na ręku, jest owalny, ma max 3mm i jest bardzo ciemny, taki ciemnobrązowy albo nawet czarny. Mam go tez od bardzo dawna i nie wiedze zeby sie zmieniał. Jak powiedziałam mojemu męzowi ze ten pieprzyk tez mnie niepokoi to on mnie wyśmiał i pokazał mi kilka identycznych pieprzyków na swoim ciele. Wczesniej ten na ręku mnie nie martwił a teraz zaczyna. Zwariowac mozna. ericca jak chcesz koniecznie to zawsze możesz wyciąć prywatnie, ale to jest błędne koło bo zawsze znajdzie sie cos co bedzie nas niepokoic i co możnaby wyciąc i tak sie można całe zycie wycinac. Macko mi tak nieraz serce wali z nerwów
  18. macko mysle ze powinienes pójsc do lekarza. najpierw jakiegos zwykłego internisty a potem do psychologa. Szukaj pomocy, wiem jakie to trudne i straszne jak człowiek tak sie zamartwia
  19. Chrupek dotrzymam słowa ericca napewno warto szukac pomocy u psychologa lub psychiatry. Ja chodziłam na terapie ale mi to jak widac niewiele pomogło. Ale pomimo tego i tak zastanawiam sie nad jeszcze jakąś terapia tylko u innego psychologa bo cos musze zrobic zeby było lepiej, nie moge życ tak jak teraz. Z tego co sie zdążyłam zorientowac to nie istotne sa rozmiary, kolor itp tylko to czy dane znamie sie zmienia. Podobno taka jest opinia większosci onkologów. Tak sie zastanowiłam ze przecierz po 1 moje znamie sie nie zmienia, 2 mam je od zawsze, 3 nie swędzi, nie boli ani nic z niego nie wycieka, 4 nie robi sie żadna obwódka i wogule nie mam żadnych jakis objawów czy spostrzeżen odnośnie tego pieprzyka. Wiec to jest chyba niemożliwe zeby tam jednak krył sie czerniak , prawda? Pozatym unikam słonca, w dzieciństwie wogule nie opalałam sie, nigdy nie byłam na solarium. Raz tylko kilka lat temu poparzyłam sie bo usnęłam na słoncu ale nie powstały żadne pęcherze ani nic z tych rzeczy i lerzałam na plecach, opalona miałam tylko twarz i dłonie bo byłam w ubraniu. Nawet na własny ślub sie nie opalałam tylko posmarowałam balsamem brązującym -- 27 cze 2012, 11:43 -- Z tego co sie zdążyłam zorientowac to praktycznie każde znamie moze sie przemienic w czerniaka niezależnie od jego wielkosci, koloru, kształtu. Nieraz te brzydziej wyglądające znamiona są bezpieczniejsze od tych teoretycznie niegroźnych. Na to nie ma reguły , a nie mozemy przecierz powycinac wszystkich znamion tak na wszelki wypadek bo zamienimy sie w jedną wielką blizne. A pozatym czerniak niekoniecznie powstaje w znamionach, moze tez powstac na niezmienionej skórze, a tej tymbardziej nie usuniemy w całości :) czy ja bredze? -- 27 cze 2012, 11:45 -- Na forach które czytałam wypowidali sie ludzie którzy twierdzili ze dermatolodzy to konowały i wogule większosc lekarzy to konowały, na niczym sie nie znają i człowiek musi sam walczyc o swoje zdrowie bo lekarzy nic nasze życie nieobchodzi
  20. ericca ja tez tak mam ze porównuje pieprzyki innych ludzi do swoich. Bardzo dobrze rozumiem twój strach bo ja mam to samo. A czemu ty wycinałas znamiona? Ja teraz dokładnie przeczytałam moje skierowanie i mam tam napisane : znamie barwnikowe. Ja sie juz tyle naczytałam w necie ze dosłownie sram po gaciach ze strachu. Rodzina wysyła mnie do psychiatry, dostałam porządny opierdziel. Ich zdaniem z moim pieprzykiem nic sie nie dzieje ale z moja głową nie jest za dobrze. Tak naprawde z tego co piszą w necie to każdy pieprzyk moze byc rakiem, nawet najmniejszy , najrówniejszy itd. Nie bede juz tego czytac bo przecierz wszystkich pieprzyków nie dam rady sobie wyciąć. Cały czas trzymam sie tego ze mój pieprzyk sie nie zmienia. Za to niestety jest duzy i nierówno wybarwiony i to mnie martwi. Jak tak sie przyglądam swoim wszystkim pieprzykom to tez każdy wydaje mi sie podejrzany. Wiem z to jest chore ale nie mam pojecia jak mam powstrzymac tą panike u siebie. Jestem ledwo żywa z nerwów
  21. No i na kolejnym forum przeczytałam historie jak dziewczyne lekarze zpewniali ze jest wszystko ok. A po roku wycieła pieprzyk i okazało sie ze czerniak. Zaczynam popadac w mega panike. Tylko tej dziewczynie ten piepzyk wyskoczył nagle i po roku goeycieła. Ja ze swoim łaże juz pół życia, ale za cholere nie pamietam czy np kilka lat temu wyglądał tak samo jak teraz. -- 26 cze 2012, 19:38 -- Ona to dobrze ze lekarka cie uspokoiła. Tez miałam kiedys faze na zakrzepice. A w twojej rodzinie ktos na to chorował?
  22. Na skierowaniu mam napisane tylko słowo chirurg i zapisana jestem do zwykłago chirurga wiec nic odkrywczego mi pewnie nie powie tylko nierozumiem po co ta konsultacja w takim razie. Na początku myślałam ze dermatolog daje mi odrazu skierowanie na wyciecie a tu sie okazuje ze to nie tak łatwo. Pewnie chirurg na to spojrzy i jakos mnie zapisze na wycinke albo kaze sie zapisac, sama niewiem. Bo chyba w gabinecie mi tego odrazu nie wytnie? Zresztą co szpital to pewnie inne zwyczaje
  23. Ja pierdziele przed chwilą sie porzygałam, chyba z nerwów. Sardyna kochana jestes ze masz cierpliwosc i tak mnie uspokajasz. Dobre, wyciąc wszystkie pieprzyki powyżej milimetra?! To ja bym musiała wyciąc tyle skóry ze niewiem jak by mnie zacerowali :) Jak tak sie teraz zastanowiłam to ja byłam w ciągu ostatnich 3 miesięcy 3 razy u dermatologa ( w tym 2 razu u tego samego przez przypadek). Ta pierwsza babka bardzo mnie uspakajała i powiedziała ze jesli chce wyciąć to zebym przyszła na wizyte do przychodni na NFZ i wtedy da mi skierowanie na to wyciecie zebym nie musiała za nie płacic. Powiedziała ze to nic pilnego i ze terminy do przychodni są za 2 miesiące, ale spokojnie moge tyle poczekac i najlepiej wyciąc to po lecie. Ostrzegała mnie tez blizną i mówiła ze na plecach to sie czasem ciężko goi i ogólnie decyzje o wycieciu pozostawiła mi. Wyszłam od niej uspokjona i wyluzowana. Nie chciałam jednak czekac tak długo na wizyte u niej na NFZ i poszłam po skierowanie i dodatkową konsultacje do innej przychodni gdzie nie było takich długich terminów. I bardzo tego pożałowałam. Tzn babka była jakas oschła, naburmuszona. Pokazałam jej znamie i nic nie powiedziałam ze chce wyciąć ( byłam u niej z tym znamieniem rok temu i kazała mi przyjsc za rok wiec powiedziałam ze miałam przyjsc do kontroli i jestem). Babka obejrzała je i powiedziała ze ona to by to wycieła zeby juz nie latac na kontrole i nie zawracac sobie tym wiecej głowy. I dała mi skierowanie do chirurga. Troche sie przeraziłam ze tak odrazu wyskoczyła z tym wycinaniem i ani słowa nie powiedziała o znamieniu, wiec sie jej pytam czy dzieje sie w tym znamieniu cos niepokojącego? Na to ona : NIE , i pisała skierowanie i nic wiecej mi nie tłumaczy, zapadła cisza; to ja sie znowu pytam czy z tym wycinaniem to jest pilna sprawa na co ona znowu rzuciła krótkie NIE i dalej cisza. Dała mi to skierowanie i mówi do widzenia. Ja sie jeszcze pytam jak ten zabieg wyglada i czy zrobią mi go w najbliższym szpitalu. To powiedziała: wchodzi sie i po 5 minutach jest po i sie wychodzi i cisza wiec mówie dobrze to dziekuje i juz wychodziłam a ona na koniec jeszcze mówi: ale to jest skierowanie narazie na konsultacje. I po tej wizycie zaczełam sie tak bardzo martwic, miałąm wrażenie ze ta babka cos tam wypatrzyła tylko niechciała mi tego powiedziec, a może to tylko moja paranoja.
  24. eh... teraz zaczynam żałowac ze nie zapisałam sie odrazu do onkologa, ale co tam, za dwa dni ide do chirurga i zobacze co on mi powie i jak dalej pokieruje. Cały czas towrzyszy mi strach, lęk, stres, napięcie. To jest czasem niedowytrzymania. Mam tez sporo pieprzyków na rękach, ale są malutkie, maja po 2 mm wiec nie pokazywałam ich lekarzowi. Mają różne kolory, szczególnie dwa na jednym ręku. Pomimo tego ze sa maleńkie to widac tam rudy i ciemny brąz ale ze są tak małe to nigdy nie zwracałam na nie uwagi a teraz mysle ze moze je tez powinien zobaczyc dermatolog? Nie chce tez wpadac w paranoje i leciec z każdą milimetrową plamką do lekarza. Juz sama niewiem co robic. Takich maleńkich kropeczek mam naprawde sporo -- 26 cze 2012, 15:00 -- Włąsnie zupełnie przez przypadek na innym forum o innym temacie przeczytałam o tym jak dziewczyna napisała ze jej ciocia miała pieprzyk, dermatolog tez jej mówił ze to nic groźnego ale można usunąc i kobieta zmarła kilka miesięcy po usunięciu i tam wszyscy twierdzili ze nie powinno sie usuwac bo to moze obudzic raka. Czytałam ze takie podejscie to brednie -- 26 cze 2012, 15:54 -- Jestem załamana własnie przeczytałam ze to dosc powszechce ze lekarz przy pomocy dermatoskopu nie wykryje czerniaka i mówi ze jest ok a potem po wycince sie okazuje co innego. Mam tego dosc, życ mi sie niechce przez te nerwy
×