Nie uraziłaś, rozumiemy Cię. Ja wyszłam z założenia, że im szybciej powiem rodzinie i znajomym tym lepiej dla mnie, nie będę tego dusić w sobie. Wtedy narasta lęk i nie jestem w stanie się otworzyć. Reakcje były różne, ale mam to gdzieś
NnNn to dobrze, że masz takie postanowienie, ale pamiętaj, żeby się go trzymać. Głowa do góry, wszyscy jesteśmy z Tobą, ale to Ty musisz chcieć z tego wyjść
To zupełnie normalne. Z jednej strony szukamy przyjaźni we własnym kręgu, bo to są ludzie z takimi samymi problemami i nas zrozumieją. Ale po pewnym czasie szukamy ludzi "zdrowych", bo czujemy się izolowani od świata. Ja zrozumiałam to chodząc na terapię.
Wielu z nas czuje się wyobcowanych. Mi pomogło aktywne uczestniczenie w tym forum, teraz próbuję w realu zbliżyć się do ludzi. Myślę, że w końcu się uda
Ja ja i ja nie przesadzasz z tym samouwielbieniem? Ja należę do MENSY ale do głowy by mi nie przyszło innych ludzi traktować z pogardą. Blue ma rację, albo jesteś tak głupi, albo tak chory