
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
fatuma03, chociaż moja historia jest, że tak określę, delikatniejsza, bo dotyczyła tylko /aż???/ sfery psychicznej, jednak w pewnym momencie dotarło do mnie, że albo odejdę, mimo naprawdę skomplikowanej sytuacji, albo skończę swoje życie na oddziale zamkniętym... Decyzja była oczywista... Jeśli człowiek jest na granicy wytrzymałości, musi uciekać, chronić siebie i dzieci, jak było w moim przypadku. Chociaż problemy nie dotyczyły bezpośrednio dzieci, ale nie chciałam, by przesiąkały atmosferą braku szacunku, ciepła, zrozumienia itd.. Jak pokazało życie..decyzja była słuszna bez wątpienia
-
Mushroom, DZIĘKUJĘ, za wszystko
-
Aranjani, omeeena, Znam ten problem...odejście, to najlepsze wyjście, a właściwie jedyne.
-
majcyk30, raczej nie majcyk30, nieboszczyk, poczytajcie o tym.... http://jeszczepiekniejsza.pl/pl/c/Wypadanie-wlosow/35 Ja mam zamiar tego spróbować.
-
Candy14, omeeena, przecież i Candy i Mushroom pisali o tym...
-
Candy14, Kaju droga...to było wspaniałe spotkanie, dla nas bardzo ważne... Pozostajemy pod wrażeniem spotkania z Wami.... Brak mi słów, by wyrazić wszystko co czuję i czego doświadczyłam... Już tęsknię... Brak mi na co dzień takich ludzi jak WY....
-
majcyk30, największy wpływ na wypadanie włosów maja zaburzenia hormonalne, różnego pochodzenia, więc i tarczycy oczywiście również. Znam to z autopsji niestety. Nerwica, jak i osłabienie organizmu różnego pochodzenia również na to wpływają. Zależy również w jakim jesteś wieku, bo dla mnie, kobiety mooooocno dojrzałej już wielkich szans nie ma. Mogę jedynie dbać o ich nawilżanie odżywianie, by znacznie nie pogarszała się ich kondycja...
-
omeeena, o czym Ci nie powiedziałam???
-
Mightman, bardzo się cieszę...tak jak sądziłam, po prostu byłeś trochę przeciążony obowiązkami i terminami. Gratuluję wyniku -- 12 sty 2013, 00:51 -- Musimy mieć świadomość, że jeszcze nie raz będziemy czuli się źle,że to stan przejściowy
-
Lilith, ogromne gratulacje
-
Mightman, Co u Ciebie, czy troszkę lepiej dzisiaj
-
Super przyjemny, pełen pozytywnej energii
-
detektywmonk, najlepsze życzenia -- 11 sty 2013, 18:26 -- Radość sprawili mi dzisiaj CUDOWNI Goście, wspaniałe spotkanie
-
Obudziłam się rano z niechęcią do wstania... Z pewnością zmiana pogody tak na mnie podziałała... Jednak wewnętrznie jestem ożywiona, bo już niedługo /jutro/ spotkanie, na które czekam z wielką radością...
-
omeeena, na pewno zmiany pogodowe...
-
dogomaniaczka, ależ się cieszę z Twoich postępów...wierzę, że będzie coraz lepiej Cieszę się, że w normalny sposób udało mi się wywiązać z obietnicy. Dwa dni dyżurowałam u Syna w mieszkaniu - udałam się tam sama, czułam się prawie dobrze, prawie już potrafię panować nad lękami
-
kasiątko, Gratuluję...
-
Candy14, tak Kaju...dzieją się zmiany, tak jak powinny. Cały czas myślę już o piątku z Wami Sądzę, że to Wydarzenie "dodaje mi skrzydeł"
-
Zaczął się dobrze...znowu sama, bez lęku / no, może z niewielkim jednak/, wyszłam z domu... Dotarłam szczęśliwie do domu Syna, by tu spędzić kolejny dzień z ekipą remontową... Tak bardzo mnie to cieszy...
-
slow motion, jak się cieszę..powodzenia!!!!
-
Mightman, potrzebujesz czasu, by terapia zaczęła "działać"... Jesteś trochę przeciążony-godzinami, terminami, obowiązkami. Nerwica nie lubi spokoju, a raczej napięcia, stresy, to wiemy. Dlatego właśnie uaktywnia się w takich momentach... Sądzę, że terapia plus napisanie, i obrona pacy, troszkę zmniejszą Twoje napięcia. Wybierz sobie metodę odreagowania, wyciszania na co dzień. Muzyka, relaksacja...itd, powinny Ci troszkę pomóc, wspominałam Ci o tym już kiedyś...
-
Mightman, wziąwszy pod uwagę Twoją pracę i uczelnię, może jednak potrzebujesz wzmocnienia tabletkami??? Porozmawiaj o tym na psychoterapii...
-
MioduBoss, jest wiele skutecznych relaksacji... Mogę podać na pw kilka linków, w razie potrzeby Mnie bardzo pomagają, mam, kilka ulubionych...
-
Też się cieszę z tego, bo w ogóle lubię skoki narciarskie... Poza tym przyjemny spacer wieczorny... I to, że już niedługo będę miała Gości przemiłych...Ich Dwoje
-
Nieprzespana noc ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie, na szczęście mogę w ciągu dnia nadrobić te braki. To mnie jedynie denerwuje, ale wkurza mnie, że jeszcze odczuwam lęk przed samodzielnym wyjściem. Już radzę sobie z emocjami, które jeszcze niedawno nieźle dawały mi się we znaki, ale ta blokada, wprawdzie dużo słabsza niż kiedyś, przeszkadza mi. No cóż...pracy nad sobą ciąg dalszy... Dobrze, że kocham swojego Czikunia, więc, niezależnie od wszystkiego, muszę z nim wyjść, nie mam wyjścia, Męża nie ma, więc mnie nie wyręczy...