chocovanilla

niby jest tesciowa i moja mama problemem jest ze moje dziecko nie chce zostawac... staram sie to zmieniac chociaz na chwilke ja zostawiac... wczoraj mama na godzinke zostala bylo troche placzu ale jakos poszlo... ale zeby ja przyzwyczaic do zostawania z innymi inni muszą też mieć chęci a to róznie z tym jest a później wypominanie...

no niedobrze;/ dzisiaj znowu do lekarza idziemy bo juz 10 dni kaszle i leki nie pomagaja jak znowu dostanie antybiotyk to moje siedzenie znowu wydluzy sie o kolejne 3 tygodnie bo chcemy ja zaszczepic a minimum dwa tygodnie od antybiotyku trzeba a w przedszkolu to zaraz cos zlapie... koszmar

3 lata ma... od wrzesnia chodzi do przedszkola ale zamiast chodzic caly czas mi choruje wiec nawet na spacer nie moge wyjsc z nia...

szkoda ze nie da się tego wyleczyc tak jak grypy... wezmiesz leki i przejdzie... juz tyle lat z tym walcze i stoje w miejscu... no może nie dosłownie bo były momenty ze nie zostawalam sama ze cale dnie plakalam ze nie wychodzilam z domu ze lezalam w lozku... ale wiem ze zdrowa nie jestem to siedzi we mnie.... moze problem teraz tkwi w tym ze jestem uwieziona w domu z dzieckiem ze nie mam znajomych bo moja mala jest wrazliwa nie zostawiam jej wiec znajomych nie mam nie pracuje tylko siedze w czterech scianach... nie ma mnie

wiem ale wszyscy mają objawy typu ze ich coś boli kreci sie w glowie itp itd a ja boje się że wariuje... czasem czuje sie tak w sobie obco, budze sie w nocy przerazona ze nie jestem w stanie nic zrobic jesli chodzi o smierc ze nikt mi nie pomoze ze jestem sama ze zycie jest bezsensu chociaz jestem szczesliwa.... -- 17 lis 2014, 14:30 -- czuje sie tez tak jakby moja glowa byla w jakiejs bance gorzej widze ale to juz chyba nerwicowe -- 17 lis 2014, 14:32 -- chcialabym zyc bez lęku ale nawet nie wiem jak to jest bo nie pamiętam momentow w których moje życie byłoby normalne....

wpadam w obłęd już chyba... boję się że dolega mi coś więcej niż nerwica... może jestem jakąś wariatką albo coś ...

witajcie:) milego dnia Wam życzę:)

witajcie:) głowa mi pęka ;/ co za dzień co za pogoda ;/

DżejnRołs, dasz rade:) zmykam spac bo same oczy mi sie zamykaja.... boje sie ale musze oby tym razem juz bez lekow i wam tego zycze... dobrej nocki:*

DżejnRołs, wiem ze to nie jest latwe...

DżejnRołs, pomysl ile razy juz mialas takie leki?... i czy kiedys cos Ci sie stalo?... mniemam ze nie a wiec uwierz ze To nie zawal... serce nie boli... jesli czujesz dyskomfort to to kolki nerwowe bo sie denerwujesz oddech tez Ci sie zmienil ale uwierz ze bedzie dobrze... to tylko nerwica...

nerwica dziala na mnie tak ze jak juz opanowalam zawaly pilnowanie oddechow nowotwory bo juz pare umyslilam to ona ewulowala i jestem tu gdzie jestem...

DżejnRołs, przerabialam to... za kazdym razem pytalam meza zasypiajac" nic mi nie bedzie?" on mowil" nie " i jakos zasypialam...

DżejnRołs, ja raczej mam leki typu czy nie zwariuje czy nie m schizo czy nic sobie nie zrobie bo czuje bezsens i przed smiercia jakbym bala sie ze tutaj nikt nie jest w stanie mi pomoc itd itp... jesli chodzi o leki na punkcie zdrowia to nie mam juz zadnych poza strachem przed padaczka bo mialam dwa ataki wiec chyba to uzasadnione... -- 17 lis 2014, 02:50 -- moze u mnie to juz nie nerwica tylko gorzej bo nikt nie ma jak ja

wybudzilam sie z lekiem... nie rozumiem tego... jak wariatka w amoku a Ty jak tam?

witajcie... ja tez dzisiaj cos okropnie... tzn teraz...

hej wszystkim:-) jak ja wam zazdroszcze ze mozecie wyjsc z domu nawet na zakupy czy do pracy szkoly itp.. moja mala chora i od piatku przed wszystkimi swietymi jestem uwieziona w domu:-\ juz mi siada na glowe... ale moze jutro do lekarza z nia do kontroli pojdziemy to chociaz troszke powietrza zaczerpne:-)

dobrej nocki:)

dzieki kochani za pocieszenie po prostu czuje sie inna czuje bezsens i pustke ale kocham to co mam i jestem szczesliwa tylko szkoda ze to kiedys minie... takie dziwne rozkminy i stad podejrzenie schizy... widzialam ze niektorzy maja problem z benzo... jeszcze 2lata temu bym sie smiala ze jak mozna sie uzaleznic? przeciez tyle razy odstawialam i to lekki bo cloranxen5mg i wracalam.. w sumie bralam to jakies 5 lat z malymi przerwami i w maju ubieglego roku zmienilam lekarza i leki po 4dniu atak padaczki odstawialam potem pod kontrola neurologa przez tydzien mysle ze to za szybko ale historia sie powtorzyla i po 4 dniu kolejny atak padaczki.. nie wracalam juz do cloranxena cala sie telepalam mialam leki i w ogole... dzis mam nauczke i dodatkowo leki na padaczke...

hej wszystkim:-) mam kiepski dzien... wszystko zaczelo sie od reportazu w tv o dziewczynce chorej na schizofrenie i teraz panicznie boje sie ze ja mam schizofrenie a nie nerwice... od zawsze bylam inna skryta bardziej wrazliwa... teraz czasem czuje pustke i leki.... czy to moze byc schizofrenia? urojen nie mam glosow tez nie slysze... heh pomocy... -- 06 lis 2014, 15:33 -- hej wszystkim:-) mam kiepski dzien... wszystko zaczelo sie od reportazu w tv o dziewczynce chorej na schizofrenie i teraz panicznie boje sie ze ja mam schizofrenie a nie nerwice... od zawsze bylam inna skryta bardziej wrazliwa... teraz czasem czuje pustke i leki.... czy to moze byc schizofrenia? urojen nie mam glosow tez nie slysze... heh pomocy...

witam wszystkich:) ja siedze i szperam w internecie ale nie moge znaleźć nic konkretnego... otóż mój mąż stale mnie wyzywa od głąbów karze mi zamknąć morde wyzywa od psychicznie chorych ze nikt mnie nie lubi itd i zastanawiam się czy faktycznie aż tak jestem chora psychicznie i coś jest ze mną nie tak czy co...

I jakby inaczej... Tamta noc była z lękami to dlaczego ta miałaby być bez? Heh:/ cyklopka, witaj:) na chwilke udało mi się zasnąć ale niestety... -- 26 paź 2014, 01:06 -- Już się odzwyczailam od nerwicy... Widać da się żyć normalnie skoro da się o tym złym zapomnieć ale również i o dobrym... Radzeniu sobie w atakach paniki... Wszystko znam... Każda myśl która na nowo mnie przeraża...

Moja głową za to to fabryka leków... Boję się już o takie rzeczy że szok... Nie wiem może to wszystko przez te relacje z mama i siostra teraz mi mózg szwankuje i wydaje mi się że one mnie nie tolerują...

platek rozy, bedzie dobrze, musi być:*

A ja pod kocykiem ale rączki i nosek jak z lodu:/ Ostatnio mnie skleroza prześladuje... Mam 26 lat i już mi brakuje imion dzieciaków z podwórka itd itp... Czyżby to od powrotu do elicei? Czy możliwe są uboki po powrocie do leku tylko po miesięcznej przerwie w braniu leku?