Lu_80

Jestem przerażony Ludzie = lęk

To prawda, jak zaczynaliśmy tutaj, to prawie wszyscy się znali po nickach - nie to co teraz A biorę i na to i na to. Czasem mam problem z lękami a depresja to ogólnie też hehe. Klasyczna mieszanka. A napad lęku to i w samochodzie potrafię mieć. Podła choroba!

To jak Ty w ogóle funkcjonujesz na co dzień Lu_80 ? Pytam dlatego, bo ja nie funkcjonuję od 10 lat ... szkoda, że niedawno trafiłam na to forum Ja na tym forum już jestem prawie 10 lat :/ Funkcjonuję raz lepiej, raz gorzej. Mam napady lęków, unikam sklepów itp. Ostatnio zraziłem się do samolotu. Pozostaje siedzieć w domu...

Znam to, znam

D@ri@nk@, a nie jest tak, że Esci wkręca się dopiero z czasem? Wg mnie lepsze na ataki i natychmiastowe w działaniu są właśnie Afobam czy jakaś benzodiazepina (Frisium). EDIT: Oczywiście pytanie retoryczne EDIT_2: całkowicie zgodzę się z devnull

Mnie się wydaje, że ja już nic nie czuję pozytywnego po żadnym leku. Tylko uboki i senność. Z nich wszystkich ESCI i tak jest jak dla mnie najmniej inwazyjna. Dawki 20 nie wyobrażam sobie ;p

No co Ty, po to tu jesteśmy dla siebie :)

Najmniejsze uboki..

:) Potem już tak - gastrycznie. A poza tym to tak o..., średnio. Bez fajerwerków, lęki jeszcze występują :/

Trzyma mnie to tak dobrych kilka dni, no a potem przy zwiększaniu dawki, ale już mniej. Na razie jestem czwarty dzień na dawce 10. Jestem dość wrażliwy na dawki. Dla mnie 10 to jak dla innych 30 . Lekarze zawsze się dziwią :) bo reaguję już przy minimalnych dawkach.

Na mnie, w przeciwieństwie do innych leków przy których tyłem, Esci nie wpływa na wagę w ogóle. Ale wg mnie to sprawa raczej indywidualna.

Ja już mam za sobą 80 sesji i walka trwa nadal.. :/

Oby ten Rok - dla wszystkich ESCI-zażywaczy - był lepszy, mniej lękowy i depresyjny :) czego i sobie życzę

Dokładnie tak Nie będe odczuwała znacznej poprawy z dnia na dzień, raczej z miesiaca na miesiąc a po pół roku powinno być ok i można mysleć nad odstawieniem leków :) Ja już walczę 12 lat...

Ja za każdym razem inaczej, zależy jak się czuję :)

Po ilu dniach od rozpoczęcia zmieniacie dawkę na większą, czyli np z 5 na 10 mg?

żuj imbir i pij dużo wody, 3-4 dni i po problemie, lepsze to niż stopniowe zwiększanie, które sprawia, że uboki masz dłużej. dodatkowo jeśli mdłości mocno męczą wystarczy, że dorzucisz odrobinę hydroxyzyny lub mianseryny które znacznie zmniejszają te objawy. skoro po ESCI masz takie uboki to po innym LPD byś miała znacznie większe. Hydro działa na mnie otępiająco, także to rozwiązanie bez szans u mnie. Z wodą spróbuję, gdyż faktycznie może za mało piję.. Co do innych LPD, to już ich tyle przerobiłem, że nie pamiętam, które powodują jakie uboki, w tym mdłości... :/

20...?? Ja się wkręcam z 5 i tak mnie mdli jak diabli. Jak zawsze zresztą :/

Ja akurat nie biorę nic w tej chwili dodatkowo. Walka trwa od lat z tym problemem. Rożnymi sposobami, z różnym skutkiem...

Brak poprawy w kwestii lęków czy depresji?

4 lata łącznie.

Dlatego na końcu wstawiłem ";)" Walka trwa jak zawsze :) Zobaczymy jak Esci da radę tym razem :)

elmopl79, już chyba nie ma dla mnie nadziei

Nie ozdrowiała, oj nieee :/

Sens taki, że ludzie lubią mieć chociaż teoretyczny wpływ na przebieg leczenia. Siła podświadomości jest duża. Na niektórych działa nawet placebo. Niekiedy pomaga sama myśl, że zmieszanie leków pomoże.