magic wolf, owszem, myślę, że moja Mama jest ze mnie w jakimś sensie dumna, choć znając Ją, tytuły i uznania nie są dla Niej istotne. To raczej Ona sama jest dla mnie źródłem radości, że jeszcze mogę z Nią napić się tej kawy. ;-) Kto nie zna szerszego kontekstu, nie zna mojej sytuacji, nie do końca wie, o co chodzi, a ja nie czuję potrzeby, by pisać więcej. Pozdrawiam!