Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    wykorzystanie - okazja
  2. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    grubiaństwo - nieprzystępność
  3. Wstyd jest emocją, która tkwi w nas, ale ma charakter interpersonalny, tzn. odczuwamy poczucie wstydu, próbując przewidywać, jak nasze zachowanie zostanie zinterpretowanie i ocenione przez innych ludzi. Poczucie wstydu pojawia się w społecznym kontekście i jest przede wszystkim związane z usiłowaniem zachowania pozytywnego obrazu siebie w oczach innych. W tym przypadku sędziami są ludzie fizycznie obecni lub wyobrażeni. Ponadto, wstyd jest emocją szczególną, bo może być zarówno negatywny, jak i pozytywny. Negatywny – ponieważ stanowi efekt świadomości bycia niedoskonałym. Pozytywny – bowiem dzięki poczuciu wstydu człowiek chce unikać uchybień, chce żyć zgodnie z osobistymi ideałami. Co by jednak nie napisać o wstydzie, to bez wątpienia są osoby, które będą niemiłosiernie wstydziły się pójść do psychologa/psychiatry i są osoby, które nie będą wstydziły się korzystać ze wsparcia psychologicznego, traktując (jak ktoś wcześniej wspomniał) specjalistę jak każdego innego lekarza każdej innej specjalizacji albo nawet jako fryzjera czy kosmetyczkę Niektórzy po prostu są odporni na to, "co powiedzą inni". I dobrze! Tym bardziej, gdy chodzi o swój własny dobrostan psychiczny
  4. misiek222, bez wątpienia Twój stan i subiektywne poczucie cierpienia wskazują, że coś jest nie tak. Przez Internet nikt nie postawi diagnozy. Konieczna jest wizyta u psychiatry. Tylko lekarz może Cię zdiagnozować, zbadać, co Ci dolega. Masz problemy z samooceną, z samoakceptacją, z nawiązywaniem relacji z innymi - to tylko niektóre z Twoich problemów. Do lekarza psychiatry możesz udać się prywatnie albo w ramach ubezpieczenia zdrowotnego (NFZ). To nie jest prawda, że "ci z NFZ-tu" mają "wszystko w dupie". To zależy od miasta, ośrodka, od wielu czynników. Wiele osób wręcz chwili sobie specjalistów przyjmujących w ramach NFZ - nie tylko dlatego, że wizyta jest darmowa, ale też jest mniej komercyjne podejście itp. No ale tu nie ma reguł, a wybór lekarza zależy tylko od Ciebie. Prywatna wizyta u psychiatry może kosztować w zależności od miasta od 90 do nawet 200 zł (to zależy też od stopnia lekarza). Najlepiej iść najpierw do psychiatry, bo tylko lekarz może postawić diagnozę. Jeżeli psychiatra stwierdzi, że nie spełniasz kryteriów diagnostycznych dla jakiejś jednostki chorobowej i to tylko/aż załamanie nerwowe czy chwilowy kryzys, odeśle Cię pewnie po pomoc do psychologa. Jak wygląda wizyta u psychiatry? Tu też nie ma żadnych uniwersalnych zasad. Wywiad lekarski, może zlecić wykonanie badań, np. hormonalnych, neurologicznych, niektórzy proszą o wypełnienie testów. Jeśli chodzi o leki, to te nowej generacji mają mniej skutków ubocznych. O niepożądanych reakcjach na antydepresanty (TLPD, SSRI, IMAO) możesz poczytać sobie tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/skutki-uboczne-antydepresantow. Nie wszystkie mają potencjał uzależniający, a ponadto przyjmowanie leków pod kontrolą lekarską minimalizuje ryzyko uzależnienia. Powodzenia!
  5. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    brak ogłady - chamstwo
  6. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    eksplodująca szczerość - asertywność
  7. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    droczenie się - sprzeczka
  8. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    trudne słowo - wysublimowany język
  9. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    składnik szczęścia - eudajmonizm
  10. zujzuj, zgadzam się, że spora część ludzi ma obawy przed pójściem do psychiatry/psychologa, wstydzi się, myśli, co ludzie sobie o mnie pomyślą itp. Nie generalizowałabym jednak, że wszyscy tak mają. Co prawda, ci, którzy chodzą do psychologów, by zadbać o swój komfort psychiczny, stanowią w Polsce nikły odsetek - to jednak nie można zaprzeczyć, że są takie osoby. Powoli, ale jednak zmienia się trochę mentalność ludzi. Kiedyś pójście do psychologa szkolnego było poczytywane jako "idzie tam za karę", "narozrabiał, więc na dywanik". Obecnie są uczniowie, którzy sami, bez przymusu przychodzą do gabinetu psychologa szkolnego, by porozmawiać, z czym sobie nie radzą. Coraz więcej przychodzi rodziców, którzy nie wiedzą, co dzieje się z ich dzieckiem. Do gabinetów psychologów przychodzą kobiety w ciąży, które nie potrafią zrozumieć swoich emocji i chcą z kimś to "przegadać", czy wszystko jest w porządku, czy przypadkiem nie dzieje się nic niepokojącego. Te kobiety nie odczuwają wstydu, nie zastanawiają się, czy przypadkiem są nienormalne, czy coś w ten deseń. Chcą po prostu porozmawiać ze specjalistą. Jak mówię, takich przypadków nie jest dużo, ale jednak są. :)
×