-
Postów
11 374 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie
-
relaks
-
jakie "fachowe" pytanie - w sumie chyba mi bez różnicy, ale niech będzie CMYK Malaga czy Sewilla?
-
Dokładnie. Zgadzam się z Candy. My dorośli usprawiedliwiamy samych siebie, twierdząc, że klaps to nie bicie. Ot, taki niewinny klapsik. Niczego nie demonizuję, bo wiem, że każde dziecko jest innej konstrukcji psychicznej. Jeden maluch może nic sobie nie zrobić z tego, że dostał lanie za to, że nabroił, a drugim "wstrząśnie" nawet "mały klaps" w tyłek. Generalnie jednak pobłażliwe podejście do klapsów i przyzwolenie na nie sprawiają właśnie, że dorośli nie widzą w tym nic złego. Może powiem tak - nie zawsze klaps musi być czymś "złym", bo jak ktoś wcześniej słuszniej zauważył klaps klapsowi nierówny, ale wiem na pewno, że klaps też nie wiąże się z niczym dobrym i nie jest żadnym dobrym komunikatem dla dziecka. Dlatego nie widzę sensu, by go stosować jako metodę wychowawczą.
-
galaretki w czekoladzie Wedel czy Milka?
-
prochy - narkotyki
-
rukola
-
Poczucie własnej wartości
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Angel26 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
the_knife, smutne to wszystko, co przeczytałam. Widać, że masz zaniżoną samoocenę, bo wzrastałaś w świadomości, że na miłość i szacunek trzeba sobie zasłużyć. Ciągle chcesz udowodnić innym i sobie, że jesteś coś warta, stąd Twój perfekcjonizm, ambicje, ciągłe dążenie do tego, by być lepszą. Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć pracę, a przede wszystkim, że odzyskasz/zbudujesz swoje poczucie wartości. Wydaje mi się jednak, że w tej materii potrzebujesz wsparcia psychologicznego, bo sama, nie wierząc w siebie, nagle nie zmienisz myślenia o sobie na bardziej pozytywny. Pozdrawiam! -
impas
-
portfel kontakty w realu czy kontakty wirtualne?
-
zastrzyk
-
niewola - niewolnik
-
Poczucie własnej wartości
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Angel26 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
okwip, dobrze, że jesteś zadowolony ze swojego zawodu i próbujesz szukać pracy, wysyłasz CV. Nie możesz jednak usprawiedliwiać swojej bierności kiepską sytuacją na rynku pracy. Wydaje mi się, że to jest wygodne alibi, ale skazując się na bezczynność, zaczynasz gorzej o sobie myśleć i tym bardziej zaczynasz wierzyć w swoją beznadziejność. Zacznij działać, idź na rozmowę kwalifikacyjną, kiedy dostaniesz zaproszenie. Trzeba coś robić, by pojawiła się motywacja. Siedząc i czekając na cud, na to, że w Twoim życiu nagle coś samo się zmieni, możesz przespać całe swoje życie. Bez Twojej aktywności nic się samo nie zmieni. Zapewniam. Zacznij myśleć pozytywnie. Zamiast myśleć "Nie chcę, ale muszę", pomyśl, że nic nie musisz, ale naprawdę chcesz. Wyznaczaj sobie małe cele i za dojście do każdego z małych celów wynagradzaj siebie. Wizja nagrody motywuje do działania. Np. możesz założyć, że wyślesz w ciągu dnia 5 CV. Jeśli Ci się to uda, zrób to, na co masz ochotę, np. pójdź do kina na film. Pamiętaj, że najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok (tzw. gwarancja pięciu minut). Nie wolno odkładać zadania na później, bo w rezultacie nie uda się go w ogóle zacząć. Kiedy czegoś się już podejmujesz, łatwiej to kontynuować. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia! Nie poddawaj się - praca nad samooceną to praca tak naprawdę na całe życie. Trudno uwierzyć w siebie, kiedy ma się kiepskie fundamenty samooceny, ale nie zniechęcaj się! -
rdzeń - układ nerwowy
-
aplauz
-
MARIAN1967, masz prawo do swojego zdania. Cieszę się, że mimo iż dostawałeś klapsy, nie czujesz/ nie czułeś się upokorzony. Być może faktycznie dlatego, że sam uznajesz klaps za dopuszczalną metodę wychowawczą. Ja sama też w dzieciństwie dostałam kilka razy solidnego klapa w tyłek od ojca i wiem, że to nijak korzystnie nie wpłynęło na moje zachowanie. We mnie budziło to tylko bunt, złość, gniew i chęć odwetu na ojcu. Mama nigdy mnie nie uderzyła, zawsze tłumaczyła i wydaje mi się, że zawsze miałam więcej szacunku do matki. W moim przypadku sprawdziło się dokładnie stwierdzenie, że agresja rodzi agresję. Nie jestem specjalnie chyba skrzywiona psychicznie, dlatego że ojciec przylał mi kilka razy w dzieciństwie. Zdaję sobie sprawę, że są sytuacje, które pozostawiają większą skazę w psychice człowieka, ale wiem jednocześnie, że bicie nie pomogło w wychowaniu mnie. Więcej zdziałały rozmowy i dyskusje z mamą, dlatego uważam, że klaps nie jest metodą wychowawczą, a wyrazem bezsilności i frustracji rodzica. Bijąc dziecko, rodzic nieświadomie walczy ze swoją bezsilnością i frustracją. Rodzice myślą, że wymierzając klapsa nieposłusznemu synowi/córce, nauczą ich dyscypliny. Nic bardziej mylnego. Dziecko, które dostaje lanie, uczy się wyłącznie, że rodzic może być straszny, może zadać ból, zaczyna bać się rodzica, dlatego traci poczucie bezpieczeństwa, staje się bezbronne, słabe, bezwartościowe. Uczy się też, że przemocą można rozwiązać problemy i że bicie słabszego to nic złego. Owszem, maluch bity może stać się posłuszny, ale nie dlatego, że wpoi mu się zasady panujące w domu, wytłumaczy i dziecko zinternalizuje je sobie i pomyśli: "Tak, mama mówi rozsądnie, jej pomysł na to, jak mam się bawić z młodszym bratem, jest fajny", tylko zaczyna być posłuszne ze strachu, dlatego, że się boi i chce uniknąć ewentualnej kary.
-
Problem z dziewczyna
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Brus temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Brus, do końca nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co motywowało zachowaniem Twojej byłej dziewczyny. Być może faktycznie ona ma problemy z samą sobą. Jak przeczytałam jej maila do Ciebie, wydała mi się bardzo niedojrzałą i niestabilną emocjonalnie osobą. W ogóle, co to za rada w stylu: "Musisz być bardziej chamski, bo jesteś za dobry". Lepiej jednak chyba, byś za bardzo nie analizował i nie starał się jej tłumaczyć, ale rzeczywiście skupił się na swoich własnych planach na przyszłość. Życzę Ci powodzenia! -
wprawa - wyprawa
-
rachunek
-
beret czy czapka?
-
awizo
-
ćwiczenia - praktyka
-
pączek wanna czy prysznic?
-
ambicje
-
czasopismo - gazeta