Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    depresja - antydepresant
  2. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    depresja - antydepresant
  3. ekspert_abcZdrowie

    Wyraz z wyrazu

    Depresyjny, chyba pomyliły Ci się gry. To nie skojarzenia, to wyraz z wyrazu.
  4. ekspert_abcZdrowie

    Wyraz z wyrazu

    Depresyjny, chyba pomyliły Ci się gry. To nie skojarzenia, to wyraz z wyrazu.
  5. goszka53, napisałaś, że Twoje objawy nasiliły się po porodzie. Czy to oznacza, że stany lękowe miałaś już wcześniej, przed zajściem w ciążę i urodzeniem synka? Czy miałaś wówczas ataki paniki? Jakie przykre symptomy Ci towarzyszyły? Przez Internet trudno wyrokować o diagnozie. Najprawdopodobniej przejawiasz objawy charakterystyczne dla zaburzeń z grupy nerwic, ale co to jest dokładnie, należałoby zbadać. Czy to nerwica natręctw, czy zespół leku uogólnionego, czy napady lękowe? Twój stan mógł się pogorszyć w związku ze zmianami hormonalnymi, jakie zachodzą w organizmie kobiety w czasie ciąży i po porodzie. Przykre jest to, że nie możesz liczyć na wsparcie najbliższych - męża, teściów. Czujesz się osamotniona, a to na pewno nie sprzyja Twojemu samopoczuciu. Nie jesteś nienormalna. Myśli, jakie się pojawiają w Twojej głowie, lęk przed wyjściem z domu z obawy przed "dziwnym zachowaniem", lęk o to, że skrzywdzisz dziecko, to konsekwencja choroby. Koniecznie musisz udać się na wizytę do psychiatry i porozmawiać z lekarzem o swoich dolegliwościach. Nie zwlekaj i nie daj sobie wmówić, że wymyślasz sobie chorobę. Musisz powalczyć o swoje zdrowie - nie tylko dla siebie, ale i dla synka. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  6. goszka53, napisałaś, że Twoje objawy nasiliły się po porodzie. Czy to oznacza, że stany lękowe miałaś już wcześniej, przed zajściem w ciążę i urodzeniem synka? Czy miałaś wówczas ataki paniki? Jakie przykre symptomy Ci towarzyszyły? Przez Internet trudno wyrokować o diagnozie. Najprawdopodobniej przejawiasz objawy charakterystyczne dla zaburzeń z grupy nerwic, ale co to jest dokładnie, należałoby zbadać. Czy to nerwica natręctw, czy zespół leku uogólnionego, czy napady lękowe? Twój stan mógł się pogorszyć w związku ze zmianami hormonalnymi, jakie zachodzą w organizmie kobiety w czasie ciąży i po porodzie. Przykre jest to, że nie możesz liczyć na wsparcie najbliższych - męża, teściów. Czujesz się osamotniona, a to na pewno nie sprzyja Twojemu samopoczuciu. Nie jesteś nienormalna. Myśli, jakie się pojawiają w Twojej głowie, lęk przed wyjściem z domu z obawy przed "dziwnym zachowaniem", lęk o to, że skrzywdzisz dziecko, to konsekwencja choroby. Koniecznie musisz udać się na wizytę do psychiatry i porozmawiać z lekarzem o swoich dolegliwościach. Nie zwlekaj i nie daj sobie wmówić, że wymyślasz sobie chorobę. Musisz powalczyć o swoje zdrowie - nie tylko dla siebie, ale i dla synka. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  7. Asembler, przede wszystkim nie możesz się poddawać. Naładuj telefon, znajdź namiary, które dostałeś na spotkaniu z psychologiem i spróbuj się zarejestrować na terapię, choćby miała odbyć się ona dopiero w lecie. Sam zauważyłeś, że jeszcze rok temu nie pomyślałbyś o wizycie u psychiatry czy psychologa. Coś się jednak zmienia, choć tego nie dostrzegasz. Nie rezygnuj, by walczyć o siebie. Choć nie ukrywam, że znaczącą poprawę mogłaby przynieść przeprowadzka i konieczność samodzielnego życia. Bez wątpienia sytuacja rodzinna niekorzystnie wpływa na Twój stan psychiczny. Przeżywasz jakiś kryzys demotywacyjny...
  8. Asembler, przede wszystkim nie możesz się poddawać. Naładuj telefon, znajdź namiary, które dostałeś na spotkaniu z psychologiem i spróbuj się zarejestrować na terapię, choćby miała odbyć się ona dopiero w lecie. Sam zauważyłeś, że jeszcze rok temu nie pomyślałbyś o wizycie u psychiatry czy psychologa. Coś się jednak zmienia, choć tego nie dostrzegasz. Nie rezygnuj, by walczyć o siebie. Choć nie ukrywam, że znaczącą poprawę mogłaby przynieść przeprowadzka i konieczność samodzielnego życia. Bez wątpienia sytuacja rodzinna niekorzystnie wpływa na Twój stan psychiczny. Przeżywasz jakiś kryzys demotywacyjny...
×