Skocz do zawartości
Nerwica.com

ona_22

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ona_22

  1. ona_22

    cześć i czołem

    dość sympatyczny artykuł :) tylko, ze tutaj poruszyli gramatykę tradycyjną. Jeśli kogoś interesuje gramatyka polska to polecam książkę prof. Saloniego " Zarys gramatyki polskiej" :) Ale to już wyższa szkoła jazdy W naszym pięknym języku nic nie jest oczywiste Z ciekawości, zadam wam pytanie Jakbyście napisali.. widze tego ciemniaka i te ciemniaki czy widze tego ciemniaka i tych ciemniaków?
  2. ona_22

    cześć i czołem

    ooo linka, jesteś po filologii?
  3. ona_22

    cześć i czołem

    Postaram się Wam jakoś to przedstawić.. W jezyku polskim, oprócz podziału rodzajów na nijaki,żeński i męski , żeby czasem określić rodzaj konkretnego przedmiotu należy posłużyc się małym schematem... Nie wiem czy to zrozumiecie,ale .. podam Wam jak to mniej więcej wygląda. M1 ( tak nazywa się rodzaj) tyczy się on biernika, liczby pojedynczej np. TEGO - widze tego chłopca. biernik liczny mnogiej widzę TYCH chłopców. wszystkie wyrazy trzeba podstawiac pod ten schemat, zwracając uwagę na TEGO, TYCH- te zaimki są wyzacznikiem rodzaju ;p M2- TEGO i TE np. widze TEGO motyk, widzę TE motyle. M3- TEN i TE. np. widzę ten fotel, widze TE fotele. N1- tyczy się rodzaju nijakiego np. dziecko, cielę. Jeśli cielę występuje w liczbie mnogiej to musi być cieląt( dwoje, czworo, etc.) N2- dotyczy np. pole, okno. P1- BYLI czyli np. generałostwo BYŁO, państwo BYLI ( na urodzinach) P2- sani, skrzypce, czyli np. dwoje skrzypiec, dwoje sań. Nie będę przedstawiac liczby podwójnej, ponieważ u nas takiej już RACZEJ nie ma,ale na filologii czasem się nią posługujemy ;p ( matko, przypomniał mi się język staro-cerkiewno-słowiański- o zgrozo ) N1 jest rodzajem nijakim, obejmuje liczebniki główne N2 obejmuje liczebniki zbiorowe. Jeśłi chodzi o dziecko i kobietę idących do kina, to podejrzewam, ze prawidłowo jest powiedzieć KOBIETA Z DZIECKIEM POSZŁA DO KINA,ale również poprawnie będzie KOBIETA I DZIECKO POSZLI DO KINA- chociaż nie często to się stosuje, jest to uważane za bląd stylistyczny, bądź fleksyjny- to już zależy od zdania. Ni wiem czy to, co opisałam coś wyjaśni... Gramatyka języka poslskiego jest bardzo trudna... czasem, żeby coś zrozumiec trzeba sięgnąć do gramy historycznej, z którą teraz mam do czynienia... nie jest to proste, ponieważ trzeba znac język staro-cerkiewno-słowiański.... tak wiem.. zakręciłam ale prościej wytłumaczyć nie potrafię.
  4. ona_22

    cześć i czołem

    Studiuję filologie polską, więc co nieco wiem :) Kobieta i dziecko poszli do kina jest także formą poprawną a, że interesuje się kwestią językową i w tym kierunku idą moja badania to... nie dam wprowadzić się w maliny
  5. Ustalmy w końcu jedno.... wujowi dobrej radzie terapia nie pomaga, nie i wierzy w nią etc.-ok, wiemy szanujemy- dziękuję. My w nią wierzymy, a mało tego nam pomaga! I nie damy sobie wmówić, ze nie pomaga! Mało tego, ja widzę postępy dzięki terapii i czuję się lepiej- dla mnie jest to dowód, że terapia działa! aaa i nie mamy zamiaru narzucać swojego zdania innym!
  6. Spylacz, ja też uważam ( podobnie też tłumaczyła mi terapeutka) , ze rozprawić się z przyczyną naszych dolegliwości to wybaczyć, pogodzić się z jakąś sytuacją, oswoić się z tym,zaakceptować, ze "to coś" miało miejsce. Przeszłości nie zmimy,ale możemy mieć wpływ na przyszłość.
  7. hahahahahahahah przepraszam... ale Twój przykład rozbawił mnie Dzięki za poprawę humoru PS. przeczytaj raz jeszcze poprzedni post to zobaczysz czy nie wmawiasz... Wyrażanie swojego zdania, a narzucanie go to różnica.
  8. ona_22

    [Olsztyn]

    ligeja, ja też jestem z Olsztyna :) Mogę wiedzieć, gdzie miałas terapię? Pozdrawiam!
  9. fiolka34, dokładnie Cię rozumiem,ale zmiatając pod dywan naszą przeszłość nic nie naprawimy, nie będzie nam lepiej, ponieważ kiedyś znowu wszystko się odezwie... Z resztą życie nas nie rozpieszcza, nie da się myśleć tylko o miłych rzeczach... Taka jest prawda niestety.
  10. No niestety... takie i wiele innych,ale teraz uczę się o tym rozmawiać, zaczynam się z tym godzić i widze swiatełko w tunelu... Mam nadzieje, że to nie jest nadjeżdżający pociąg
  11. fiolka34 , traumatyczny temat to np. przemoc werbalna- do granic wytrzymałości, przemoc na tle seksualnym- tak dla mnie to są tematy traumatyczne, szczególnie wtedy, kiedy to zdarzyło się dawno, zapomniało się o tym, a jednak trzeba to rozgrzebać, opowiadać...
  12. Wuj dobra rada! NIE WMAWIAJ MI, ŻE COŚ MI SIĘ WYDAJE! Nie rób ze mnie idiotki! Jeżeli piszę, ze MI TERAPIA POMAGA to tak jest , zrozum to w końcu, że nikt nie jest taki jak Ty! W ogóle na cholere snujesz jakieś moje identyfikowanie się z określeniami typu Kur*a, idiotka itp? Co Ty za głupoty tu wypisujesz? Chwila! Ja się z tym nie identyfikuje! Człowieku, jeśłi ktoś by Cię zmieszał z błotem i obrażał, to nie wierze, że byłoby Ci to obojętnie bo Ty się z tym nie identyfikujesz... Teraz niestety musze napisać, że to co chcesz mi uświadomić jest "bełkotem" przepraszam za pożyczenie tego określenia, sam go używałeś, ale jest tak trafne, że nie mogłam się powstrzymać.
  13. Spokojnie... Bez ataku ani dzikich akcji. Dlaczego pomaga? Mi pomaga dlatego, ze mam szanse zrozumieć swój problem/problemy.... znaleźć ich źródło i walczyć z tym. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, następuje zmiana "chorego" myślenia i czuję się lepiej, ponieważ rzeczywistość odbieram przyjaźniej. i UWAGA! my nie twierdzimy, że leki nie pomagają...Leki są potrzebne do tego, żeby stłumić nasze negatywne myśli, odczucia,móc funkcjonować etc. Nie mam zamiaru nikogo przekonywac do terapii silą, ja w ogóle nie chce nikogo do tego przekonać! Chciałabym tylko podzielić się tym, ze MI TERAPIA POMAGA i cieszę się z tego... Nikomu nie narzucam zdania... a dyskusja jest fajna, jeśli ktoś nie przekroczy granicy... rozmowa a krytyka za to, ze nam terapia pomaga.... Jeśli Wam, osobom leczącym się farmakologicznie leki pomagają to ok. Wszystko ma służyć aby iść do przodu i zmierzać ku wyzdrowieniu. Chyba wszyscy tego chcemy... Na każdego z nas działają inne metody i tyle. Ja jestem w stanie to zrozumieć, że na kogoś tam terapia nie działa - OK ROZUMIEM. Ale chciałabym,żeby ktoś uszanował to, ze mi i wielu innym ludziom terapia pomaga, a nie jedzie po terapii ile wlezie... No chwila... czy tu ktoś obraża osoby leczące się farmakologicznie? NIE.
  14. A czy terapia poznawczo-behawioralna przewiduje jeszcze inne techniki , narzędzia pracy oprócz zadań domowych? Dziękuję bardzo za wyczerpująca odpowiedź :)
  15. Jeśli chodzi o "narzędzia" terapeutyczne, chciałabym dowiedzieć się od eksperta, co na celu mają zadania domowe w terapii poznawczo-behawioralnej? Pozdrawiam!
  16. Ba! Na pewno warto... żeby żyć a nie egzystować :) Dzięki!
  17. Dolomit, czy ja kazałam Ci walić głową w ścianę?? Nie rób z siebie chłopca, który nie zrozumiał mojego posta, bo go na pewno zrozumiałeś, a teraz próbujesz uświaodmić innym, ze to ja jestem winna... Mimo tego, ze mnie obrażałeś i teraz też to robisz ( podejrzewam) to ja nie wychodze do Ciebie z żadnego rodzaju agresją.. . Zalezy mi tylko na wzajemnym szacunku, ja siebie szanuje i nie pozwolę sobie, zebyś mi ubliżał zupełnie bezpodstawnie. Z resztą nie chodzi tylko o mnie..
  18. ona_22

    Dzień chłopca

    Ja też wszystkim chłopakom i panom życzę najlepszego ! Nie ważne czy młodszy, czy starszy :)
  19. Okej, będę posuwać się do przodu z lękami hehe :) Wiem tylko tyle, że lęk uogólniony jest najtrudniejszym do wyleczenia,ale dam radę.
  20. No własnie ten lęk jest jakby bezpodstawny, wyimaginowany... i zastanawiam się, czy kiedyś znajdę źródło tego paskudnego uczucia.
  21. Dolomit, ja Ciebie nie obrażam... Chodziło mi o to, że jak masz komuś ubliżać to powinieneś w inny sposób rozładować emocje.
  22. Ja też mam pytanie odnośnie lęku... Moja psychoterapeutka powiedziała ostatnio, że mam lęk uogólniony- jakoś tak fachowo to nazwała... Czy jest możliwe znalezienie przyczyny takiego lęku? Z tego, co mi tłumaczyła, jest to lęk wynikający z negatywnego myślenia, złych myśli etc. Zastanawiam się tylko, czy jest jakiś sposób, aby taki lek rozsupłać...
  23. Dolomit, uważaj co piszesz, nie obrażaj mnie. Jak chcesz, żeby Ci ulżyło to idź na spacer, uderz glową w ściane, nie wiem co będzie lepsze... I odczep się od mojego zdrowia, ja wiem,co dla mnie jest dobre! A tak w ogóle to nie wsadzaj nosa w moją psychoterapię, nad gniewem nie pracuje bo nie muszę. PS. To forum nie jest moją prywatną działką, ale myślałam, ze można tu normalnie pogadać, że służy ono dla nas w pozytywnym znaczeniu!
×