Dla mnie cholernie istotnym filmem jest jeszcze "Nosferatu, wampir" Herzoga. Bardzo podoba mi się pod każdym względem, świetne ujęcia, plastyczne, ładne, świetne światło, rewelacyjny Kinski, no i muzyczka Popol Vuh też mi odpowiada, bo bardzo lubię dźwięki mające coś wspólnego z krautrockiem.
Już poczetek obiecuje wiele:
Fajna scenka:
http://www.youtube.com/watch?v=3upuBWl2Xq4&feature=related