Skocz do zawartości
Nerwica.com

CichoCiemny

Użytkownik
  • Postów

    878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CichoCiemny

  1. A moim zdaniem takie osoby po prostu wkręcają sobie to uzależnienie bierne, czy jak to nazwać inaczej. Albo im na terapii wmawiają coś takiego, że do końca życia będą uzależnieni, co jest bzdurą. Oczywiście ryzyko ponownego uzależnienia jest większe niż u osób, które nigdy wcześniej nie były uzależnione, ale nie można sobie wmawiać tego na siłę, bo to tylko ograniczanie swojego umysłu i tworzenie sobie na siłę problemów, żeby tylko jakieś mieć. Jeszcze jak ktoś do tego jest uzależniony od terapii, czy mitingów to już w ogóle lipa, no ale jak ktoś chce tak żyć to niech sobie żyje, w każdym razie lepiej być bardziej pozytywnie nastawionym do życia i przede wszystkim do siebie. -- Pt, 20 sty 2012, 00:40 -- petruszka30, to wcale nie jest paradoks, jeżeli umiesz utrzymywać granice i nie wchodzić w ciągi, tylko używać od czasu do czas to właśnie świadczy o tym, że nie jesteś uzależniona, że masz swoje postanowienia i tak naprawdę jesteś wolna. Każdy potrzebuje od czas do czasu chwili relaksu, zapomnienia, ucieczki w inny świat i to jest naturalne, więc gdyby iść tokiem rozumowania, który zaproponował autor, to każdy jest uzależniony od czegoś co mu sprawia przyjemność. No i po części tak właśnie jest, ale to nie znaczy, że trzeba się z góry szufladkować w jakieś negatywne ramy społeczne.
  2. CichoCiemny

    Marihuana

    Nie mam za bardzo doświadczeń, tzn. raz u znajomego paliłem z czegoś takiego i było naprawdę fajnie (zamiast dymu jest praktycznie sama para i to rzeczywiście jest dużo mniej inwazyjne dla płuc niż wciąganie dymu), ale dużo na ten temat czytam i doszedłem do wniosku, że jakbym kiedyś, pewnie już za granicą, zasadził sobie kilka krzaczków moich ulubionych odmian to pewnie zainwestowałbym też w odpowiedni waporyzator. Ogólnie jest ich dużo, jedne tańsze, inne droższe, wiadomo, jak ze wszystkim i trzeba sobie zrobić po prostu rozeznanie przed zakupem.
  3. CichoCiemny

    Marihuana

    Hunter S. Thompson, warto korzystać z takich urządzeń jak waporyzatory (na siłę można zrobić sobie samemu, tanim kosztem, ale dobrze jest zainwestować w profesjonalny, który da pewność temperatury), bo niektóre składniki MJ wydzielają się tylko w odpowiedniej temperaturze i dzięki temu można używać tego w leczeniu konkretnych schorzeń, również lęków. Bo "lęki" to pojęcie tak szerokie, że nie można uogólniać, żeby każdy z jakimikolwiek lękami nie palił. Odmiany bogate w dużą ilość CBD i CBN mają działanie przeciwlękowe i uspokajające, a THC i THCV działają bardziej przeciwbólowo. Znając temperaturę utleniania tych substancji (THC ok 157*C, CBD i CBN ok 160-185*C, itd) można ustawić w waporyzatorze tą konkretną temperaturę dla zmaksymalizowania pożądanych efektów. Dlatego jest to bardzo skuteczna metoda i jednocześnie ekonomiczna (chociaż sam waporyzator jest drogi, ale to się zwraca potem), bo to co zostanie z suszu po zwaporyzowaniu nadaje się do powtórnego użycia tradycyjną metodą palenia (i wcale nie działa dużo słabiej, a podobnie mocno), więc dzięki temu właściwie z jednego grama MJ mamy dwa i to bez sztucznego zwiększania masy, które w rzeczywistości jak wiadomo nic nie daje. Czyli same plusy takiej metody waporyzacji. jestem bogiem, osobiście czegoś takiego nigdy nie miałem, ale warto jakbyś zrobił wszystkie niezbędne badania serca, ciśnienia. Chociaż pewnie robiłeś takie badania. Moim zdaniem sam tryb życia i ilość stresu bardzo na to wpływa i dochodzi też tutaj kwestia czy rzeczywiście masz jakieś problemy z sercem, czy tylko sobie wkręcasz co jest częste u ludzi, którzy żyją w stresie i jednocześnie mają skłonności hipochondryczne, a seria badań nic złego nie wykazuje.
  4. CichoCiemny

    Marihuana

    tahela, alkohol, nikotyna, leki, wszystko to szkodzi dużo bardziej, a jednak państwo na tym zarabia, koncerny też, więc jest ok. A stereotyp, że przez trawę się przechodzi do innych używek jest błędny, bo zdecydowana większość ludzi zaczyna od alkoholu czy fajek. I wcale nie jest tak, że większość, którzy palą trawę od razu muszę przechodzić do innych używek, raczej właśnie odwrotnie jest, bo nie każdy odczuwa potrzebę coraz mocniejszych doznań. xanonymous, masz rację ogólnie. Mi też niewielkie ilości trawy pomagają, nie tylko w depresji, ale i np. w nerwicy natręctw. Tylko właśnie ważna jest odmiana, osobiście dużo bardziej wolę odmiany, które mają więcej z Sativy, niż Indici, bo wprowadzają w pozytywny stan i motywację do jakiegoś działania, a mocne odmiany typowo Indic-owe raczej powoduję lenistwo i "wyjebanie na wszystko", przynajmniej w moim przypadku. Jakbym miał warunki to bym już dawno sobie zaczął uprawiać krzaczki ulubionej odmiany na własny użytek, jednak niestety nie mam takiej możliwości. No i jak już mam powiedzmy grama to starczy mi na długo i wcale nie muszę palić codziennie, po prostu wtedy kiedy mam na to ochotę, często palenie sobie leży i czeka na odpowiedni moment w szufladzie, czasami nawet tyle, że zdążę o nim zapomnieć No i kolejny pozytywny wpływ MJ na mnie jest taki, że po tym całkowicie przechodzi mi ochota na alkohol i inne używki. No może oprócz jedzenia, bo na gastro sobie nie odmówię czegoś dobrego, ale to tez raczej pozytywne, bo mam dobry metabolizm i jestem chudy
  5. Ja nie wiem czy uda mi się być na spotkaniu, bo się rozchorowałem, jak cała rodzina, więc jeżeli będę się czuł tak słabo jak dzisiaj to raczej odpadam, ale zobaczę jutro jeszcze.
  6. Jak mnie ktoś naprowadzi jak dokładnie iść, żeby się nie zgubić to może też wpadnę, ale tak bardziej ok 20-stej.
  7. CichoCiemny

    Amfetamina

    L:), dzięki i wzajemnie
  8. CichoCiemny

    Amfetamina

    tahela, ja mam cały czas odwyk... od trzeźwości Nie no żartuję, ale umiem utrzymywać swoje granice i dobrze mi z tym. Właściwie to jeszcze nigdy nie byłem uzależniony od żadnej substancji psychoaktywnej poza kofeiną (nawet szlugów nie paliłem nałogowo), a różnego rodzaju dragami interesuję się od ok. dwóch lat, wcześniej tylko alko i sporadycznie zielsko. Większości tego co próbowałem to był tylko jedyny raz, tak np. było z fetą, po prostu nie spodobało mi się i tyle. W sumie na to ma też wpływ, że 90% mojego ćpania przeżywam samemu więc nie ma tu mowy o żadnej presji otoczenia czy czegoś takiego. Wszyscy moi znajomi, którzy ćpali w jakiejś grupie popłynęli potem w uzależnienia, większe lub mniejsze.
  9. CichoCiemny

    Amfetamina

    nextMatii, no to trzeba się kiedyś ustawić na wspólne zawijanie tęczy na kaloryfer i dorzucanie koksu do pieca.
  10. CichoCiemny

    Amfetamina

    Nie, ja tylko obserwowałem ich reakcje podczas badań. Kaloryfery za to po grzybach tak ładnie zmieniają kolory i nawet chcą się przytulać.
  11. CichoCiemny

    Amfetamina

    Piec po koksie będzie wyrabiać 300% normy
  12. CichoCiemny

    Marihuana

    Ta, oni wtedy się najedli grzybów i czy spalili na tyle, że wkręciło im się zmartwychwstanie, ktoś to potem naskrobał do książki zwaną "Biblią" i tak już zostało. Kwestia wiary, fakt, ja wierzę w moc roślinek Co do legalizacji - nie ma szans. Chodzi o to, że ten pajac Palikot namieszał ludziom we łbach, bo nikt się nawet nie zainteresował jak wyglądają umowy międzynarodowe, jak trudno jest przygotować taką ustawę i jak dużo ludzi zyskuje na tym, że jest nielegalna. Po ostatnich zmianach w prawie jest jeszcze gorzej, tzn lepiej dla tych, którzy mają plecy w prokuraturze, ale gorzej dla przeciętnego growera, bo kary za handel są większe. Porażka po prostu.
  13. CichoCiemny

    Marihuana

    My nad morzem mamy dużo jodu w powietrzu, w sumie wyszło na to, że to prawda
  14. CichoCiemny

    Marihuana

    chesteroo, substancja jest tylko katalizatorem, sama w sobie nic nie robi i jeżeli ktoś ma predyspozycje do zaburzeń psychicznych to bardzo dużo rzeczy może je wywołać, w tym także MJ i inne używki tego typu i to jest właśnie stwierdzone naukowo. Więc jeżeli komuś palenie nie sprzyja to po prostu nie powinien palić i tyle. Co do bad tripów... MJ to i tak pewnego rodzaju quasi-psychodelik, ale bardzo słaby, jeżeli o to chodzi, dopiero substancje działające na receptory serotoninowe potrafią mocno przetrzepać psychikę, no i może to wyjść zarówno na dobre, jak i na złe, kwestia człowieka po prostu. Dlatego używki (zwłaszcza psychodeliki) są dla ludzi szczęśliwych, bo wtedy bardzo maleje ryzyko bad tripa, czy innych nieprzyjemnych doświadczeń.
  15. CichoCiemny

    Amfetamina

    crasz, w typowych tabletkach, które można tanio dostać w klubach jest sam syf i wszystko łącznie z fetą, a obok prawdziwego mdma to nawet nie leżało. Więc jeżeli już czegoś unikać to na pewno tych tabletek nieznanego pochodzenia. Jeżeli chodzi o mdma to najlepiej tylko w formie kryształków i ze sprawdzonego źródła, wtedy mamy dużo większą pewność ze będzie to czysta substancja. Oczywiście cena bardzo też rośnie, ale lepiej raz na jakiś czas zapłacić za coś pewnego, niż ciągle brać jakieś gówno, w którym nie wiadomo co jest. Oczywiście to w przypadku gdy ktoś już naprawdę jest zdecydowany i wie co robi, absolutnie nikogo nie namawiam do tego typu substancji, tylko zalecam ostrożność. No i przy jakichkolwiek problemach z sercem czy ciśnieniem nawet sprawdzone empatogeny i psychodeliki odpadają, za duże ryzyko po prostu.
  16. CichoCiemny

    Amfetamina

    nextMatii, heh wiesz pomagałem kiedyś znajomym dostać się na program metadonowy, oczywiście w tym Waszym Monarze nic się nie da załatwić, bo wszyscy są jak jakaś sekta. A mieszkam w Gdańsku, więc nie wiem czy się orientujesz jak tutaj wyglądała ta "pomoc". Nie mówię, że tylko ja mam rację, mówię że akurat w tym przypadku Ty jej nie masz i tyle. Gdybyś był bardziej otwarty na argumenty może być dostrzegł, że nie wszystko jest takie złe jakie się wydaje, ale Ty wolisz powtarzać puste slogany, które już dawno przestały mieć znaczenie. Krytyka ma swoje podstawy, gdybym nie znał tematu to przecież bym się tu nie wypowiadał.
  17. CichoCiemny

    Amfetamina

    L:), aha ok, już rozumiem o co Ci chodziło. W takim razie oczywiście masz rację. Dlatego jeżeli ktoś ma zamiar już cokolwiek brać to powinien być świadomy własnego zdrowia, często ludzie biorą coś o czym nawet nie mają pojęcia ("ale kumpel mówi, że jest ok to wezmę"), no i potem wychodzi, że mają jakieś problemy z sercem, ciśnieniem, lądują przez to w szpitalu, a ludzie potem zwalają winę na używki, że to niby przez substancje. A to przez ludzką nieuwagę, głupotę i tyle.
  18. CichoCiemny

    Amfetamina

    Znam sporo takich osób, kreska raz na jakiś czas, żadnych ciągów. Nie mówię, że to jest jakieś bardzo dobre dla organizmu, bo tak nie jest przecież, ale też nie jest tak, że jak ktoś zacznie raz to od razu się musi uzależnić, wszystko zależy od konkretnej osoby i jej podejścia do używek. Jakoś na kofeinę nikt nie zwraca aż takie uwagi, a często stosowana w dużych ilościach może mieć tak samo skutki uboczne jak inne stymulanty. -- Wt, 27 gru 2011, 16:37 -- nextMatii, sorry, ale teraz to Ty pieprzysz głupoty. Jeżeli nie zauważasz, że te Twoje tzw. "leki" to takie same substancje psychotropowe, które brane przez długo czas powodują kisiel w głowie, no to powodzenia, w sumie teraz wiem czemu Monar ma taką zjebaną opinię, bo pracują tam ludzie niekompetentni po prostu, których jedynym argumentem jest "nie, bo nie". I nie mów mi o obiektywizmie, jeżeli sam masz podejście bardzo subiektywne. Z resztą to właśnie na podstawie własnych doświadczeń (i innych) wyrabiamy sobie opinię, a ja za każdym razem powtarzam, że wszystko jest kwestią osobniczą, więc jeżeli nie czytasz ze zrozumieniem to może faktycznie lepiej nie zaczynaj dyskutować na ten temat, bo sam się w nim gubisz i brakuje Ci podstawowej wiedzy, nie mówiąc już o przeczytaniu jakiejś literatury ludzi takich jak np. Stanislav Grof. Przeszedłeś w tym Monarze niezłe pranie mózgu, ale nie musisz tym zarażać innych. Wiem, że chcesz pomóc, ale nie tędy droga. I bez urazy, nie znam Cię, ani historii Twojego życia, po prostu piszę to na podstawie tych kilku postów, które napisałeś. No i jeszcze raz, śmierci nie powodują żadne substancje, to ludzie sami się doprowadzają do takiego stanu. To tak jakby zwalać winę na samochody (jako maszyny same w sobie), że jest tyle wypadków na drogach, albo na broń palną, że tyle ludzi od niej ginie, chociaż paradoksalnie po to została wymyślona.
  19. "Nie ma zdrowych, są tylko nieprzebadani". I tyle na ten temat. (oczywiście mówię tutaj o kwestii psychiki) Osoba o otwartym umyśle nie szufladkuje ludzi w sztywne ramy, bo tym samym zamyka sobie drogę na możliwości.
  20. CichoCiemny

    Amfetamina

    nextMatii, nie uogólniaj, z resztą jeżeli mówisz o wszystkich substancjach psychoaktywnych to dolicz do tego leki i alkohol, a nie kieruj się jakimiś idiotycznymi podziałami na to co jest legalne a co nie. Substancje są tylko "katalizatorem", same w sobie nic nie niszczą, nic nie dają. Tylko, że ludzie mają skłonności do uzależnień, przedawkowywania, itp. I to właśnie niszczy, podejście ludzi do używek. Odpowiednio wykorzystane mogą często pomóc, a jeżeli nie to chociaż dać chwilę relaksu, która wcale nie musi mieć negatywnych skutków, jeżeli zachowa się ostrożność i umiar. No i przede wszystkim należy się wcześniej chociaż trochę doedukować na ten temat, a nie pisać bzdury powtarzane przez media i polityków. edit: a teraz doczytałem, że chyba pracujesz w Monarze? No to tym bardziej nie powinieneś szerzyć powszechnej hipokryzji, że wszystko dzieje się przez używki. Nawet nie wiesz ile osób bierze sobie różne rzeczy, a mimo to radzą się w życiu bardzo dobrze, są szczęśliwi i dzięki temu czerpią jeszcze większe korzyści z używek, które w ich przypadku nie pogłębiają tych negatywnych stanów.
  21. Najlepszym lekiem jest nasz własny umysł. Cały przemysł "tabletek szczęścia" to wielki biznes, więc im więcej chorób tym większe zyski i nie ma sensu tylko na tym polegać. Chyba, że ktoś chce być wypranym z uczuć zombie, wtedy może sobie jeść ssri i benzo (bo osobno mają za dużo skutków ubocznych) latami i się do takiego stanu doprowadzić Chodzi o to, żeby mieć otwarty umysł i korzystać z różnych metod, nie tylko leczenia ale i samodoskonalenia (bo do tego przecież dążymy) i nie zamykać się na tylko jedną ścieżkę.
  22. nextMatii, akurat tzw. "leki" robią więcej złego niż dobrego, więc jak tylko można to najlepiej ich unikać. Poza tym, to w dużej mierze działa na zasadzie placebo, tak jak wszystko inne, więc jeżeli ktoś znajdzie odpowiednią motywacje do działania to spokojnie poradzi sobie bez psychotropów, terapii, itd. Ludzie którzy prowadzą udane życie jednocześnie jadąc na lekach wiele lat i chodząc na psychoterapie są po prostu od tego uzależnieni i tyle. Najlepiej próbować zmienić na lepsze siłą własnego umysłu, a jeżeli to jest za ciężkie, wtedy zostają inne metody. kajetanone, może zainteresuj się medytacją? Albo jogą. Jest wiele tego typu metod samodoskonalenia, tylko każdy musi wybrać to co jemu najbardziej odpowiada. Zamiast iść do psychiatry lepiej znaleźć sobie dobrego psychologa, jeżeli masz potrzebę wygadania się przed kimś obcym, a najlepiej bliską osobę, która będzie wspierać Cię na codzień. Oczywiście, jeżeli masz taką osobę.
  23. Zależy co masz zamiar teraz robić, jeżeli chcesz się ogarnąć to małymi kroczkami, przede wszystkim znajdź sobie jakieś hobby, pasje coś co nie jest związanego z tym co brałeś/paliłeś. Na fobię społeczną najlepsza jest po prostu konfrontacja z własnymi lękami, czyli jak najwięcej spotkań z ludźmi, ale nie wymuszone, po prostu, jeżeli ktoś Ci odpowiada to się zacznij umawiać.
  24. CichoCiemny

    Pomocy!

    Beżowa, lol? skoro się tu wypowiadasz to znaczy, że chcesz pomocy, poza tym, nie masz pojęcia jakie stany mam/miewałem, ale staram się pomóc, a nie zaszkodzić. Widzę, że Twój problem polega na tym, że od nikogo nie przyjmujesz tej pomocy, tylko wszyscy Cię wkurwiają - ja też tak kiedyś miałem, ale potem zobaczyłem, że nie warto, bo ludzie dają rady, bo te rady działają, tylko trzeba SŁUCHAĆ (ew. CZYTAĆ). No i jeszcze jedno - skoro dyskusja toczy się publicznie to nie pisze tego tylko i wyłącznie do Ciebie, ale też do innych, bo wiele osób czyta takie tematy. Więc wyluzuj się, albo po prostu nie pisz tu, jeżeli odpowiedzi Cię nie satysfakcjonują. W sumie Mad wyczerpał temat, jeżeli o to chodzi.
×