Wspomnień nie da się wymazać.
Wspomnienia są po to,żeby były
Co z tego,że niektóre życie twe zniszczyły?
Wspomnień nie da się wymazać.
Kolejny raz przypominają się chwile,
których nie chcesz pamiętać,
których nienawidzisz,
których mimo upływu lat się wstydzisz!
Wspomnień nie da się wymazać.
Choćbyś nie wiem jak próbowała,
przeklinała...
płakała...
Wspomnień nie da się wymazać.
Będą wciąż trwały i trwały,
nadal twe życie zatruwały.
Ale życie wreszcie się skończy.
Twój ból...
Twe cierpienie...
i to jedno jedyne marzenie...
By wreszcie o tym zapomnieć...
Odchodzę powoli,spokojnie,nie odczówając bólu,
nie świadoma niczego
oprócz jednego,
że one wreszcie odejdą!
Choć nie da się ich wymazać,to znalazłam sposób!
I nie wydając najcichszego odgłosu...
Odeszłam...
Ale cóż to znowu?
Nie!
Tylko nie to!
One wróciły?
Wspomnienia mnie w spokoju nie zostawiły?
Po raz kolejny tym oto sposobem
zamiast je wymazać przyjęłam z powrotem.
Powróciły ze zdwojoną siłą i doszczętnie mnie zniszczyły!
Choć zewnętrznie nie zabiły
to w środku pozostawiły tylko pustkę...
Pustkę i nienawiść do samej siebie...
Wspomnień nie da się wymazać.
Będą wciąż powracały!
Powoli...
Powoli...
Po prostu cię zabijały.