Kalebx3 Gorliwy

Kuję pytania testowe do Prawa jazdy ,,,i mówię Wam , dobry jest ten Donepezil na pamięć. Już trzeci raz z rzędu 74 na 74 możliwe punkty . Przez dwa dni wcześniej nie miałem tego leku i wyniczki marne wtedy były.

Nie znam jej , nie znam Ciebie , ani Waszych głębokich relacji. Może nie kłamała ,,, nie wiem . Fakt pozostaje faktem ,że,,, . W zdrowym Związku to Ty powinieneś ze swoją kochającą Kobietą wychowywać swoje dziecko. Nie mówię ,że ja sam nie został bym z Nią . To zależy od wielu rzeczy,,, ale w moim przypadku chyba najbardziej od tego jak mocno czułbym sie samotny i czy były by widoki na Coś lepszego. Masz dopiero 22 lata , to niewiele. Musisz dobrze rozważyć wszystkie za i przeciw i podjąć mądrą decyzję i byc w niej konsekwentny ,a dziecko wtedy kochać jak swoje , Wwóz , albo przewóz , bez bocznych uliczek. Ja tak to widzę.

Wyznania wyznaniami , a rogi rogami.

i rozgrzewa żądze , nadszarpnięte lekami psychotropowymi.

Skoro nie jesz mięsa , to nie musisz ( jak mięsożercy ) odkażać swojego układu pokarmowego, dlatego zapytałem. A odkaża się surowa cebulą , czosnkiem , chrzanem , musztardą , chili, alkoholem. Stawiam 5: 1 ,że jednak bardzo niewiele lub wcale używasz tych rzeczy.

Weganka , a spożywasz cebulę,czosnek na surowo, chrzan , musztardę ( gorczycę)? , chili , pieprz , wszystko co ostre ? -- 22 cze 2013, 19:31 -- Czemu / Bo są niesmaczne , ( mówili w Wiadomościach ludożercy), a co na takim kocie mięsa?

Dokładnie . Te półki z ekożywnością w hipermarketach . Ceny z księżyca .Skutecznie odstrasza każdego. Już lepiej kilo żywieckiej kupic w promocji i dobre , pachnące jedzenie mieć na dwa , trzy dni . Do tego cebulka , majonez , a nie tam jakieś otręby orkiszowe -- 22 cze 2013, 18:10 -- A co powiecie na to . Przed chwilą dosłownie moja kotka przyniosła do domu kolorową papużkę. Oczywiście uśmierconą. Widocznie juz tak jest ,że silniejszy zabija słabszego.oczywiście zeżre ją, tylko pióra zostawi , nie dlatego ,że jest głodna , ale dlatego ,że to dla niej nowe meni.

A to Ty tak ? Nie lubią mięsa , nie jedzą, to ich sprawa . Nawet ich trochę podziwiam, ale to droga nie dla mnie.

Sarkazm ? Nie rozumiem . Nawet koniecznością jest jedzenie roślin , a nie zastanawianie się czy czują ból. A nawet jakby czuły , walę w to. Będę jadł wszystko co mi smakuje i co jest zdrowe.

Rozumiem ,że nad ( zjadanymi) zwierzętami jeszcze można czuć litość i mieć obiekcje co do słuszności mięsożerstwa , ale rośliny , owoce ? Kpina jaka czy cóś. Bajery po cztery. Jaki tam ból rośliny czują? Nic nie czują , bo nie mają układu nerwowego , i niech się cieszą ,że ktoś je zje , a nie zgniją pod płotem

to weżmiesz się za mięso i pośrednie mordowanie niewinnych sympatycznych świnek ( normalnie jak to pisze to mi ich żal). Z moja żoną było podobnie, ale co tam damy radę z mięsem czy bez mięsa .

Te wszystkie bezmięsne potrawy może i zdrowe ,ale mało esencjonalne i szybko schodzą z żołądka , tak więc ( u mnie dominuje po nich uczucie głodu, trafniej niedojedzenia).Pewnie można to jakos zastąpić jajcami( tylko nie mówcie ,że sama fasolą,fasola lubi mięso i soją , ale i tak wybór i mozliwości sa mniejsze niż z jedzeniem mieszanym. Inna sprawa po potrawach bezmięsnych nie ciągnie tak do słodkiego. Czasem w piątki nie jem mięsa to zauważam różnicę.

Stifler, sam juz nie wiem . Od kilku dni odkąd dołaczyłem 5 htp ( około 60mg dziennie) bardzo spadł mi nastrój i jakieś dziwne fazy lękowe załapuję. Wkur*wia mnie to niemiłosiernie ,,,i zamiast sobie polepszyć to cos mogłem spier*dolić. Jednak nie mam pewności czy to na pewno od 5 HTP , bo od kilku dni jestem dosyc mocno przeziębiony , a to także ma wpływ na całe to sranie. Z drugiej strony muszę zrobic przerwę od metylo ( bo lek ten zapewnie antydepresyjnie nie działa). Ja pierdo8le co tu jest grane ,,,a może to zaostrzenie nerwicy. Napomknę tylko ,że tego rodzaju lęków co mnie obecnie dręczą nie da się zbić benzo , to wyłaćznie sprawa serotoniny.

pomanewruj z dawkami.może tutaj tkwi przyczyna . Nie mówię żebyś dołożył , bo może trzeba zmniejszyć

U mnie takie "cuda " diabelskie czyni tramal. Ale strzeż mnie Panie Boże przed tą trutką. A jaka tolerka i jak szybko leci , brrr. Upadek! Dlatego Cię dobrze rozumiem. Każdy ma swojego konika co go czasem poniesie , a czasem stratuje i nóżki połamie

Trzeba bardzo uważać z tymi truciznami , nie raz już bardzo się strułem podczas oprysków.Ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Koty i psy mają naturalny instynkt i nie poliżą nawet trucizny ,a dzieci to faktycznie BARDZO trzeba uważać!

Nienawidzę robactwa ( oprócz biedronek - dzieciństwo ,tych nie zabijam ) . Co roku spryskuję tutaj na podwórku silnymi truciznami to śmiecie . Może w tym co mówię jestem prostak ( nie dbam o to ) ,ale niecierpię tych komarów , much , szerszeni , os , spuszczeli , kołatków , świerszczy,,, i całej reszty szemranego towarzystwa.

Powiem Ci Depas ,że mi na takie sytuacje w ogóle nie pomogło by benzo. Mój lęk to sprawa serotoniny , nie GABA.

Toleracja na Metylo rośnie bezsprzecznie , ale bardzo wolno. Są tu wskazane konieczne przerwy. Ja po 6 tygodniach robie sobie z 10 dni wolnego i potem dalej startuję z 10mg ,,,,i tak do 20mg średnio. Nie można brac tego leku non-stop bo sie można zapętlić i za bardzo przyzwyczaić. Poza tym zdecydowanie lepiej lek działa po parudniowej przerwie niż cały czas brany. jak sie objawia ? bardzo prosto. Potrzebujesz więcej leku,żeby poczuć to samo. Zbastuj na jakiś czas o potem powolutku znowu w górę.

Od dziś dorzucam do kotła z rana 10mg Spamilanu. Fakt ,że raczej gówno mi on ostatnio pomagał,ale może teraz inaczej zaskoczy. Czuję wyraźnie ,że muszę coś dołożyć ,,,taki okres. Nasilenie lęków ,ale zupełnie nie tych od benzo ,bardziej serotoninowych, obsesyjnych. Dołożyłem także z rana 50mg 5 htp. Wyraźnie mniejszy apetyt po tej supli i jakby słabszy wpływ benzodiazepin na organizm. Przeżyjemy i to,,,

"Kawa z rana jak smietana", a kofeina w rozsądnych dawkach ,,,bezcenne.

i kup sobie za 30 zł Swansona L- tyrozynę ( 100 kapsdółek) Brana do metylo na czczo z wit. B6 daje energetyczego kopa. Albo wejdż dodatkowo na swoje zmęczenie zmiast tego z niską dawką sulpirydu.

Łykasz metylofenidat ,a z czarną herbata masz dylematy Spopko, możesz , na zdrowie Ci jedynie wyjdzie .Sam , są dni ,że piję jej dużo i to takie siekiery jak węgiel.

No co Ty Owsik chcesz na zdrowiu zaoszczędzić? Na poważnie , to lepiej przerzuć się na 10mg szybkouwalnialnej , lepszy ,szybszy efekt i łatwiej manewrować. Możesz Metylo wzmocnić L- Tyrozyną a jeszcze lepiej amantadyną. Dla mnie CR nie dosc ,że droższe to jeszcze mniej wyczuwalne ,to do bani z takim leczeniem.

Wolno , a nawet trzeba Robię to z dużym powodzeniem . Wydaje mi się nawet ,że sama Paroksetyna , bez metylo miała by mniejszy potencjał leczący. Nie wiem jak z innymi SSRI .Mam kolesia , który bierze koło 200mg dziennie sertaliny + Metylo( koło 20-30 mg /d.) i bardzo sobie chwali ten MIX. Podobnież bardzo mu się wzmógł intelekt po tej mieszance , jak mówi.