Nel

Michuj, i co tam mówią?

carlosbueno, źle czy dobrze? wiola173, noooo jak moga to balują.... zazdraszczam.... dominika92, mi jakos tez...mało entuzjastycznie...

wiola173, e tam ... cisza jak makiem... tez przegapiłam....wszyscy śpią

internet - inny świat

hmmm otworzę...pro forma...przed snem...

amelia83, ło matko a w piatek PP tydzień udany

amelia83, no .... terapia...

chłopcy.....

wiola173, dziękuję kochanie... komary nade mną krążą

Michuj, ja też .... no trudno...to zmienie

rober6666, robert odpusć....sam sobie szkodzisz...daj spokój, mnie nie wali twoja choroba, posyłam ci ciepłe mysli i energie do walki o życie prawdziwe, nic wiecej nie mogę

wiola173, a ja najlepiej lubie....nie robić nic... usiąde i mysle ... i płaczę ... nie mam juz adhd ....

Michuj, jakiż masz koszmarny avatar

milano3, bo co innego jest zaatakowane chorobą...jak dusza....to cięzko....poza tym...inaczej pragnie sie śmierci kiedy mamy wybór...a inaczej kiedy go nie mamy czesto kiedy jest za późno...docieniamy nawet wartość cierpienia...bo póki żyjemy jest sznasa na zmianę, nawet nikła ale jest....kiedy nas nie ma...nic juz nie ma, dla nas nic, świat sie konczy

człowiek nerwica, kto był NAJważniejszy w życiu...wiemy tylko u kresu życia...a ta waznośc niekoniecznie przechodzi na następcę...czasami to juz tylko....wspomnienie życia życze jej zeby bylo inaczej

wiola173, tak? moja mama tez twierdzi ze ja miałam ADHD tylko wtedy tego nie diagnozowali...

wiola173, to ja nie wiem...u mnie skacze cały czas...i juz mnie to znerwia

milano3, ty masz załobę po kimś bliskim....a ja....po kimś bliskim bo cierpiał...trudno nosic żałobę po wszytskich bezimiennych cierpiących...choc czesto patrze w nocy w niebo i myslę...ile ludzi...własnie teraz...umiera...bo chce... a ilu walczy rozpaczliwie o życie i ... tez własnie umiera...smutne to wszytsko i trudne do ogarnięcia

wiola173, Wiolus nie skacz tak...bo mi sie w oczach roi...

Dariusz_wawa, no ja z nawyku do 9 :) chyba ze po imprezie...

O bosz...a mnie juz brzuch boli na środe

Dariusz_wawa, dlaczego tak wczesnie wstajesz w sobote? Nawyk czy konieczność?

milano3, ja znałam tylko kilka piosenek...i jak to zwykle bywa...przez te kilka dni słucham ich częściej ni cały poprzedni czas... tak jakbym chciala cos dla niej zrobic...bez sensu...wiem....

człowiek nerwica, nieprawda...moze zagoi rany...ale nie zapomni nigdy

NA cud.... sie nie doczekacie....