Skocz do zawartości
Nerwica.com

sens

Użytkownik
  • Postów

    925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sens

  1. hej w ten świąteczny poranek życzę Wam wszystkim WIOSNY za oknem w umyśle w sercu i w duszy
  2. sens

    Brak sensu zycia

    vifi co Twoim zdaniem może być sensem życia? moja sytuacja życiowa się zmieniła: mam kochającego męża, satysfakcjonującą pracę, kochane zwierzaki... wyszłam z depresji, osiągam sukcesy i nadal brakuje mi sensu życia niebieskie.niebo te chwile gdy się zatapiasz - gdy znika Twoje ego, gdy jest się szczęśliwym to bardzo drobny ułamek czasu co robić z pozostałym czasem?
  3. hej Ja chodzę na terapię już kilka lat. W sumie u 3 terapeutów. Obecnie rok jestem u tego ostatniego. Psychodynamiczna mi nie pomagała, poza "wyżaleniem" się i głębszym zrozumieniem. Poznawczo - behawioralna dużo mnie nauczyła. Nauczyłam się patrzeć na wiele rzeczy z dystansem. teraz mam eklektyczną. Część psychodynamiczna pomogła mi lepiej uchwycić destruktywne schematy. A teraz pracujemy nad tym czy te schematy i przekonania są prawdziwe: co jest za, co jest przeciw i jak można myśleć inaczej. Część poznawczą oceniam jako dużo bardziej skuteczną w moim przypadku. To wydaje się, że będzie dla mnie pomocne. Ale i tak u mnie podstawa to leki bo mam spectrum CHAD. Rzeczywiście irytujące jest to, że terapia trwa tak długo zanim cokolwiek pomoże. Nie wiem czemu. Wiem że w moim przypadku poznawczo behawioralna jest dużo bardziej efektywna. Grzebanie się w dzieciństwie i inne takie pomaga zrozumieć... ale można się w tym grzebaniu "zagrzebać". Powodzenia wszystkim
  4. Gosiu może między innymi się przeciążyłaś? ja dużo chciałaś na raz po depresji + odstawienie leków ja się już nauczyłam ... że nawet jak jest dobry nastrój to nie mozna przesadzać chociaż trudno sie powstrzymać jak się teraz masz? śpij sen jest dobry -- 28 mar 2013, 22:59 -- na mnie ketrel źle zadział ale zadziałała lamotrigina + setralinum panna Alicja nie szukaj pracy na razie i nie przejmuj sie że nie możesz znaleźć teraz są ciężkie czasy... moja kumpla z niezłym doświadczeniem szuka pracy już kilka miesięcy... trzymam kciuki !!!! -- 28 mar 2013, 23:05 -- Jose 2 jak się czujesz? skąd wiesz że ciężka depresja może to chwilowe? norma_baker dobrze że sobie radzisz z tym codziennym życiem.. trzymam kciuki
  5. hej wszystkim a propo Intela, trzymam kciuki za to żeby wywikłał się z problemów Trzymam kciuki Robercie jak będziesz chciał to tu wrócisz Jose z całym szacunkiem, co awatary mają tu do rzeczy? panna Alicja a co Twój lekarz na to? trzymam kciuki, bardzo bardzo wiem jak to jest jak człowiekiem rzuca oby niedługo było lepiej -- 23 mar 2013, 11:15 -- Widmo, ale nie rozumiem czy teraz lecisz w dół czy w górę? jak jeste teraz?
  6. Girl anachronizm ojej, trzymaj się... jeśli można spytać czemu? Amon Rah dzięki za listę powodzenia w nowym przedsięwzięciu
  7. Girl anachronizm ojej, trzymaj się... jeśli można spytać czemu? Amon Rah dzięki za listę powodzenia w nowym przedsięwzięciu
  8. ?? przepis na remisję??? już 2,5 miesiąca całkiem dobrze się czuję !!! bez nadmiernych skoków w dół, w górę chyba mam remisję - całkiem fajnie uczucie - spokojne życie, odczuwanie przyjemności chodzę nadal na poznawczo behawioralną - uczę się zmieniać destruktywne myśli i stopować ich działanie tylko że jak wcześniej te mysli nie chciały się zmieniać tak teraz prawie się nie pojawiają :) Zastanawiam się co się do tego przyczyniło. Wydaje mi się że w moim przypadku: - prawie roczne zwolnienie obrotów - testowanie kolejnych leków - dobranie właściwych (oby) - akceptacja choroby / swoich ograniczeń - bardzo ważne bo każda moja słabość mnie nakręcała przeciwko mnie - uczenie się nowego myślenia i zachowania - np. żeby sobie odpuszczać, nie przeciążać..- tu cierpliwy i rozumiejący psychoterapueta - oczywiście wsparcie bliskich: męża, rodziny, przyjaciół - w tym z tego forum. Dzięki Wam Waplo, Atalia, Widmo, S jak... - otoczenie się zwierzakami, dużo spacerów i na koniec że mi się poprawiła sytuacja zawodowa: nowe projekty, które mnie "rozruszały" ale nie na tyle zeby mnie przeciążyć Gdy myślę o tym jakie cierpienie przeżyłam w ostatnich 2 latach, od razu napływają mi łzy i gdyby bylo zagrożenie że mam to ponownie przeżyć wolałabym się zabić. Buziaki dla wszystkich i trzymam kciuki za odkrycie własne recepty
  9. ?? przepis na remisję??? już 2,5 miesiąca całkiem dobrze się czuję !!! bez nadmiernych skoków w dół, w górę chyba mam remisję - całkiem fajnie uczucie - spokojne życie, odczuwanie przyjemności chodzę nadal na poznawczo behawioralną - uczę się zmieniać destruktywne myśli i stopować ich działanie tylko że jak wcześniej te mysli nie chciały się zmieniać tak teraz prawie się nie pojawiają :) Zastanawiam się co się do tego przyczyniło. Wydaje mi się że w moim przypadku: - prawie roczne zwolnienie obrotów - testowanie kolejnych leków - dobranie właściwych (oby) - akceptacja choroby / swoich ograniczeń - bardzo ważne bo każda moja słabość mnie nakręcała przeciwko mnie - uczenie się nowego myślenia i zachowania - np. żeby sobie odpuszczać, nie przeciążać..- tu cierpliwy i rozumiejący psychoterapueta - oczywiście wsparcie bliskich: męża, rodziny, przyjaciół - w tym z tego forum. Dzięki Wam Waplo, Atalia, Widmo, S jak... - otoczenie się zwierzakami, dużo spacerów i na koniec że mi się poprawiła sytuacja zawodowa: nowe projekty, które mnie "rozruszały" ale nie na tyle zeby mnie przeciążyć Gdy myślę o tym jakie cierpienie przeżyłam w ostatnich 2 latach, od razu napływają mi łzy i gdyby bylo zagrożenie że mam to ponownie przeżyć wolałabym się zabić. Buziaki dla wszystkich i trzymam kciuki za odkrycie własne recepty
  10. hej ja też myslałam, że nie odczuwałam euforii... że miałam normalne stany + depresja ale teraz myslę że to była euforia, nie brałam kredytów ale tyle rzeczy mogłam zrobić, taka była towarzyska, i miałam taką wiarę w siebie.... teraz myślę, że to jednak częściowo była euforia powodzenia w diagnozie i leczeniu -- 08 mar 2013, 21:17 -- o kurcze.... trzymaj się kochana ja tak miałam w 2010 - co prawda po 2 próbwach przedawkowania leków i nie na długo.... w 2011 byłam na oddziale dziennym... nie wiem czy to mi pomogło... może tyle że nabrałam dystansu gdzie będziesz? jesteś?
  11. hej ja też myslałam, że nie odczuwałam euforii... że miałam normalne stany + depresja ale teraz myslę że to była euforia, nie brałam kredytów ale tyle rzeczy mogłam zrobić, taka była towarzyska, i miałam taką wiarę w siebie.... teraz myślę, że to jednak częściowo była euforia powodzenia w diagnozie i leczeniu -- 08 mar 2013, 21:17 -- o kurcze.... trzymaj się kochana ja tak miałam w 2010 - co prawda po 2 próbwach przedawkowania leków i nie na długo.... w 2011 byłam na oddziale dziennym... nie wiem czy to mi pomogło... może tyle że nabrałam dystansu gdzie będziesz? jesteś?
  12. dzieki :) :) co słychać? jak wnuczka? -- 27 lut 2013, 17:13 -- dzieki zobaczymy na razie muszę się w miarę sprężać - staram się odciążąc jak tylko mogę ale od połowy marca planuje mocno zwolnic żeby się nie zajechac....
  13. dzieki :) :) co słychać? jak wnuczka? -- 27 lut 2013, 17:13 -- dzieki zobaczymy na razie muszę się w miarę sprężać - staram się odciążąc jak tylko mogę ale od połowy marca planuje mocno zwolnic żeby się nie zajechac....
  14. ja zrobiłam studia, byłam w czołówce, zależy od Ciebie i od fazy/ poziomu choroby musisz chyba ocenić w jakiej jesteś formie ja na górce brałam na siebie za dużo a potem była dużżżżżżżżża depresja -- 23 lut 2013, 01:42 -- małgosia, girl anachornizm ja też na górze, na obortach już prawie 2 miesiace co prawda duze zmęczenie i spadla mi energia ale w końcu mi się chce i chyba teraz robię mniej więcej to co inni ludzie - nie prawie 2 razy więcej albo nic !!!
  15. ja zrobiłam studia, byłam w czołówce, zależy od Ciebie i od fazy/ poziomu choroby musisz chyba ocenić w jakiej jesteś formie ja na górce brałam na siebie za dużo a potem była dużżżżżżżżża depresja -- 23 lut 2013, 01:42 -- małgosia, girl anachornizm ja też na górze, na obortach już prawie 2 miesiace co prawda duze zmęczenie i spadla mi energia ale w końcu mi się chce i chyba teraz robię mniej więcej to co inni ludzie - nie prawie 2 razy więcej albo nic !!!
  16. hej jak się czujesz teraz ?? wiesz czemu tak Tobą miotnęło uściski
  17. hej jak się czujesz teraz ?? wiesz czemu tak Tobą miotnęło uściski
  18. hej jak się czujesz teraz ?? wiesz czemu tak Tobą miotnęło uściski
  19. hej Ja kiedyś brałam na siebie zdecydowanie za duzo i na pewno przyczyniło się to do depresji po dłuższym okresie. W krótszym terminie może to powodowac hipo. teraz staram się nie brać za dużo żeby przeciwdziałać chorbie.... ale cóż życie wymaga Powodzenia w nowej pracy -- 11 lut 2013, 23:39 -- dzięki ale po 2 latach huśwaki, głównie na bardzo ciężkim dole to człowiek wiarę traci. Dzięki za kciuki na pewno pomogą. I vice versa -- 11 lut 2013, 23:41 -- S jak.... myślisz że to leki tak działają? pamiętam, że chyba ze 2 miesiące temu się lepiej czułaś.... co teraz bierzesz?
  20. hej u mnie to co się dzieje ma pewien wpływ na nastrój ale czasami jest tak, że klik i jest dobrze albo klik i jest źle mimo, że wyszłam za mąż i miałam ogromne wsparcie deprecha mi się urzymywała w sumie miałam depresję z małymi przerwami podna 2 lata teraz od początku roku jest prawie normalnie może musiałam się zmobilizować bo kilka projektów się akurat zaczęło? a może w końcu wychodzę? nadal mam tak że trochę popracuję i muszę iśc spać bo nie daję rady ze zmęczeniem ale radzę sobie nawet z bardzo trudnymi sytuacjami i nie daję się wpędzić w dołek oby tak dalej i tego Wam życzę -- 10 lut 2013, 02:07 -- Jose ja też uważam, że Twoje częste opisywanie jak to byłeś na wysokim stanowisku, jak świetnie zarabiasz etc. jest czasami irytujące niektórzy mają duzo groszą sytuację materialną ja sobie jakoś radzę ale pomyśl jak to może być deprymujące dla tych co nie? nie chcę Ciebie urazić tylko powiedzieć o czymś, o czy może sam nie pomyślałeś pozdrawiam i życzę zdrowia -- 10 lut 2013, 02:11 -- a i jeszcze się pochwalę, że sport znowu zaczął mi sprawiać przyjemność po 2 latach.... jakie to super uczucie to bardzo dobry antydepresant przy małej depresji i prewencyjny, wspomagający sauna i basen np. świetnie zdejmuje ze mnie napięcie też tak macie?
  21. Małgosiu mój mąż jest super, bardzo wpierający, ale mój poprzedni partner to była odwrotność. Na pewno dużo daje to, że teraz wiem o chorobie i mogę wytłumaczyć a także podejście i osobowość. Wiem, że dla niego moja depresja i pórby MS czy okaleczenia były bardzo bardzo trudne. I dla niego, jak mam chwile załamania, powstrzymuję się przed takim działaniami. cieszę się że jest lepiej. U mnie też lepiej od ok 4 tygoni. Miałam tylko kilkudniowy dołek ale nie głębki.
  22. ja mam mniej przyjemności ale nie tak żeby zupełnie nie... to nie
  23. amfibia ja po Quetiapinum e tez byłam zombii a lamotrigina ...biorę i nie wiem na ile działa ja biorę teraz 3 leki naraz jak miałam zjazd miałam brać 4ty właśnie Quetiapinum - spróbowałam raz ... 16 godzin spałam i potem zombii ble daj znać jak ten nowy lek niecierpliwy na CHAD bierze się leki przeciwpadaczkowe - lamotrigina jest takim lekiem
  24. Malgosia ja też miałam hipo generalnie na plu a nie minus ale chyba przepaliłam się potem 2 lata deprechy z małymi przerwami jeszcze 2 tygodnie moje mysli były głównie "chce się połozyć i umrzeć" a rano " jak dotrwam do momentu snu" teraz jest lepiej, znacznie lepiej - od 2 tygodni te myśli są znacznie mniej nasilone (może 10 %) a jednoczesnie prowadzę w miarę normalne życie a chyba nie mam objawów hipo parę razy poczułam się szczęśliwa więc może da się?? chociaż jak myśle o swoich próbach S... to nadal żałuję że się nie udało chociaż bym teraz nie zrobiła tego bo jest w miarę ok i udało mi się że nie jest nudno - przynajmniej na razie czy macie tendecję do "komplikowania sobie zycia?"
  25. hej a ja już 2 tygodnie dobrze, nawet bardzo dobrze pracuję dużo i parę razy nawet się poczułam szczęśliwa :) wybrałam się na basen i saunę po prawie rocznej przerwie - jaka rozkosz jestem bardziej gadatliwa mam więcej myśli co muszę, chcę zrobić, ale je ogarniam, spisuję, porządkuje zadania czy to jest hipo? czy to jest remisja? taki stan miałam wcześniej - tak sądzę tylko chyba mocniej przeżywałam wszystko, nie zawsze oceniałam racjonalnie, brałam na siebie za dużo i chyba wymagałam od innych też za dużo na pewno przeceniałam swoje możliwości i szanse ale przez to paradoksalnie czasami robiłam rzeczy niemożliwe buziaki i trzymam kciuki za wszytskich Widmo trzymaj się, oby nie przesadzić panna Alicja :) :) :) wiem, wiem fajne Jose2 - jak Ci taki stan odpowiada to super
×