Skocz do zawartości
Nerwica.com

sens

Użytkownik
  • Postów

    925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sens

  1. S jak...czyli jednak ta poprawa w szpitalu była chwilowa? Co bierzesz teraz ? Pamietam, że leki na Ciebie szybko przestawały działać.... a mnie teraz chyba sukces podbudował i od prawie 2 tygodni jest całkiem dobrze. czuję się ...chyba nawet w ciągu 2-3 dni ... normalnie :) Czego Wam wszystkim życzę -- 20 sty 2013, 11:45 -- Popieram Widmo W ciagu ostatnich 3 lat gdzie borykam się z deprechą albo bardzo bardzo silną albo taką, że da się żyć; rozchorowałam się tyle razy, że az juz mi głupio iść do rodzinnego z kolejna infekcją, długotrwałą biegunką, alergią, korzonkami etc. A wcześniej prawie w ogóle nie chorowałam. Pewnie też po części miało wpływ że wycofałam się ze sportu bo nie miałam siły: to może tłumaczyć infekcje, ale alergie..? Alergia jest chorobą psychosomatyczną - dawno już zauważyłam silny związek z moim długotrwałym samopoczuciem. pozdr
  2. re 33 jak się teraz czujesz? wedrowka powodzenia w czekaniu S jak ... czytasz nas? Co u Ciebie?
  3. I co dostałeś skierowanie? na odległość to raczej Ci nikt diagnozy nie postawi. W dołu dobrze jest się zająć prostymi czynnościami które nie wymagają myslenia.... powodzenia
  4. Dzieki Widmo za wsparcie nie zaglądałam tu bo miałam parę dni lepszych i mam nadzieję, że chociaż chwilę mi się utrzyma. Dziś próbuję się troszkę nakręcić śpiąc mniej niż 11 godzin. Zobaczymy w ciagu dnia :) Ale nawet jak czuję się lepiej to wolałabym umrzeć. W ciagu tych kilku dni lepszego samopoczucia 1 dzień był taki tylko że jak pomyślałam o śmierci to pomyślałam sobie że nie chciałabym.... -- 14 sty 2013, 05:57 -- maargoo 2 razy jak musiałam coś zrobić a lęk mnie paralizował wypiłam 2 redbulle i zażyłam klona ale nie polecam dzięki za wsparcie, ja z deprechą bujam się już chyba 3ci rok, tylko wcześniej jeszcze dawałam radę, potem byłam zombii a teraz mimo dołków jakoś funkcjonuję na te 30 % sprzed deprechy Ciesz się że możesz spać - przynajmniej można chociaż trochę przespać dołek -- 14 sty 2013, 06:08 -- malgosia7602 ja też miałam super firmę, duzo stresu i wyzwań, praca po 10-14 godzin dziennie czasami, ale było super potem zaczęły sie schody, ja zaczęłam się źle czuć zatrudnilam menadżera który pomógł w upadku firmy w 2012 przez 6-8 miesięcy prawie nie pracowałam, moją współpracownica prowadziła resztki firmy teraz mogę się zmobilizować żeby pracować około 20 godzin tygodniowo, ale głównie pracuję z domu udało mi się tak przekształcić zakres działaności żeby większość to była praca przy kompie to jest lepsze bo odbiorę maila czy odpiszę wtedy kiedy się lepiej czuję trudne są spotkania i telefony też się boję czasami wychodzić z domu ... ale się boję że nie dam rady głównie może pomyślisz o zmienie zajęcia na mniej stresujące? jednak praca odciąga uwagę od tej ch**** depresji, oczywiście jeżeli człowiek ma siły na cokolwiek, powodzenia ----- re 33, wedrowka witamy na forum trzymam kciuki za złapanie pionu ----- eroica - to mi też przypomina stan po trawce :)
  5. hejka ja cały czas bujam się w dołku parę chwil jest ok a potem znowu beznadzieja racjonalnie jeżeli moje zycie jest cierpienie i minusy przeważają nad plusami i to znacznie + każdy umiera = lepiej szybciej umrzeć ma ktos kontrargumety bardzo się przydadzą
  6. a co robiłaś/ robisz? jeśli oczywiście chcesz się podzielić? behawioryzm jest skuteczny ale nie tak ławto go stosować szczególnie wobec samego siebie :) -- 27 gru 2012, 01:19 -- Dzieki maargooo ja też się trochę ustabilizowałam pytanie ile to portwa bo w ostatnich 2 latach miałam chwile lepsze a potem znowu dołek jak spędziliście święta?
  7. Witaj Miniaaa fajnie że terapia Ci pomogła ja już drugi raz na behawioralnej i ciągle walczę. Waplo, Jose mnie ketral powalił po połowie 25tki. I nie miałam ulotki bo dostałam w szpitalu. Buziaki świąteczne dla WSZYSTKICH !!!!!!!!!!!!
  8. dzieki o kurcze chodzi o kwetiapinę - ja przekrecam nazwy brałam ketrel jak bylam w na dziennym i robil ze mnie zombi nie skojarzyłam ja lekarz mi to przepisywał nie bede tego brac nie potrzebnie kupiłam mogłam poszukać w necie...
  9. Widmo 10-15 % samobójstw to nie jest tragicznie? nie mówimy o próbach tylko o zrealizowanych. mam mieć zmiane leków kto zażywał qwetaminę? jakie wrażenia? -- 21 gru 2012, 10:08 -- 4 dni było dobrze i zaczyna mnie trochę ciagnąc w dół może dlatego że sporo zrobiłam i energii wydatkowałam? maargoo jak u Ciebie?
  10. maargooo jak dzisiaj? ja w poniedziałek po południu poczułam się lepiej i na razie mnie trzyma :) zwiększyła mi się chęć do wszystkiego i działam i sie uśmiecham i nawet coś mi się udaje :) Trzymam za Ciebie kciuki maargoo!!!! pórbuj odciagnąc mysli... każdemu może pomóc coś innego: relaksacja, spot, książka, film, przytulenie się..., wyżalenie Ja przetestowalam nawet hipozę :) ale jak jest źle to jest źle... domi095 i wszyscy inni zainteresowani 12 - 421` 92 - 82 całodobowy telefon zaufania, fajni ludzie się trafiaja, mozna sie wygadać, dostać porady odnosnie ośrodków leczenia etc. buziaki dla wszytskich :)
  11. Namiestnik, Widmo mam całą kupe spraw które powinnam ogarnąć ale brak mi własnie motywacji żeby to zrobić dotaję jakiegoś paraliżu czasami więc stram sie wypełnić czas miłymi rzeczami i czekam aż przyjdzie natchnienie do pracy wczesniej miłam z tego powodu strszliwe poczucie winy ale czasami nic nie cieszy, niestety ostatnio dość często ile godzin można oglądac filmy? jeszcze ksiązka jak się dobra trafi... na wychodzenie poza spacerami nie mam siły znajomi zajęci albo ja też nie mam siły deprecha się utrzymuje najgorsze jest poczucie braklu nadziei i braku wpływu leki już biorę 4 rózne jutro kolejna wizyta u lekarza a 3 tygodnie temu miałam aż 4 dni w miarę dobre dni i wydawało mi się że wychodze dzieki za rady -- 18 gru 2012, 09:47 -- hej czyli jesteś ze znajomymi czy rodzicami? tak na stałe czy tylko czasowo? pytam bo chciałbym wiedzieć na co możesz liczyć, czy masz ubezpieczenie, czy masz gdzieś się zaszyć jak się źle czujesz? etc masz ubezpieczenie? co to znaczy że masz szpital zasądzony? jak się przekonałaś że Ci nie pomoże? Tu w Polsce moglibysmy podac Ci namiary na szpitale i lekarzy którzy się na tym znają Ja jak się chciałam wygadać czasami dzwoniłam na telefon zaufania albo interwencji kryzysowe - fajne bo sie nie obciąża najbliższych, oni sa cieprliwi, zwykle jest empatia i człowiek może to z siebie wyrzucić. Czasami na prawdę pomagało. I pisz na forum jak masz potrzebę wygadania się trzymam kciuki
  12. ja 2 dni mialam lepsze a teraz totalny brak motywacji co robić z czasem???
  13. hej na forum w watku zaburzenia osobowości wypowiedała się dziewczyna która skarzyła się na podobne objawy. Nie wiem jaką miała diagnozę. A mialaś badania psychologiczne? a jak czasami mam taką obojętność w sobie i brak sił na cokolwiek - u mnie to są objawy depresji - a stłumienie uczuć ale nie tak długio jak u Ciebie, tłumaczono mi właśnie ich nadmiarem i że to taki mechanizm obronny Może to jest ciężki epizod depresyjny? trzymaj się
  14. w trakcie tera[ii mialam kilka ale jeszcze nie mialam takiego uczucia boje sie MS sie nasilaja -- 11 gru 2012, 20:42 -- terapia nie powinna byc po to by siebie zatracic ale w tym momencie nie jestem tego taka pewna kazdy dzien jest bolem
  15. hej czy mieliście po terapii wąpliwości co do tego co na prawdę jest waszymi myślami, przekonaniami? ja nie wiem co jest moje a co sobie wkręcilam i sprzeczne opinie... dziwne to jest
  16. dragon1980 trzymamy kciuki nie wiem co Ci poradzić ja też jestem zmęczona deprechą ostatnio doświadczam poczucia, że nie wiem które myśli są moje prawdziwe a które sobie ubzdurałam co sądzę, jakie mam przekonania taka jakby dezintegracja siebie może to przez terapię? zaczęłam pracować nad zmianą schematów i jeszcze pojawiły się problemy z pamięcią szybko zapominam niektóre ostatnie zdarzenia czy Wam się takie coś przytrafiało?
  17. Hej Mój terapueta poz. beh polecił mi ksiązkę "Życie piękna katastrofa". Opisano tam program leczenia stresu i bólu. Jest mocno przebadany i udowodniony naukowo: świadome oddychanie, medytacja, skanowanie ciała i tak jak Strzyga piszesz: oddzielenie swoich myśli od siebie. Że mozna właśnie podczas medytacji nauczyć się obserwować swoje myśli i mieć świadomość, że one przychodzą i odchodzą, że nie są mną i że ich nie będzie. Rzeczywiście wiele współczesnych koncepcji człowieka coraz bardziej dostrzega wartość duchowego wymiaru. Różnie to nazywają. No i oczywiście powszechny jest pogląd że ciało wpływa na umysł i odwrotnie. Np. udowodnionio że uprawianie sportu statystycznie pomaga tak samo jak leki i terapia. Tylko statystycznie a więc nie każdemu. Ja niestety próbowałam medycjacji, jogi, hiponozy, oddychania, biegania, pływania... i dopiero leki mi pomogły. Chodzę na kolejną terapie. Ale obiecuję sobie że jak poczuję się stabilniej to spróbuję jeszcze raz metod relaksacyjnych już teraz wracam do biegania. pozdr
  18. trzymam kciuki może zadzwoń do lekarza?
  19. to jest moja druga terapia pozn - beh pierwsza pomogła w pewnych sprawach jednak zakończyła się bo ja miałam taki mocny kryzys (poważna próba samobójcza - 2 dni byłam w spiączce) i wtedy terapeutka mnie olała może teraz jest ciężko bo pracujemy nad głebokimi problemami taką mam przynajmniej nadzieję że to cierpienie na coś się przyda że będzie lepiej jak nie to już nie wiem co mam ze sobą robić
  20. hej ja chodzę na poznawczo behawioralną prywatnie indywidualnie. Grupowe sa chyba dużo powszechniejsze psychodynamiczne. Ja rozmawiam z teraputą jako ma wobec mnie stosunek. On mnie zapewnia że nie mysli o mnie źle, ale to może być tylko deklaracja. Ale traktuje mnie partnerko, co mi się podoba. A nie "z góry" jak czasami to doświadczyłam. Po ostatnie terapii, gdy zeszłimy do głębokich przekonań, od tego czasu znaczne pogroszenie. Gdybym nie miała wspiarającego mężą pocięłabym się lub znowu próbowała się zabić. Czy to cierpienie kiedyś się skończy. Od 2 lat walczę z depresją i już na prawdę nie wytrzymuję tego bółu .
  21. sorry girl anachronism ja mam cały czas MS i myśli autodestrukcyjne nie wiem jak się tego pozbyć jakbym wiedziała to bym to zrobiła może antydepresant Ci pomoże?
  22. Ghandi trzymam kciuki !!! włóczykij teraz te sny są męczące ale nie takie wyraźne po Trico miałam takie realistyczne i męczące że masakra
  23. hej wszystkim od prawie 4 tygodni mam Zoloft oprócz lamotriginy i Spamilanu. No i ten Zoloft chyba mnie zaczyna wyciagać w górę - widze poprawę. Miałam 2 całkiem fajne dni a i zazwyczaj lepiej mi idzie mobilizacja i mniej lęku oraz myśli depresyjnych. Jeszcze nie jest całkiem ok ale znacznie lepiej. Tylko sny mam takie że rano jestem wykończona i kiepskim nastroju i muszę to przełamywać z ogromnym wysiłkiem. Amfibia jak Twoje MS? S jak... jak się miewasz? cały czas remisja? Widmo jak sobie radzisz w obcym kraju? Witamy Włoczykiju i Pandorka trzymam kciuki za Was. życzę wszystkim jak najmilszego weekendu
  24. hej o wyleczeniu w ramach CHAD miałam na myśli wyjście z tego stanu i branie leków tzn że czują się lepiej bez tych wszystkich huśtawek, może "normalnie"? sorki za nieprecyzyjne wyjaśnienia a terapia może pomóc przynajmniej w jakimś stopniu
×