dogomaniaczka

Svafa, no ja mam nadzieję że to nie przeziębienie

Svafa, możesz iść z moim psem już ona Cię rozrusza Ja jem i właśnie będę musiała z nią iść..tylko coś mi z nosa kapie oby to tylko poranny katarek

ja też sniadanko :)

hejo

jem makrele :)

Candy14, a za miesiąc będzie kolejne pms i znowu będę w czarnej d...

jasaw, uwielbiam takie babeczki..mm... kasiątko, o tak ta radość jest super :) A mi jazda z chłopakiem po mieście i potem spontaniczny zakład o jeden budynek, poszliśmy sprawdzić i potem wracając do domu się śmieliśmy że "zapuściłam się daleko na północ" słodko było

nawet udany :)

Sylwia., przed chwilą pożarłam lody waniliowe Ale czekoladę bym jeszcze zjadła..

niech mnie ktoś powstrzyma dziś bo ciągle się obżeram

virgo21, haha cieszy mnie to

virgo21, a dziękuję. :) Właśnie się zabieram za pisanie bo znowu się opuściłam ostatnio

Candy14, ja bez obiadu nie przeżyję..tylko znowu się objadam...;( Eh..od jutra..Jeszcze muszę coś wymyślić bo wypadły mi parówki w torbie i teraz wszystko łącznie z portfelem, telefonem, torbą, śmierdzi parówkami...

idę robić pranie, a potem obiad

Svafa, nie śmiej się tylko pomóż

hej :) A ja muszę się zabrać za pranie a mi się nie chce A potem obiad i z psem

iść na siłownie w ciągu najbliższego tygodnia.

zbieram się żeby pozmywać i wyjść z domu..

jasaw, tak, trochę jest optymizmu w końcu, chce mi się działać, ale z bólem brzucha jestem ograniczona więc czekam z niecierpliwością aż przejdzie.. Zdrowia życzę, teraz wszyscy chorują, mój tata podobno coś złapał..Ciekawe kiedy na mnie przyjdzie pora bo z moją odpornością to lada moment i ja coś złapię..

jasaw, nadal chora? Ja wstałam rano z psem spacer tylko 30 min ale przez kobiece dni. Potem trochę odpoczynku i czekanie aż proszki zaczną działać, potem spacer, czytanie książki w parku, zakupy, zmywanie, sprzątanie, gotowanie obiadu, w międzyczasie serial. Jak na "te dni" to dużo. Teraz muszę się położyć bo boli.

leżę pod puchatą kołdrą w wysprzątanym pokoju z zapalonymi świeczkami i odpoczywam :)

Lukrecja., sama sobie świadomie robisz krzywdę, jest to dla mnie nie do pojęcia...Jak można nie chcieć sobie pomóc i tak samemu kombinować z lekami... Straszne..

jasaw, moją pasją są psy. Ale to dopiero za jakiś czas, jak ze mną będzie lepiej i wszystko będzie korzystne..póki co będę więcej pracować z moją sunią. :)

Kiya, nie każdy, nie każdy..czasem nam się udaje..mnie motywuje tylko to że chłopak kupił nową pościel..ale i tak ledwo co z tym siedzę, bo nie mam siły by zrobić to dokładnie, więc chociaż jak bądź..a ja nie umiem jak bądź..mam wrażenie że już lepiej było, jak był syf, niż teraz jak jest posprzątane, ale nie aż tak dokładnie jak bym chciała..przecież to chore..

usiłuję sprzątać..i nie zadręczać się że za mało dokładnie..