Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. O czym Ty w ogóle piszesz? Są presynaptyczne receptory dopaminergiczne(autoreceptory) D2 i postsynaptyczne receptory D2. Postsynaptyczne przekazują informację dalej z neuronu na neuron, a autoreceptory działają antagonistycznie- regulują wydzielanie endogennego liganda- w tym wypadku dopaminy. Pobudzenie receptora postsynaptycznego nasila neurotransmisję, a jego blokada hamuje neurotransmisję. Natomiast pobudzenie autoreceptora przez dopaminę jest sygnałem, aby wstrzymać dalsze uwalnianie dopaminy z błony presynaptycznej do szczeliny synaptycznej i obniżyć syntezę, zaś blokada autoreceptora powoduje efekt odwrotny. Neuroleptyki takie jak sulpiryd, amisulpryd czu flupentiksol NISKODAWKOWANE blokują presynaptyczne autoreceptory i ZWIĘKSZAJĄ uwalnianie dopaminy. Poza tym neuroleptyki wpływają na inne układy i receptory, o czym pisałem wyżej. A nie muszę wysłuchiwać "prawdy" odp psychiatrów, bo jestem na bieżąco z najnowszymi badaniami naukowymi. Żaden psychiatra osoby w depresji nie faszeruje haloperidolem czy chlorpromazyną- chyba, że kompletny idiota albo faszysta.
  2. A rozumiesz, że sporo z nich jest ZAREJESTROWANYCH przez agencje pokroju FDA do leczenia(głównie jako augmentacja) innych zaburzeń niż psychozy schizofreniczne czy ChAD? We Włoszech amisulpryd jest zarejestrowany pod nazwą handlową Deniban do leczenia dystymii (depresji przewlekłej). Połączenie fluoksetyny(SSRI) i olanzapiny pod nazwą handlową Symbyax zarejestrowano do leczenia m.in. lekoopornej depresji. FDA zatwierdziła arypiprazol do leczenia autyzmu i tzw. "dużej" depresji, podobnie EMA. Sulpiryd stosuje się w depresji i zaburzeniach żołądkowo-jelitowych. Flupentiksol niskodawkowany stosowany jest w depresji. Kwetiapina znalazła zastosowanie jako dodatek w leczeniu depresji. Nie chce mi się wymieniać dalej. Myślisz w wąskich kategoriach. Równie dobrze można by powiedzieć, że leki przeciwdrgawkowe są z nazwy PRZECIWPADACZKOWE, więc powinno się je stosować tylko w epilepsji. A stosuje się je m.in. jako normotymiki w ChAD. W psychozach znaczenie ma główne blokada postsynaptycznych receptorów dopaminergicznych D2(ew. D3) i wpływ na receptory serotoninergiczne 5-HT2a. Ale neuroleptyki posiadają znacznie szerszy profil farmakologiczny. Niektóre są (częściowymi) agonistami receptora 5-HT1a co wywiera działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, zmniejsza agresję, zmniejsza pozytywne i negatywne objawy schizofrenii, wzmaga uwalnianie dopaminy w PFC, antagonizm receptora 5-HT2a też wywiera działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, zwiększa uwalnianie norepinefryny w miejscu sinawym, agoniści 5-HT2c wywierają działanie przeciwpsychotyczne i zmniejszające apetyt, antagoniści z kolei zwiększają uwalnianie dopaminy na szlakach mezokortykolimbicznych i zwiększają apetyt- jedne i drugie wywierają działanie przeciwdepresyjne, antagonizm receptora 5-HT7 wywiera działanie przeciwdepresyjne i pozytywnie wpływa na procesy poznawcze, antagonizm receptorów alfa-adrenergicznych2, które są autoreceptorami i heteroreceptorami odpowiada za modulację i wzmocnienie transmisji serotoninergicznej i noradrenergicznej, odwrotny agonizm receptora histaminowego H1 w połączeniu z antagonizmem 5-HT2a odpowiada za sedację(jedni to odbiorą jako "zmulenie", inni jako uspokojenie). Tym się różnią atypowe neuroleptyki od klasycznych. A artykuł to populistyczne brednie. Ale czytaj dalej objawienia schizofreników i njusy spiskowej teorii dziejów.
  3. Nie wiem czy wiesz, ale atypowe neuroleptyki wykorzystuje się nie tylko do leczenia psychoz schizofrenicznych czy ChAD, ale też przy innych przypadłościach. Amisulpryd jest we Włoszech zarejestrowany do leczenia dystymii (przewlekłej depresji), arypiprazol jako augmentacja depresji, risperidon jako augmentacja depresji i w leczeniu zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego, niektóre są przydatne pomocniczo w zaburzeniach osobowości, zaburzeniach zachowania.
  4. Rzeczywiście, cholernie wiarygodne artykuły. Jeden ze strony, której adminem jest schizofrenik, jego matka zresztą też i przymusowo wysłali ją do szpitala na leczenie psychiatryczne bo była w ostrej psychozie, a autor prowadzi teraz prywatną vendettę przeciwko psychiatrii zbliżoną poziomem merytorycznym do kloaki. A drugi ze strony redagowanej przez zwolenników teorii spiskowych i dotyczący głównie chlorpromazyny, czyli neuroleptyku z 1951r.! Błędów merytorycznych, nieuprawnionych uproszczeń, skrótów myślowych to mógłbym wytknąć milion pinscet sto dziwinscet w tych artykułach. Oczywiście, większość neuroleptyków to są katorżnicze leki- złośliwy zespół neuroleptyczny, tycie, zespół metaboliczny X, zaburzenia hormonalne- hiperprolaktynemia, zaburzenia ukł. pozapiramidowego-dyskinezy, akatyzja, polekowy parkinsonizm, wydłużenie odstępu QT i zaburzenia rytmu serca. Ale to nie dotyczy wszystkich neuroleptyków. Niektóre atypowe są pozbawione wielu z tych działań niepożądanych.
  5. No głównie są po neurolepach starego typu i najczęściej podawanych dożylnie czy domięśniowo- zastrzyk w dupę z haloperidolu i nagle zaczynasz rozumieć warzywa.
  6. Extrapyramidalsymptoms- czyli te wszystkie dyskinezy, ruchy pląsawiczne, drętwienie mięśni, skurcze, pseudoparkinsonizm. W sumie akatyzję też można zaliczyć do eps, no ale to jedyny wyjątek w przypadku arypiprazolu. No akatyzja po Abilify była najgorszą jakiej doświadczyłem.
  7. Ynteligentny, nie podnosi raczej prolaktyny, nie tyje się podobno, nie powoduje eps. Lek miód malina. Ale ja jak brałem przez 2 tygodnie 15mg to dostałem tak strasznej akatyzji, że myślałem ze wyjdę z siebie i stanę obok, a nogi to mi 24h latały jak rumba po parkiecie.
  8. Tak, tylko że on ma nietypowy mechanizm działania, bo jako jedyny spośród wszystkich neuroleptyków jest częściowym agonistą, a nie antagonistą receptora dopaminowego D2 tak jak cała reszta. A częściowy agoniści mogą zachowywać się albo jako agoniści albo jako antagoniści w zależności od okoliczności- ile kto ma endogennego liganda(dopaminy). Żeby nie było, że się znowu mądrze to łopatologicznie- zależy czy ktoś ma za mało czy za dużo dopaminy w określonych rejonach mózgu to będzie inna jego skuteczność w objawach pozytywnych, a inna w negatywnych.
  9. Zależy czy na objawy pozytywne(omamy, urojenia) czy negatywne. Na to pierwsze to klozapina, olanzapina, chlorpromazyna, haloperidol, lewomepromazyna, na negatywne to raczej amisulpryd, flupentiksol, arypiprazol właśnie.
  10. Tak samo mówią osoby zażywające alkohol i wsiadające za kółko, że znają swój organizm i swoje reakcje. Może wiesz jak się czujesz na alprze ale wystąpi jakaś reakcja paradoksalna albo zaczniesz akurat na inną przypadłość zażywać lek, który będzie inhibitorem enzymów mikrosomalnych odpowiadających za metabolizm apry i podbije jego stężenie, albo się napijesz soku z grejpfruta i klops.
  11. http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Policja-szykuje-bat-na-nieodpowiedzialnych-kierowcow-n34498.html O benzo też jest tu mowa- że w 6-8 minut ze śliny wykryją i można beknąć za to.
  12. Ja też niby wiem jak się czuje po alprze, a odjebałem kiedyś taką akcję, co prawda nie motoryzacyjną, że dobrze iż niebieskich nie było w pobliżu.
  13. Ta, chyba validol. Albo jakies ziołowe gowienka w stylu meliski, waleriany lub ruskie wynalazki afobazol itp.
  14. Podchodzicie do tematu od dupy strony. Ch... tam ze skasowanym samochodem, czy grzywną czy pierdlem. A jak jednak lek za kółkiem upośledzi ogarnianie czaczy, mimo ze wczesniej nie powodował takiego skutku, albo lekarz powiedział ze mozna czy w ulotce, że ok- a jednak przyjebiesz i zabijesz siebie albo kogoś? Ja bym nie chciał mieć na sumieniu.
  15. http://www.stalowka.net/wiadomosci.php?dx=10755 http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/126347,co-piaty-wypadek-to-efekt-jazdy-po-lekach.html http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091204/WYPADKI/827648865 Wychodzi na to, że lek od lekarza nie zapewnia immunitetu, ani nie jest okolicznością łagodząca, wręcz przeciwnie.
  16. Witaj, to co opisujesz może wskazywać na zaburzenia depresyjne albo zespół lęku społecznego. Może wybierz się do psychologa i powiedz mu dokładnie to co nam tutaj napisałaś.
  17. Jak masz leki przepisane przez lekarza to da się wykręcić sianem z ewentualnych konsekwencji. Tak samo jak nie aresztują cukrzyka, który spowodował wypadek bo zapodał sobie omyłkowo zbyt dużą dawkę insuliny i wpadł w hipoglikemię. A insulina to też jakby nie patrzeć "lek". Gorzej jak ktoś jest smakoszem benzo z czarnego rynku, i nie ma żadnej podkłądki u lekarza ani nigdzie, że się leczy.
  18. W Polsce to jeszcze nie jest tak popularne, ale w USA np. więcej kierowców jeździ obecnie pod wpływem benzo(z czarnego rynku) albo amfetaminy niż alkoholu- i policja ma przy sobie testy na obecność ww.
  19. No tak, bo mu wyszedł za pewne pozytywny wynik testu na opiaty(przez metabolity kodeiny). A naszym funkcjonariuszom ciężko wytłumaczyć, że to proszek do bólu głowy ma taką a nie inną farmakokinetykę, a nie chapaliśmy morfiny.
  20. jetodik, A co, złapali Cię na potrójnym gazie?
  21. Na niektórych ulotkach też jest coś w stylu, że "lek zasadniczo nie zaburza sprawności psychofizycznej ale pacjent przed przystąpieniem do prowadzenia pojazdów/obsługi maszyn powinien pobrać lek np. 4 tygodnie, aby zobaczyć czy nie powoduje on u niego nadmiernego zmęczenia, osłabienia refleksu i obniżenia czasu reakcji(tylko jak samemu to obiektywnie zmierzyć?)"
  22. Rutynowo badają tylko na obecność alkoholu, ale coraz częściej można się spotkać, że badają też na obecność benzodiazepin, opiatów(morfina itp.), amfetaminy, kannabinoli(marycha).
  23. Taka ciekawostka jeszcze- trazodon(Trittico) może dać pozytywny wynik na obecność mCPP- psychoaktywnego środka rekreacyjnego, bo to jego główny metabolit. Ale tu akurat spokojna rozczochrana, bo w przeciwieństwie do większości krajów mCPP jest w Polszy legalne.
  24. Na pewno kategorycznie nie można prowadzić pojazdów jeśli na opakowaniu leku znajduje się symbol w postaci trójkąta z wykrzyknikiem. Poza tym nie powinno się prowadzić pod wpływem barbituranów (fenobarbital), benzodiazepin (klonazepam, alprazolam, diazepam itp.), z-drugs (zolpidem, zopiklon, zaleplon), neuroleptyków o profilu sedatywnym (chlorpromazyna, lewomepromazyna, klozapina itp.), niektórych leków na nadciśnienie tętnicze, opioidowych środków przeciwbólowych (tramadol itp.), leków przeciwalergicznych/przeciwhistaminowych I generacji (hydroksyzyna itp.). Kiepsko też będzie jak Cię złapią po kodeinie- należy do Grupy II-N wykazu środków odurzających- w organizmie ulega biotransformacji do morfiny. Jak potem wytłumaczysz, że jadłeś tylko leki na kaszel? Efedryna i pseudoefedryna(Tussipecty, Gripexy i inne smieci) to samo- ze względu na ich metabolity, może wyjść pozytywnie test na obecność amfetaminy.
×