Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Nie śmiałbym nawet marzyć o czymś więcej! Ale i tak będę próbował. <3 Możesz próbować, nie uda Ci się, ale życzę powodzenia. Podzielę się tylko z Tobą wskazówką, że stałem obok refren w promieniu 1 metra i nie sparzył mnie ogień piekielny, ani nie dosięgły plagi egipskie, więc myślę, że jak takiemu lewakowi nic się nie stało to Tobie tym bardziej. Ogólnie mimo dewotyzmu to fajna dziołcha. Nawet by można podyskutować na wiele tematów, ale ja to się zawsze muszę urżnąć i jakiś przypał zrobić.
  2. Tak blisko, tak blisko jak ja, nie był Ciebie nikt tak blisko, I nie poddał twoim zmysłom, Jak, ja... nananana. Ekhm,yyyy... To o czym to my.... Ach, tak! Pornografia. No to co- sztuczne jęki, sztuczne cycki, sztuczne wytryski, walenie po viagrze i prochach. Reasumując- do zwalenia kapucyna wporzo, ale do niczego innego, a już o zgrozo do urozmaicania miłości w związku(sic!), to raczej nie przejdzie...
  3. Nie możesz podchodzić do tematu w ten sposób. To nie jest licytacja, kto ma gorszy problem/zaburzenie/chorobę niż reszta. Spośród ludzi wypowiadających się tutaj jedni cierpią na depresję, inni na zaburzenia lękowe, niektórzy na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, chorobę afektywną dwubiegunową, schizofrenię paranoidalną, niektórzy cierpią ale nie mają "oficjalnej" diagnozy, a jeszcze inni są tutaj bo nie radzą sobie w życiu, mają problemy związane z pracą, relacjami w związkach czy rodzinie, z chorobą somatyczną itp. To nie znaczy, że któryś problem jest większej, a inny mniejszej wagi, i należy go bagatelizować. Jeżeli problem jest istotny dla osoby której dotyczy, wpływa na jej życie, i utrudnia czy wręcz uniemożliwia codziennie funkcjonowanie to znaczy, że jest ważny. Podejrzewam, że wielu osobom często krążą po głowie myśli, że chcieli by się zamienić z osobą X czy Y na problem albo zaburzenie bo tamto wydaje się "łatwiejsze". Ale takie myślenie prowadzi donikąd. Często byłoby to wpadnięcie z deszczu pod rynnę. Alkoholu raczej powinieneś unikać. O ile gdybyś dostał od lekarza jakiś SSRI- te leki są w miarę bezpieczne jeżeli chodzi o łączenie z alkoholem- o tyle zażywanie hydroksyzyny, opipramolu czy zolpidemu + alkohol , to nie jest dobre połączenie. Stany przygnębienia, smutku, apatii, obniżenie nastroju występuje w wielu zaburzeniach. Myślę, że Ciebie przerosła sama choroba i ta traumatyczna sytuacja, która zmusiła Cię do opuszczenia miasta rodzinnego- to jest źródło tych stanów depresyjnych. No niestety nadal krążą takie stereotypy o tej chorobie wśród społeczeństwa. Tym bardziej musi to być dla Ciebie teraz krzywdzące. W tym przypadku leki to tylko działanie objawowe, bardzo pomocne i przynoszące ulgę, ale nadal objawowe. Na początku jakiś SSRI(np. paroksetyna, sertralina) byłby wskazany, do tego doraźnie możesz brać wspomagacze- hydroksyzyna, zolpidem. Ale w gruncie rzeczy przydałby Ci się dobry psychoterapeuta- najlepiej w nurcie poznawczo-behawioralnym. Jestem przekonany, że wielu z nich przyjmuje w Warszawie na NFZ. Niestety nie jestem z Warszawy, więc nie mogę polecić Ci konkretnego nazwiska.
  4. Napisz, napisz! I zamieść jakieś przykłady z życia wzięte. Dające świadectwo em....yyy... Twej wiary, o!
  5. Strzeż się kobiety, w ogóle!
  6. Hm, dziwne, o rzucaniu się pod pociąg nie słyszałem...
  7. Miałeś fcześniej nick Venlafax? Nie. Alventa. Nie kojarzysz?
  8. To hybryda wentylu od dętki i faxu biurowego.
  9. Kowal Kowalowi nie równy. Jak Kowal Matełuszkowi tak Matełuszek Kowalowi. Nie chciał przyjść Kowal na dołek, przyszedł dołek do Kowala. Kuj żelazo póki gorące. Niedobrze być między młotem a kowadłem. Kowal jest tylko jeden. Strzeż się tlenku azotu.
  10. Dzisiaj i tak chyba większość ludzi jest po kursie BLS (szkoła, studia, prawo jazdy itp.), a niektórzy po ALS, więc każdy powinien udzielić tak jak umie. Ostatnio natknąłem się w Łodzi na faceta z hipoglikemią (cukrzyca), a w Warszawie na gościa z krwotokiem wewnętrznym. No w obu przypadkach nie obyło się bez pogotowia.
  11. Udzielasz pomocy- bo po pierwsze jest to ludzka reakcja wpisana w nasze człowieczeństwo, po drugie nieudzielenie pomocy jest przestępstwem. art. 162 § 1 k.k., kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Nieumiejętne udzielenie pierwszej pomocy- czyli jak starasz się komuś uratować życie, a jeszcze bardziej spier.dolisz sprawę- nie jest przestępstwem z punktu widzenia kodeksu karnego. Ktoś może Ci co najwyżej wytoczyć proces cywilny, ale to się rzadko zdarza, a poza tym jak ktoś będzie chciał pozwać to pozwie nawet za to, że kot mu sra na trawniku.
  12. Macie off-topowy wątek wenlafaksyna-spinoff, a dalej robicie OT w tym temacie- o konkretnym leku, jego preparatach, mechanizmie działania, skutkach ubocznych, skuteczności, "wrażeniach" z terapii. Kolejny post nie na temat trafi do kosza i zostanie "nagrodzony".
  13. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_adaptacyjne http://psychologia.wieszjak.polki.pl/stres-i-relaks/77355,Czym-sa-zaburzenia-adaptacyjne.html Oczywiście wspomniane przez Ciebie burzliwe relacje z "kolegami" i wyjazd zagranicę, a potem przeprowadzka do innego miasta jak najbardziej mogą leżeć u podstaw zaburzenia F43 "reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne". Przyczyn może być wiele. Zasadniczo leczy się to psychoterapią i podając środki uspokajające, przeciwlękowe. Wiem, że choroba w tak młodym wieku może Cię przerastać, ale przy obecnym rozwoju medycyny można naprawdę w znacznym stopniu zahamować rozwój AIDS i żyć normalnie. Łykanie garści tabletek i związane z tym skutki uboczne na pewno nie są przyjemne. Ale jest wiele nowych leków, terapii, rokowania są bardzo dobre. Obecnie to choroba przewlekła, a nie wyrok śmierci.
  14. No tak. Alprazolam jest przez niektórych odbierany jako jedna z "najprzyjemniejszych" benzodiazepin. W zasadzie to możesz stosować naprzemiennie różne kombinacje tych trzech leków (z zolpidemem ostrożnie z uwagi na ryzyko uzależnienia). Wszystkie z tych leków działają hamująco na ośrodkowy układ nerwowy, ale każdy z nich ma inny mechanizm leżący u podstaw jego działania uspokajającego/nasennego. Hydroksyzyna jest odwrotnym agonistą receptora histaminowego H1+antagonistą receptora serotoninowego 5-HT2a. Opipramol(Pramolan) jest agonistą receptorów sigma 1 i 2. A zolpidem jest agonistą podjednostki alfa1 receptora GABA-A. W związku z tym, że te trzy leki mają trzy różne mechanizmy działania ich efekt uspokająco-nasenny kumuluje się jeżeli zażywa się łącznie dwa lub trzy. Jest to tzw. synergizm hiperaddycyjny (1+1=3), czyli działają mocniej niż gdyby podawać je osobno. Same połączenia są akurat generalnie bezpieczne. Czy jest jakiś lek który działałby jak połączenie hydroksyzyny i opipramolu(Pramolan)? Hm. Taki lek musiałby łączyć mechanizm działania opipramolu i hydroksyzyny, a takiego leku raczej nie ma. Pozostaje politerapia.
  15. Też tak myślę. Fizyka kwantowa jest poyebana.
  16. Nieee, to po prostu knajpiane filozofowanie. Też się czasami zastanawiam "co by było gdyby". Oczywiście, że jesteś Panem sytuacji i możesz zrobić wszystko. W każdej chwili znajdujesz się w superpozycji. Idąc przez miasto możesz spokojnie wrócić do domu i napocząć browara, ale równie dobrze możesz zacząć wrzeszczeć jak opętany, atakować ludzi, demolować mienie publiczne- przyjedzie policja, karetka. W najlepszym razie wpłyniesz na los gapiów, ekipy komisariatu, izby przyjęć, być może trafisz do lokalnej gazety albo nawet telewizji- wywrzesz jakiś tam wpływ na odbiorców tychże mediów, zaczną o Tobie gadać w autobusach. Już w jakimś tam stopniu wywarłeś wpływ na linię czasową i przyszłość. A trzeba było iść obalić browara. Poza tym jadąc obwodnicą możesz np. spotkać nadobną niewiastę, której rozkraczył się samochód, pomożesz jej, zaiskrzy, i to będzie dozgonna miłość odbijająca się na losie Twoim, jej, waszych rodzin, Twoich znajomych, jej znajomych, znajomych znajomych, a jak pojedziesz dojazdówką to amba fatima było i ni ma- tir w Ciebie pierdolnie.
  17. To zależy od lekarza. Niektórzy przepisują SSRI taśmowo niemalże jak syrop na kaszel. Ale faktycznie lepiej nie zdradzić się z "głębszą" znajomością tematu bo to może zrodzić niewygodne pytanie albo zostać odebrane jako próba podważania autorytetu lekarza. Możesz opowiedzieć historyjkę, że Twój kolega X brał taki lek Y (zamiast "paroksetyny" użyj jakiejś nazwy handlowej tego leku- np. Seroxat), miał podobne objawy do Ciebie, i bardzo mu pomogło, co pan dr myśli na ten temat?
  18. Ciężko powiedzieć- może to być F43 "reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne" albo F41.2 "zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane". Przede wszystkim na rozmowie z lekarzem powinieneś być szczery.
  19. Co do lekarza to polecam Ci przejrzeć ten wątek- topic-t11716.html (dalsze strony), i ewentualnie tam zadać swoje pytanie. Udzielają się tam osoby z Warszawy więc być może ktoś Ci coś doradzi. Co do leków- SSRI- escitalopram, paroksetyna, sertralina. Być może buspiron, tianeptyna. Jeżeli trafisz na mądrego lekarza to porozmawiaj z nim o tym.
  20. Witaj! Mianseryna jest lekiem przeciwdepresyjnym z grupy NaSSA i wykazuje dodatkowe działanie nasenne (przez blokadę receptora histaminowego H1+blokada receptora srotoninowego 5-HT2a)- ale jak widać po Twoim przykładzie nie każdemu pomaga. Chlorprotiksen jest faktycznie pomocny we wszelkiego rodzaju nerwicach i przy bezsenności. Nie wiem jaką dawkę brałeś, ale być może powinieneś zastosować mniejszą. Rozpiętość dawek terapeutycznych waha się od 15mg do aż 400mg/dobę. Opipramol (Pramolan) można brać na stałe albo doraźnie, pomaga przy stanach depresyjnych przebiegających z lękiem, nerwicy. Hydroksyzyna działa przeciwlękowo, ale w inny sposób niż opipramol(Pramolan) bo wykazuje inny mechanizm działania. Opipramol jest silnym agonistą receptorów sigma (1 i 2), a hydroksyzyna odwrotnym agonistą receptora histaminowego H1+antagonistą receptora serotoninowego 5-HT2a. Faktycznie może nieco "otumaniać". Ma jednak tę przewagę nad zolpidemem, że nie uzależnia. Zolpidem przyjmowany regularnie dzień w dzień może doprowadzić od uzależnienia fizjologicznego+psychicznego. Ma z kolei tę zaletę, że wykazuje inny mechanizm działania niż hydroksyzyna, jest krótko-działający i nie otumania, nie powoduje "zamułki" następnego dnia. Być może powinieneś brać jakiś SSRI o profilu przeciwlękowym- paroksetynę, sertralinę albo escitalopram. Te leki wykazują działanie przeciwdepresyjne, przeciwlękowe i do pewnego stopnia być może wyregulowałyby sen. W ciągu dnia mógłbyć się doraźnie wspomagać krótko-działającymi benzodiazepinami- tylko też bez przesady, bo również istnieje ryzyko uzależnienia przy regularnym stosowaniu w dużych dawkach.
  21. Temat zawiera fhuj ogromniaste spoilery dotyczące Przebudzenia Mocy, więc jak nie chcesz spierd... sobie filmu to wyp... to znaczy natychmiast opuść ten wątek. Jeżeli jednak nie możesz wytrzymać to zjedź na dół strony. - Akcja Przebudzenia Mocy rozgrywa się 30 lat po wydarzeniach z Powrotu Jedi. - Imperium odrodziło się w formacji zwanej First Order. - Andy Serkis ma zagrać postać określaną jako Supreme Leader Snoke stojącą na czele organizacji First Order. Krążą pogłoski, że w istocie jest to Darth Plagueis- bardzo stary Lord Sithów, dawny mentor Imperatora/Dartha Sidiousa, który uniknął śmierci z rąk swojego ucznia. Postać ma być wykonana techniką motion capture (tak jak gollum, którego również grał Andy Serkis). Darth Plagueis ma kontrolować poczynania Kylo Rena. - Adam Driver wcieli się Kylo Rena- wyznawcę ideologii Sithów (postać w masce ze specyficznym mieczem świetlnym z trailerów), który podróżuje po całej galaktyce i jego obsesją są pradawne artefakty Sithów mające posłużyć mu do otworzenia pewnego antycznego grobowca. Na Endorze (w porze zimowej) poszukuje spalonych szczątków Dartha Vadera-ściślej jego hełmu. - Daisy Ridley jako Rey będzie główną postacią kobiecą. Jest córką Hana Solo i księżniczki Lei, oraz siostrą... Kylo Rena. Zostaje Jedi. - Kylo Ren zabija swojego ojca- Hana Solo, gdy ten próbuje zyskać trochę czasu dla innych podczas ucieczki z tajnej bazy Imperium. - Ma zostać złamana "reguła dwóch" i Sithów ma być znacznie więcej. - John Boyega gra Finna- czarnoskórego szturmowca Imperium wrażliwego na moc, który został siłą wcielony do Imperium po zamordowaniu jego rodziny. Dezerteruje po śmierci swojego najlepszego przyjaciela. - Domhnall Gleeson gra Huxa - żołnierza, który opuścił Rebelię (gdy dowiedział się, że nic nie jest czarno-białe, a Rebelia pracuje nad superbronią) i przeszedł na stronę Imperium. Pełni funkcję generała i zarządcy "Starkiller Base" należącej do First Order. Jego celem jest schwytanie dezertera Finna. - Gwendoline Christie gra shock troopera (Captain Phasma) pracującego dla postaci Gleesona. Jest ona żołnierzem w imperialnym stroju o barwie chromu (trailer), używa miecza świetlnego i lubi zabijać. - Max von Sydow gra weterana Rebelii, który obecnie handluje antykami. Jest on w posiadaniu miecza świetlnego, w którym kryształ osadzony w rękojeści jest kluczem zdolnym otworzyć antyczny grobowiec Sithów. Kryształ zostaje ukryty w środku "turlającego się" robota BB-8, który ponadto zawiera plany o superbroni Rebelii... - Powrócą C-3PO i R2D2. - Luke Skywalker założył akademię Jedi na Yavinie i jako Mistrz Jedi wyszkolił użytkowników mocy, obecnie na wygnaniu strzeże dostępu do grobowca, który planuje otworzyć Kylo Ren. W grobowcu znajduje się najpotężniejsze skupisko ciemnej strony mocy. Luke nieustannie prześladowany jest przez "duchy mocy" należące do dawnych Sithów, sam korzysta z porad duchów Yody i Obi-Wana. - Oscar Isaac wciela się w jednego z najlepszych pilotów Rebelii i partnera córki Hana Solo- Ray. - Piaszczysta planeta z trailerów to Jakku- po bitwie o Endor doszło do bitwy o Jakku pomiędzy Rebelią ,a siłami Imperium. Rozbity niszczyciel i inne jednostki to pokłosia tej bitwy 30 lat później.
  22. Niczego sobie nie wyobrażaj. Bo kur.wa zawsze się rozczarujesz. ZAWSZE.
×