Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Zgodnie z zasadą nieuniknioności nieuniknionym jest wszystko co nieuniknione, a że nieuniknione jest w gruncie rzeczy wszystko implikuje to nieuniknioność każdego pojedynczego zdarzenia w każdej konfiguracji co jest tym samym nieuniknione.
  2. Przecież Playboy TV publikował/uje głównie filmy softcore porno i jakieś pojedyncze hardcore. Np. filmy gdzie para robi umcia-umcia, ale w żadnej scenie nie widać genitaliów tylko trochę łonowców. Można się spierać czy to film erotyczny czy film soft porno.
  3. Najprawdopodobniej są to dodatkowe skurcze nadkomorowe. Od tego się nie umiera, a w większości wypadków nie wymaga leczenia. Ale idź do kardiologa.
  4. Tak, a w bazach MZ jest napisane, że po 4,33 min od zażycia lądujesz na komunalnym. Daj spokój- takie truizmy się biorą ze schematu lek serotoninowy+IMAO = zUo! Tylko te schematy nie biorą pod uwagę, że tianeptyna nie jest SSRI tylko jest SSRE, ba- ona według nowych badań to nie ma nic wspólnego z serotoniną, a moklobemid jest RIMA czyli z klasycznymi IMAO jak fenelzyna czy iproniazyd to on ma tyle wspólnego co kotlet w hamburgerze na dworcu ze stekiem medium rare.
  5. Zgadzam się w 100%. Nie zgadzam się. Porno jak słusznie zauważyłaś to fantazja, iluzja, mrzonki, pobożne życzenia facetów- jak instynktownie chcieliby, żeby wyglądał seks, ale nie bezwzględna rzeczywistość. Napiszę to jeszcze raz- w przeciwieństwie do filmów w realnym świecie nie każdy facet ma freda 40cm, nie każda kobieta cycki w rozmiarze 110ZZZ, nie można jechać z koksem nieprzerwanie przez trzy godziny z pięcioma partnerami/kami bez zadyszki, a otwory naturalne nie mają rozciągalności jak hangar dla F16, poza tym nie każda kobieta na wstępie robi laskę, lubi milion pinscet sto dziwinscet pozycji i na koniec przyjmuje to co natura dała na twarz. A właśnie to w dużej mierze lansują te filmy (wyłączając soft). I teraz powiedz mi, że te dantejskie sceny z ekranu mają coś wspólnego z tym jak wygląda seks w realnym życiu u przeciętnego Kowalskiego...
  6. Czyli powołując się na sondy różnych ośrodków badawczych wynika, że średnio kilkadziesiąt % społeczeństwa to zboczeńcy, a Polskie Towarzystwo Seksuologiczne zamiast leczyć zboczenia(a bardziej prawidłowo parafilie/zaburzenie preferencji seksualnych) to je poleca i promuje. Problem jest jeśli pornografia zacznie rządzić czyimś życiem, być dominująca "aktywnością" w sferze seksualnej i doprowadzi taką osobę do uzależnienia/ niechęci współżycia z realnym partnerem/ką bo w głowie będzie ino bryndzlowanie na ekranie- i to przyznaje PTS. We wszystkim trzeba znać umiar. Od wszystkiego można się uzależnić. I trzeba mieć świadomość, że to fikcja- fantazja producentów- a nie rzeczywistość. Nie każdy facet ma Freda 40cm, nie każda kobieta cycki w rozmiarze 110ZZZ, nie można jechać z koksem nieprzerwanie przez trzy godziny z pięcioma partnerami/kami bez zadyszki, ani nawet kropli potu, a otwory naturalne nie mają rozciągalności jak hangar dla F16. Jeżeli ktoś nie dostrzega tej subtelnej różnicy, a nigdy wcześniej nie zamoczył, to naogląda się taki jeden z drugim tych bzdur, a potem jak przyjdzie co do czego to w łóżku wielkie rozczarowanie, bo to nie tak miało być, bo ona nie jest gwiazdka porno- nie robi loda na wstępie, nie bzyka się w 5 pozycjach i na koniec nie można się jej zwalić na mordę. (refren- wybacz ten naturalizm w wypowiedzi)
  7. http://joemonster.org/art/14312 - nieco starawe, ale takie różne ciekawostki.
  8. A bo to mało takich lekarzy? Jak pierwszy raz poszedłem do doktora X (brał 60zł za wizytę) wziąłem ze sobą puste opakowanie po Moklarze i mówię, że panie dr biorę to i to, w dawce 600mg. Aha, no spoko, na ile pan to chce? No, a na ile pan może? A to damy na 3 miesiące (w opakowaniu jest 30 tabletek x 150mg czyli 4 opakowania miesiąc x 3 = 12 opakowań). Dzięki, do widzenia. Fakt faktem, że mu nie ściemniłem bo brałem moklobemid.
  9. W suchej teorii- jak z większością antydepów- nie zaleca się pić/zachować ostrożność. W praktyce- chlałem na umór i nic mi nie było.
  10. U mnie wszelkie próby redukcji się zawsze źle kończą. Póki jest dobrze mogę to brać do usranej śmierci.
  11. Działał dłuuuuuugo super, ale potem przestał. Niestety u mnie tak jest z większością leków. Ogólnie to lek top1 u mnie. Aktywizuje, działa prospołecznie, antydepresyjnie i mi o dziwo pomógł na ZOK- chociaż nie ma zbyt wiele badań nad wykorzystaniem IMAO w tym zaburzeniu i wątpiono w ich skuteczność. Teraz biorę 200mg sertraliny+200mg lamotryginy + 100mg amisulprydu i jest ok- nie tak jak na moklo-ale w 90%.
  12. Pierwotnie twierdzono, że jest SSRE- nasila wychwyt zwr. serotoniny -> potem się okazało w badaniach, że to lipa bo w minimalnym stopniu wpływa na wychwyt zwrt. 5-HT -> potem twierdzono, że wpływa na układ dopaminergiczny i moduluje receptory D2 + ta cała neuroplastyczność, zwiekszanie BDNF, ochrona neuronów przed stresem itp. -> teraz jest następna wersja, że wpływa na aktywność endogennych epioidów(endorfin) albo sama jest agonistą receptorów opio.... I bądź tu mądry.
  13. Ja brałem 600mg moklobemidu "na zakładkę" z 60mg fluoksetyny (tzn. jak już byłem na końcu jej odstawiania). No powiem, że 600mg moklo mnie po 2 tygodniach wyciągnęło z mega-hiper-ultra czarnej du.py.
  14. Z piciem ciepłej coli jest jak z piciem ciepłej wódki- na upartego da się, ale kaleczysz siebie i tradycję.
  15. Jedzie, dlatego nie jest wskazane- mix paro+moklo. Mimo, że jest mniejsze ryzyko ZS niż na klasycznych IMAO bo moklo to RIMA, ale jednak wciąż istnieje. Były próby jednoczesnego podawania SSRI+moklo, i wstępnie badani nie wykazywali objawów ZS, ale nie jest to potwierdzone i dobrze udokumentowane.
  16. To już trzeba być desperatem. To już sztuka dla sztuki, ćpanie dla samego ćpania. Właściwie to nie ćpanie tylko kinderćpuństwo. Nie poklepie, ale jednak się żywi nadzieję, że minimalnie coś tam poklepie.
  17. Ale to jest sztuczne do obrzydliwej przesady. Niektóre z tych aktorek mają paskudną manierę i kontrowersyjny look. Chociaż zapewne sporo osób tak mówi, a i tak by je szarpali jak szczerbaty suchary. Są w biznesie niektóre chlubne wyjątki inclusive-natural, które nie wyją jak kojot, któremu 50kg odważnik spadł na łapę i nie mają balonów napompowanych helem, a na klatę przyjmują prawdziwe białko. Ale nie do tego zmierzam. Konkluzja jest taka, że do fap fap czy cssssh to może i jest ok, ale imho do niczego więcej- urozmaicenie porno pożycia w związku to dla mnie jakaś abstrakcja.
  18. Jedno jest pewne- albo JJ wyniesie SW na nowy poziom, albo je całkowicie spier.doli. Tak czy siak "marka" na pewno nie umrze, i universum będzie cieszyć kolejne pokolenia.
  19. To jest nic, jeden facet brał 375mg wenlafaksyny+90mg mirtazapiny+Adderall(sole amfetaminy)+bupropion 300mg. Na serducho niezbyt miły mix, pewnie go z kapci wyrywało.
  20. Moklobemid blokuje MAO-A i zwiększa lvl serotoniny, noradrenaliny i w mniejszym stopniu dopaminy. Tianeptyna w badaniach pokazała, że w minimalnym stopniu wpływa na wychwyt zwr. serotoniny(czy to jego nasilanie czy hamowanie), a działa przez zupełnie inny mechanizm- wpłw na neuroplastyczność, transmisję dopaminergiczną, endogenne opioidy itp. Oczywiście checkery interakcji Ci wykażą, że jest to straszliwa interakcja pomiędzy lekiem serotoninowym, a inhibitorem MAO i grozi zejściem śmiertelnym. Bo nie uwzględniają tego, że tianeptyna jest SSRE, a nie SSRI, a moklobemid jest RIMA, a nie klasycznym IMAO. Czytałem o facecie, który brał jednocześnie moklobemid+selegilinę+tianeptynę+agomelatynę, i jakoś całkiem dobrze mu się wiodło. No ale żeby nie było w razie czego- proszę szamać na własną odpowiedzialność.
  21. Mi prof.nadzw. mówił, że jeżeli chodzi o generyki wenlafaksyny to są pomiędzy nimi olbrzymie rozbieżności. Wszystko przez to przedłużone uwalnianie, każdy producent wykorzystuje nieco odmienną technologią i potem stężenia skaczą jak szalone.
  22. Istnieją wstępne badania na temat możliwości jednoczesnego stosowania SSRI i moklobemidu bez ryzyka rozwoju ZS, ale dla pewności lepiej odczekaj 24h, aż spadnie stężenie esci. Moklobemid można brać razem z tianeptyną.
  23. Z leków o innych mechanizmie działania niż serotoninergiczny to bupropion(Wellbutrin XR), tianeptyna(Coaxil), reboksetyna(Edronax), moklobemid(Moklar,Mobemid), amisulpryd(Solian), flupentiksol(Fluanxol)-oba w niskich dawkach. Z ziołowych środków to dziurawiec zwyczajny- ale tylko wyciągi alkoholowe, bo tylko takie mają działanie przeciwdepresyjne(np. Intracum Hyperici w aptece), różeniec górski/rhodiola, suplement 5-HTP(ale on ma działanie serotoninowe), SAM-e (można w sklepach internetowych kupić), omega-3 w wysokich dawkach mają udowodnione w badaniach klinicznych działanie przeciwdepresyjne- ale nie mogą być pierwsze z brzegu- musisz patrzeć na zawartość kwasów EPA i DHA, aby łącznie było ich w porcji dobowej 1000-2000mg (polecam Olimp Omega-3 Sport Edition- 120 kaps. - bierzesz 4/dobę).
  24. No jak masz 12 to spoko. Ja kiedyś miałem zamiennik 150mg, że w kapsułce było chyba z 200 mikroskopijnych kuleczek takich jak na zdjęciu tylko znacznie, znacznie mniejszych: Łyżką to trzeba było dzielić na oko.
  25. Istotnie, zależy od zamiennika. W niektórych kapsułka żelatynowa jest wypełniona kilkoma malutkimi tabletkami, które łatwo można dawkować. Niestety w niektórych generykach kapsułka jest wypełniona sporą ilością granulatu(sporo białych, malutkich kuleczek) i podzielenie tego graniczy z cudem.
×