Skocz do zawartości
Nerwica.com

BiałyLatawiec

Użytkownik
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BiałyLatawiec

  1. pokonałam kolejna granice bólu fizycznego wczoraj...i smiałam sie jak dziecko czując spływająca krew. Pierwszy raz , starzy zobaczyli mnie cała we krwi i nie daja zyc ciagłym zagladaniem do mojego pokoju
  2. wciąż myśli, że ktos drwi sobie ze mnie pozwalajac mi zyc, a raczej dopuszcza do przedłużania mojej agonii. Tylko nie wiem kto to jest ten KTOS..
  3. w koncu muusze przestac myślec i grozić. czas na konkretne czyny
  4. kite, dobrze rozumiem, że nie chcesz sie ciać bo Michałowi to by sprawiło przykrość? A może to nie On kłamie tylko Ona? Kobiety aby zawalczyc o cos potrafia byc bardzo wrednymi sukami.
  5. into the void, napewno nie mam niedowagi. przy wzroście 166 waże CHYBA 55kg wiec raczej nadwaga. Zreszta teraz to sama moge sobie dawkowac fluo bo nie jestem juz pod opieka żadnych lekarzy. Nie mam bulimii, nie mam anoreksji...mam mieszanke wybuchową. Jakie dawki przy żarłoczności Tobie i innym lekarze przepisali?
  6. ewap99, Prawda..hmmm powinnam juz pokonac wstyd po tylu razach mowienia o tym na grupie. Co tam sznity, gorzej z tą polowa bochenku chleba po obiedzie
  7. dune, myślałam, że mnie dzis juz nie dotknie i mam wyjebane... Kobietko bardzo potrzebna ci jest pomoc specialisty i napewno lek jakis. Prosze pomoż sobie pomóc :*
  8. dobrze jednak miec osobe której na Tobie bardzo zalezy....tak bardzo chciałabym tak sie pobeczeć. Co za ironia losu. Cholera co ja mam jutro powiedziec na oddziale
  9. kite, z kad ta zmiana? Mnie juz wszystko jedno...Powyłam jak dziki zwierz(płacz to zbyt ludzkie dla mnie)
  10. kolejny niebezpieczny romans zakonczony, powróciłam do tego na ostrzu noża...
  11. Morgainne, poprostu mnie to przybiło, że tyle cierpienia w młodych ludziach... naranja, jakkolwiek to może głupio zabrzmiec to całkiem "zdrowe" ze masz pietra przed F7. Gdybyś nie miała żadnych obaw to byłby powód do niepokoju
  12. into the void, 20 mg rano. Prosiłam o zwiększenie dawki, bo juz codzien sie opycham Nawet cloranksen nie jest w stanie mnie powstrzymać przed niszczeniem siebie.
  13. Znów tyję!! Jestem potwornym wielorybem, pochłaniam wszystko co mi wpadnie do rąk a było tak pięknie, czułam wstręt do jedzenia i zaczełam wygladac jak człowiek. wredna ordynatorka nie chce mi zwiekszyc dawki fluoksetyny, myśli ze 15 min psychoterapia na grupie mi zmieni te chore nawyki Jestem wściekła!! Mogłam inaczej odreagowac ten ciezki dzien i iść spac.
  14. naranja, Dzieki za wyczerpujace odpowiedzi! -- 28 cze 2011, 16:11 -- Udało mi się, nie zdyskwalifikowali mnie po pierwszej rozmowie! Nie miałam rzeczonego skierowania ani wydaje mi sie nie wykazałam sie wyjątkową motywacją a pomimo tego zyskałam szybkie ustalenie terminu wywiadu życiorysowego oraz wyczułam poczas rozmowy życzliwość (żeby nie powiedzieć empatie) Pozatym zauważyłam, że pacjenci są w wiekszośći bardzo młodzi...ambiwalentne uczucia.
  15. kite, W wtorek jade na pierwsza rozmowe z lekarzem. Troszke sie obawiam, bo jestem teraz w leczeniu na psychiatrycznym oddziale dziennym gdzie "dre koty" z panią ordynator, ktora pewnie bedzie mi robic problem z wydaniem karty leczenia.
  16. kite, dzieki! No to mam jeden dzien na zalatwienie wszystkiego
  17. Pozwolę sobie odświeżyć temat.. Po ktorej konsultacji na 100% można byc pewnym ,że zostało sie przyjętym? Jakie sa szanse przyjęcia gdy osoba leczy sie dopiero od roku i nie ma jeszcze mozliwości oddania pełnej dokumentacji choroby?
  18. Lady_B, OK, dasz rade. wyprobowane rownież na mnie
  19. Lady_B, dobrze, że masz śwaidomośc ze potrzebna Ci jest terapia. Spróbuj iść o krok dalej!
  20. Od kiedy zdecydowałam sie pokazac co kryje sie pod wieloma maskami zakladanymi na codzien, i pozwoliłam na obecnośc osob mi bliskich(przyjaciołek i dobrego kolegi z terapi) w chwilach wielkiego mojego cierpienia bije sie z dwoma postawami aby ich wszystkich odseparowac od siebie i ochronic przed ta wielka niszczycielska siła lub aby pozwolic sobie na "słabość:(w moim mniemaniu) i pozwolic chocby obserwowac i kontrolowac mnie. Przeciez ja sama siebie juz nie kontroluje....
  21. Lady_B, czy masz okazje podzielic sie tymi wszystkimi emocjami ktore teraz z Ciebie wychodzą z jakimś specialista, tj. terapeuta lub choćby z przyjacielem/ółką? Pamietam kiedy ja pierwszy raz przyznałam sie realnie swoją przyjaciołką a potem terapeutom, że miałam ojca alkoholika, matke tyranke i wujka molestatora nie zabiło mnie to na tyle aby, sie w tym jeszce bardziej zatracic lecz poczułam pewnego rodzaju ulgę. To dopiero pierwsze kroczki na długiej drodze do zdrowia....
  22. buu, wiem ze w wiekszosci stan poprzedzajacy samo okaleczenie nie pozwala na jakiekolwiek konstruktywne myslenie, ale czasem można sie postarac te 2 minuty,1 minute przed kiedy ta natretna myśl powraca siegnac po tabletke. Dla mnie to był wielki krok do przodu pozwolić na taki rodzaj pomocy samej sobie widze pierwsze efekty, choc oczywiście cloranxen ma pomoc tylko doraźną. Lady_B, napisz jak spróbujesz czy Ci pomogło
  23. sen na jawie, dezorientacja czy muszę wstawac juz na terapie czy lepiej spać dalej...lęk. I tak lepiej niż ostatnie sadystyczne sny.
×