clone

Tylko na receptę.

Po odstawieniu powoli powinno wrócić do normy. Ale nie odstawia się nagle. Tak działają psychotropy właśnie.

Leki, które bierzecie podwyższają prolaktynę. Mlekotok to niestety nie jeden objaw jaki może wystąpić.

Rispolept to gówno. Gdybym brał go do tej pory, to prawdopodobnie byłbym już warzywem. Jeśli jest tak jak piszesz, to niestety trudno będzie przeciwdziałać tym objawom.

Na lęki pomaga. Lek potrzebuje trochę czasu, aby się rozkręcić.

Senność powinna minąć po jakimś czasie. 15 mg to i tak mała dawka dzienna. Ja brałem po 50 mg naraz.

Mi pomógł Rispolept.

Jeśli lek pochodzi od pacjenta, któremu został on przepisany, to nie widzę tu problemu.

To oczywiste, że po neuroleptykach. Odczułem to na własnej skórze.

Słyszałem, że Zyprexa nieźle zwala z nóg, ale nie miałem jeszcze okazji sprawdzić tego na sobie.

Mi wystarcza na razie Pernazinum, bo Chlorprothixen przestał działać.

Możliwy też jest parkinsonizm polekowy.

Odpowiednią dietą można zdziałać cuda.

Neuroleptyki nie są anabolikami, które powodują zwiększenia masy ciała. Zwiększone łaknienie to jeden z efektów ubocznych w wielu lekach psychiatrycznych. Leki takie mogą również przyczynić się do zmniejszenia aktywności fizycznej, co samo w sobie lub w połączeniu ze spożywaniem pokarmów w większej ilości niż dotychczas może, ale nie musi doprowadzić do zwiększenia masy ciała. Dodatkowe kilogramy nie biorą się z powietrza.

To niezłych głupot się naczytałaś Owszem, również uspakajają, ale nie we wszystkich substancjach jest to efekt zamierzony i po jakimś czasie to przechodzi - uspokojenie w postaci zamulenia. Otępienie pozostaje nadal. Owszem, ale wiedz, że zwykły internista ma ograniczone pojęcie o lekach psychiatrycznych i będzie wolał przepisać to, co zna i daje pacjentom (przeważnie jakieś benzo lub hydroksyzynę). Druga sprawa jest taka, że być może nie będzie chciał ci przepisać czegoś, z czym nigdy nie miał do czynienia i nie wiedząc jak silny jest to lek oraz jakie problemy może wywołać. Są państwowi psychiatrzy i nie trzeba mieć do nich skierowania, więc może lepiej byłoby wybrać się do któregoś z nich? Da ci zaświadczenie, które pokażesz interniście i to on będzie mógł przepisywać ci określone leki.

Może nawet benzo. Zależy tylko, czy będzie chciał i czy dasz mu dobry powód. Neuroleptyki wyłączają myśli otępiając pacjenta i takie jest ich zadanie. Niektóre z nich mają dłuższe działanie uspakajające np. Chlorprothixen, Pernazinum czy Haloperidol.

Jeśli są w blistrze, to czemu nie?

Podobno w aptekach przyjmują. Ile masz tego Rispoleptu, bo może bym wziął (mam go w programie leczenia)?

Biorąc hydroksyzynę pojedynczo nie miałem żadnych skutków ubocznych. Po jakimś czasie przestała działać, a więcej niż 100 mg brać nie zamierzam, bo to się nie opłaca.

Sporo. Taka mieszanka nieźle musi obciążać organizm. Rispolept to straszne gówno, które wywołuje wiele skutków ubocznych i jednym z nich może być przyspieszone bicie serca. Sprawdź ciśnienie rano, po południu i wieczorem. Może to gdzieś cię nakieruje. Ja nie łykałbym czegoś co jeszcze bardziej może mi zaszkodzić.

Jesteś pewna, że to po tym? Bierzesz coś oprócz tego?

Niestety m.in. Rispolept powoduje takie zaburzenia, ale nie powiem ci, czy może to czymś zagrażać, gdy przez tak długi okres czasu nie miałaś okresu. Powinnaś zapytać o to ginekologa. On będzie się na tym znał.

Neuroleptyki zwiększają ryzyko krwawienia.

Może to był irydolog-homeopata?

A ile trwało takie badanie?