Skocz do zawartości
Nerwica.com

clone

Użytkownik
  • Postów

    256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez clone

  1. Po neuroleptykach często jestem wyczerpany, nie mam siły na nic. Także refleks jest mniejszy i mogą występować problemy przy uczeniu się. Jest się jak zombie.
  2. Dają takie same leki jak przy leczeniu ambulatoryjnym, z tym że dawki są kilkakrotnie wyższe. -- 02 wrz 2011, 15:41 -- ...
  3. Mogę sobie wyobrazić, że są gorsze leki. Bo Rispolept to lek nowej generacji, także skutków ubocznych jest mniej. Ale też czasami potrafią dokuczyć.
  4. Wasz pobyt w szpitalu psychiatrycznym Chciałbym poznać waszą opinię na temat szpitala psychiatrycznego. U mnie wyglądało to tak: 7:45 - pobudka 8:00 - śniadanie 8:15 - leki 8:30 - "społeczność" 13:00 - obiad 13:15 - leki 17:00 - kolacja 17:15 - leki 22:00 - cisza nocna Czasem przychodził do mnie psychiatra pytając jak się czuję. Niektóre pielęgniarki były ordynarne, ale pozostałe były całkiem wporzo. Niestety skutki uboczne leków tłumaczono postępującą chorobą. Nie było jak się dogadać. Dopiero jak dostałem dystonii, przestraszyli się i wezwali neurologa, który przepisał mi lek. Szpital to wielka monotonia, o ile ktoś do ciebie nie przychodzi. Pacjentów była cała masa. Niedoszli samobójcy, depresanci, nerwicowcy, anorektycy i dzieciaki z zaburzeniami zachowania. Z jednej strony fajne miejsce, bo można o wszystkim zapomnieć, z drugiej jednak strony nie idzie się dogadać z lekarzami. Wypisałem się po dwóch tygodniach. Próbowali mi wmówić, że mam myśli "s", których de facto nie miałem. A u was, jak było?
  5. Ja po 6 mg na dobę dostałem dystonii. A inne skutki uboczne to poddenerwowanie, wewnętrzny niepokój i ślinotok.
  6. To chyba u ciebie coś jest nie tak, bo ja często tu wchodzę i nie mam żadnych problemów.
  7. Rispolept obniża próg drgawkowy (dlatego może powodować drżenia) i to prawdopodobnie on jest przyczyną. Nie wiem jak jest z pernazyną.
  8. grunka, Tak, wszystko wskazuje na to, że to nerwica. Hipochondria jest jednym z jej objawów. Według twojego opisu masz zaburzenia psychosomatyczne.
  9. clone

    Deprim

    Deprim jest dużo droższy od antydepresantów i o wiele mniej efektywny...
  10. clone

    Psychotropy a ciąża

    Nie polecam. Psychotropy mogą oddziaływać na płód.
  11. W aptece pytajcie o Risset. Jest tańszy o parę złotych. Za 2 opakowania 1 mg zapłaciłem niecałe 7 zł.
  12. Organizm musi przyzwyczaić się do leku. U mnie po 2-3 tygodniach nagle minęło zamulenie. A biorę 3 mg na stany psychotyczne.
  13. clone

    witam o radę pytam

    Ja prywatnie czekałem tydzień na wizytę u psychiatry.
  14. clone

    [Dąbrowa Górnicza]

    Prywatnie - Artur Szywiński, przyjmuje w Zagłębiowskim Centrum Lekarzy Specjalistów na ul. 3 Maja 33. Wizyta kosztuje bodajże 60 zł.
  15. Najgorsze jest to, że może być to tętniak. Objawy są niepokojące, a i nie raz uderzyłem się w to miejsce.
  16. Hmm... Ja mam trochę inne objawy. Problem pojawia się samoistnie i to tylko w części głowy, nigdy tego nie odczuwałem na całym ciele. Dziwnie to wygląda, że gdy z kimś rozmawiam, to łapię się z bólu za głowę (to kopnięcie wywołuje krótkotrwały ból). Tak jak pisałem, trwa to krótko, bo sekundę, może dwie, ale to jest piekielnie uporczywe. Z tym że powiem o tym lekarzowi, ale nieprędko, bo u mnie w mieścinie trudno znaleźć psychiatrę dziecięcego (mam 17 lat), a prywatnie trochę mi szkoda, bo musiałbym chodzi co miesiąc i co za tym idzie płacić co miesiąc za wizytę.
  17. Masz na myśli efekt tego nagłego kopnięcia prądem? W takim razie nie jestem sam Miło i niemiło zarazem. Może lekarz coś mi na to przepisze, bo jeszcze nic nigdy nie brałem.
  18. Pulsowanie i bulgotanie w głowie to też mam... Mimo wszystko mam nadzieję, że ktoś wypowie się na temat mojego problemu. Hipochondrykiem nie jestem aż tak przesadnym, ale w tej jednej kwestii obawiam się najgorszego. Bo to, że mam nerwicę, jest wiadome i przywykłem już do niektórych objawów, aczkolwiek ten jeden nie daje mi spokoju i nie wiem czy jest związany z moją chorobą.
  19. Chciałbym zapytać czy ktoś miał coś takiego. Otóż od dwóch lat borykam się z pewnym problemem. Najpierw występowało to co kilka miesięcy, potem co kilka tygodni, aż wreszcie teraz co kilka dni. W głowie odczuwam takie nagłe kopnięcie prądu, nie jest to żadne mrowienie. Kogo kopnął prąd, ten wie o co chodzi. Jest to takie pojedyncze kopnięcie, trwające może sekundę. Na ten czas to kopnięcie niesie ze sobą ból, a niekiedy taki szum w uszach. Ten objaw występuje nagle, bez względu na sytuację. Tym bardziej się dziwię, że najczęściej ten prąd występuje w tym samym miejscu. Niekiedy odczuwam także kłucie w głowie. Powie ktoś co to może być? Nie ukrywam, że jest to cholernie wkurzające. Czy to tylko nerwica, jeden z jej objawów?
  20. clone

    [Dąbrowa Górnicza]

    Sorry, że odświeżam, ale szukam w DG dobrego psychiatry. Najlepiej, żeby miał podpisany kontrakt z NFZ. Sprawdzę i jak nie będzie mi pasował, to wtedy pójdę do prywatnego. Obecnie mam 17 lat, więc byłby mi potrzebny psychiatra zajmujący się zaburzeniami u osób w takiej grupie wiekowej.
×